wistra pisze:Z tego, co mi wiadomo, albo podajesz BARF, albo suche i saszetki.
http://www.barfnyswiat.org.
Jeżeli dajesz suche, puszki i jeszcze mieszankę z Felini Complete, to masz przewitaminizowane koty.
Ja też karmię koty w sposób mieszany, chciałam je przestawić na sam BARF ale nie dało rady, odmawiały jedzenia kolektywnie, stanowczo, idealnym kompromisem jest raz dziennie suche (bezzbożowe), raz dziennie mokre z puszki (też z tych lepszych), raz dziennie mieszanka barfowa - czasem z małymi modyfikacjami (w kierunku zwiększenia częstości posiłków barfowych).
Koty jedzą chętnie, mają radość z jedzenia (do dla mnie też jest ważne) i nie ma absolutnie żadnych problemów które można by zwalić sposób karmienia.
Najstarsze kocice (15 i 16 lat) w świetnej formie, ostatnie badania naszego Puszka bez białych krwinek (całe życie miał ich około 2 G/l) wykazały że ma ich 11.6 (przy prawidłowym rozmazie) - naprawdę nie mogę narzekać.
Nie sądzę by karmienie w ten sposób groziło przewitaminizowaniem kotów - w jaki sposób?
Jeśli mieszanka jest skomponowana prawidłowo (no, u autorki wątku mam troszkę wątpliwości co do tego) a pozostały pokarm to dobrej jakości gotowa karma - w jaki sposób kot może być przewitaminizowany?
Zjada trzy porcje pokarmu o właściwej ilości witamin i minerałów (felini complete to także mikroelementy) w składzie.
Dla mnie gotowa karma nawet z najwyższej półki nie jest idealnym rozwiązaniem, wolałabym sam BARF - ale poszłam na kompromis bo moje koty jedząc tak jak jedzą - mają z tego jedzenia bardzo dużo radości a nie dzieje się nic co by było dla mnie argumentem za tym żeby coś zmieniać.
Uznałam że nie warto.