Dwie rodowodowe kotki Maine Coon już w swoim domku na zawsze

Dziewczyny dziękuję w imieniu swoim,dzieciaków i kociastych za życzenia :s3:

Nie potrafię robić takich pięknych kartek,ale życzę wszystkim którzy odwiedzają ten wątek Zdrowych,Radosnych Wesołych Świąt :s4:

Już prawie po świętach, czekamy na obiecane fotki.

ewar pisze:Już prawie po świętach, czekamy na obiecane fotki.

ewar pisze:
ewar pisze:Już prawie po świętach, czekamy na obiecane fotki.

Właśnie, właśnie :twisted:

No niestety chyba sama pojadę tam i zrobię to będą,bo Kamila marudzi,że nie wychodzą.Mówi,że kicie ciągle śpią

U kotek wszystko dobrze i już nawet Zara wcina chrupki na sucho.
Po Nowym Roku pójdą na przegląd do weta,tak profilaktycznie.
Lila śmiga za laserkiem,a Zara za papierowymi kulkami :kotek:

Jedzą już tylko TOTW więc Sanabelkę Kamila przekazała Kasi dla bezdomniaków

No to świetnie :lol:

Wiola, jedź tam i zrób zdjęcia, bo żyć Ci nie dam :mrgreen:

Mam zdjęcia ale nie potrafię wstawić :roll:

Do kogo mogę przesłać i poprosić o wstawienie?

Do mnie na maila.Piszę pw.

Ha ... czekamy w takim razie, na te cuuuda, cudeńka :kotek:

Przywitam się w miaukunim wątku

Jestem trzykrotnie zamiaukuniona - dwie nasze kotki pochodzą z adopcji. Służę pomocą w razie potrzeby

Jedna z mieszkających u nas kotek nie jada surowego mięsa w ogóle - natomiast sparzony kurczak lub ryba są ok.

Witamy vivien

Ja mam swoją osobistą MCO Scarlet,która jest z nami 3 lata,i która dzisiaj obchodzi swoje urodziny

Moja nie jada niczego poza chrupkami,a na prawdę próbowałam nauczyć jeść ją mięso,ale się nie dało

Ewcia ma wstawić zdjęcia Lili i Zary.U kotek wszystko w porządku.Zara wcina mięso,a Lila woli chrupy,chociaż mięso też trochę je.Któraś pawiowała kłakiem,więc została zapodana pasta.To dwie stateczne panie które najchętniej leżą na parapecie,lub na fotelu i śpią :-D

Lila ożywia się gdy widzi laserek i wtedy szaleje.Zara lubi papierowe kulki i sznurki.Kicie nie są kolankowe,same nie przychodzą na kolanka,ale obok już się kładą żeby głasiać

Kamila niestety nie lubi pisać na forach dlatego zdaje mi relacje przez telefon,żebym ja coś napisała.Muszę do nich niedługo podjechać i sama wygłaskać futrzaki :kotek:

Oto kotki:

Dziękuję Ewciu

Ta jaśniejsza kicia to Lila,a bura to Zara :kotek:

Kochane są, prawda? :1luvu:

Czy przytyły troszkę, czy mnie się tak wydaje?
One jeszcze mogą być nakolankowe, zobaczycie.One są trochę nieśmiałe.Kiedy do nich przychodziłam,to miałam wrażenie, ze nie mogły uwierzyć, że ktoś chce się z nimi bawić.Nie były nachalne.Lilka na przykład grzecznie czekała aż włączę laserek, ale sama się o to nie upomniała.

Kocice obie są piękne i takie jakieś dostojne, w genach miały to dobre wychowanie chyba .
Zara ta ciemniejsza w chłodniejszym kolorze jest spokojniejsza i taka senna jak Bossa Nova...
Lila ta jasna w ciepłym kolorze, jest troszkę bardziej ciekawska, ale też bon ton.

Cudne koty, od razu widać Wyższa Kultura Kotowości :ok:

Oby wam się w nowym domku wiodło naj-
I oby nowemu domkowi też :mrgreen:

Dlatego, że zamieszkały w nim dwa kocie anioły, to teraz szczęście murowane.

Wiem co mówię :kotek:

Dwie rodowodowe kotki Maine Coon już w swoim domku na zawsze

Kto przegląda forum