7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 16, 2012 20:48 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

asia2 pisze:
nie chciałabym pomniejszać znaczenia Świąt ale myślę, że to raczej ruja :roll: :D
albo... jedno i drugie :wink:
.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
a na poważnie to szkoda... myslałam, ze się trochę przełamała. A może jest jakaś nadzieja, ze mimo rui coś w łepku zostanie że głaskanie może byc fajne.... :?: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 16, 2012 22:44 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

Marzenia11 pisze:
asia2 pisze:
nie chciałabym pomniejszać znaczenia Świąt ale myślę, że to raczej ruja :roll: :D
albo... jedno i drugie :wink:
.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
a na poważnie to szkoda... myslałam, ze się trochę przełamała. A może jest jakaś nadzieja, ze mimo rui coś w łepku zostanie że głaskanie może byc fajne.... :?: :ok: :ok: :ok:


po troszeczku i pomalutku zostanie na pewno :D
Tak na serio to one robią bardzo duże postępy każdego dnia 8)
jak na siebie :ok:
Dlatego myślę, że ponieważ nam się nigdzie nie spieszy, to się doczekamy wreszcie sukcesu

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto gru 18, 2012 0:04 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

czarny i rudy czyli Amadeusz i Aleksander choruja. Aleks oddal krew i bedzie miał robione badania w kierunku FIP. Dziś miał USG- powiększone węzły krezkowe, sporo powiększoene , nawet jak na malego kotka. Pocieszam się, że byłby to jakis najbardziej upierdliwy dziad losowy gdyby obydwa zachorowaly na bezwysiękowy. W czwartek, najdalej poniedziałek będą wyniki badan.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto gru 18, 2012 22:18 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

asia2 pisze:czarny i rudy czyli Amadeusz i Aleksander choruja. Aleks oddal krew i bedzie miał robione badania w kierunku FIP. Dziś miał USG- powiększone węzły krezkowe, sporo powiększoene , nawet jak na malego kotka. Pocieszam się, że byłby to jakis najbardziej upierdliwy dziad losowy gdyby obydwa zachorowaly na bezwysiękowy. W czwartek, najdalej poniedziałek będą wyniki badan.

jestem cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 18, 2012 22:45 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

Marzenia11 pisze:
asia2 pisze:czarny i rudy czyli Amadeusz i Aleksander choruja. Aleks oddal krew i bedzie miał robione badania w kierunku FIP. Dziś miał USG- powiększone węzły krezkowe, sporo powiększoene , nawet jak na malego kotka. Pocieszam się, że byłby to jakis najbardziej upierdliwy dziad losowy gdyby obydwa zachorowaly na bezwysiękowy. W czwartek, najdalej poniedziałek będą wyniki badan.

jestem cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


wiesz , Ada napisała mi że wyniki są fipowe. Ja się nie poddaję. Nie wierzę, że z apetytem, bez gorączki, wesołe i własciwie bez biegunki dwa naraz mogą tak bardzo zachorować.
czekam na te wyniki i boję się ich. zastanawiam się ile ja juz straciłam życia przez zwierzaki. Myśle, że dużo. Każdy ich ból, ja poświęcam swoje zdrowie. Ale tak to jest z miłoscią :D
dzięki Marzena

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw gru 20, 2012 1:16 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

Asia, ja cały czas jestem :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw gru 20, 2012 9:26 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

Asiu i ja jestem,nie zawsze pisząc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pociesza to,ze i u siebie ostatnio mniej piszę,nie mam mocy a kopa nie ma mi kto dać :oops: :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw gru 20, 2012 9:38 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

Nadrobiłam zaległości.
Asiu, przytulam i proszę trzymaj się.Za kociaste :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56070
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw gru 20, 2012 12:36 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

dzieki dziewczyny
dzwoniłam przed chwilą- wyników jeszcze nie ma. Chłopaki spoko. Oczy tylko nie takie ciągle, biegunki nie ma, apatii nie ma- wariują, jedzą w nadmiarze:) , temperatura w normie.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt gru 21, 2012 21:58 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

przeciwciała ujemne :D
ale to jeszcze nie jest wynik , na który czekam i który eliminuje mi w znacznym stopniu podejrzenie FIP

czekam na wyniki skriningu, ktory poza mianem przeciwciał określi bilurbinę, białko całkowite i transaminazy wątrobowe. Nie wiem ale chyba tez określa rozkład białek, charakterystyczny dla FIP.

Przeciwciała ujemne- nie wyklucza FIP gdyż przy dużym namnożeniu wirusa w organizmie, można stwierdzić brak wolnych przeciwciał.

czekam tez na wyniki morfologii- a/g i ogólne.
Proszę o kciuki bo lekko :cry: jestem zdenerwowana , choć jeszcze nie panikuję


Burasiątka są na hormonach i Hana szczęśliwie zakończyła ruję po 4 podaniach. W sobotę dostaja pozostale a w przyszłą wszystkie.

Krówek siedzi w garażu. Napakowałam mu tkanin do budki bo zimno jak diabli. On zamiast siedzeć w niej non stop wychodzi i jak wejdę do garażu wyciąga łapki by go tulić . Mruczy i kocha mnie strasznie, tak jakby nadrabiał dwa lata bez człowieka. Ja jego też uwielbiam i nie wiem co robić :(

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt gru 21, 2012 22:02 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

Asiu, kciuki mocno zaciśnięte :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Krówek kochany :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:09 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

bulba pisze:Asiu, kciuki mocno zaciśnięte :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Krówek kochany :1luvu:


białaczkowe są jakieś przytulaste bardziej czy co? :D :D :D
a ten dzikun , to przechodzi sam siebie. Pakuje się na mnie, wspina, do twarzy , wchodzi pod ręce , prawie na głowę. Wkurza się jak go odstawiam i wychodzę. W sumie mozna powiedziec że mnie bije :D , tak bardzo nie chce bym wyszła. Na dwór wychodzimy razem. Ja wychodze na ogódek żeby zabezpieczyc rosliny przed mrozem, powiesić światełka itp , on jest ze mną. Kończę, wraca do garażu. Niesamowity. Nie muszę go nawet brać na smycz. Zwyczajnie się trzyma i nie ma zamiaru nigdzie iść. latem też tak było. Czlowiek, no może ja póki co :oops: jest dla niego najważniejszy.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt gru 21, 2012 22:13 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

asia2 pisze:a ten dzikun , to przechodzi sam siebie. Pakuje się na mnie, wspina, do twarzy , wchodzi pod ręce , prawie na głowę. Wkurza się jak go odstawiam i wychodzę. W sumie mozna powiedziec że mnie bije :D , tak bardzo nie chce bym wyszła. Na dwór wychodzimy razem. Ja wychodze na ogódek żeby zabezpieczyc rosliny przed mrozem, powiesić światełka itp , on jest ze mną. Kończę, wraca do garażu. Niesamowity. Nie muszę go nawet brać na smycz. Zwyczajnie się trzyma i nie ma zamiaru nigdzie iść. latem też tak było. Czlowiek, no może ja póki co :oops: jest dla niego najważniejszy.

Dzikun powiadasz :lol:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 22:45 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

bulba pisze:
asia2 pisze:a ten dzikun , to przechodzi sam siebie. Pakuje się na mnie, wspina, do twarzy , wchodzi pod ręce , prawie na głowę. Wkurza się jak go odstawiam i wychodzę. W sumie mozna powiedziec że mnie bije :D , tak bardzo nie chce bym wyszła. Na dwór wychodzimy razem. Ja wychodze na ogódek żeby zabezpieczyc rosliny przed mrozem, powiesić światełka itp , on jest ze mną. Kończę, wraca do garażu. Niesamowity. Nie muszę go nawet brać na smycz. Zwyczajnie się trzyma i nie ma zamiaru nigdzie iść. latem też tak było. Czlowiek, no może ja póki co :oops: jest dla niego najważniejszy.

Dzikun powiadasz :lol:


no... był prze długo, długo :kotek: :D

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob gru 22, 2012 23:59 Re: maluszek w piwnicy do złapania i 5 bąbli na DT

od moich wolnożyjących u mnie zniewolonych:) , chorujących i zdrowiejących życzenia pomyslnosci w nowym roku 2013 i zero bezdomnych kocików. Marzenie...

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości