Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2012 23:49 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Iwonko...Szarunia piękna:)...moze komus uciekła ...podobna do... :cry:

uwazaj na nia....:(...zreszta wiesz co i jak zrobic...zeby była bezpieczna :1luvu: :1luvu:
agula76
 

Post » Sob gru 15, 2012 1:16 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Pilnie potrzebuję surowicy dla szaruni!!!!!
Może ktoś ma dostęp do kociej ???????
Zaczynam trochę się bać, bo wiem co znaczy panleukopenia.
Szarunia na razie jest zdrowa, jednak jakby nie było, niedawno miałam w domu pp i podanie dwóm małym kotkom surowicy, prawdopodobnie uchroniło je przed zarażeniem. Dlatego chciałabym najszybciej podać ją szarusi.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 15, 2012 14:50 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Będzie dobrze, trzymam kciuki. I tego małego zasmarkańca też "poczęstuj" Iwoo proszę :wink:
MIKUŚ
 

Post » Sob gru 15, 2012 15:11 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

jestem z Wami :ok: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Sob gru 15, 2012 15:13 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Pilnie potrzebuję surowicy dla szaruni!!!!!
Może ktoś ma dostęp do kociej ???????
Zaczynam trochę się bać, bo wiem co znaczy panleukopenia.
Szarunia na razie jest zdrowa, jednak jakby nie było, niedawno miałam w domu pp i podanie dwóm małym kotkom surowicy, prawdopodobnie uchroniło je przed zarażeniem. Dlatego chciałabym najszybciej podać ją szarusi.

Kolejne biedactwo :( Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob gru 15, 2012 15:24 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Dzięki wszystkim :D :1luvu:
Już wszystko dopięte, jutro Basia przywiezie cykloferon :D , i dla zasmarkańca też będzie, właściwie mam dwa wieczne zasmarkańce :(

Właśnie szaruśka zrobiła kupkę, a ja już z nawyku spojrzałam dokładnie. Kupka składała się z grubego, długiego sznurka, kawałków traw i pogryzionych gałązek.
Biedna, radziła sobie na dworze jak mogła, a moje bezdomne kocury odganiały ją od misek. Myślę, że mimo wszystko dobrze zrobiłam że ją wzięłam, bo za kilka dni pewnie umarła by z głodu i zimna. Chyba nie będę dawała ogłoszeń z znalezionej kotce, bo co to za dom, który w ten czy inny sposób skazał ją na śmierć.
Ostatnio edytowano Nie gru 16, 2012 0:45 przez iwoo1, łącznie edytowano 3 razy

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 15, 2012 15:31 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Iwonko

bazarek, mam nadzieje ze wybaczysz

viewtopic.php?f=20&t=149081
agula76
 

Post » Sob gru 15, 2012 15:46 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:Iwonko

bazarek, mam nadzieje ze wybaczysz

viewtopic.php?f=20&t=149081

Agnieszko, nie mam Ci nic do wybaczenia, dziękuję Ci bardzo, jesteś aniołem :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 15, 2012 16:09 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:
agula76 pisze:Iwonko

bazarek, mam nadzieje ze wybaczysz

viewtopic.php?f=20&t=149081

Agnieszko, nie mam Ci nic do wybaczenia, dziękuję Ci bardzo, jesteś aniołem :1luvu:



aniołem ale tym drugim ....z rogami :mrgreen: :twisted:
agula76
 

Post » Sob gru 15, 2012 23:41 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Iwona jak Szarusia i Baron??? zŁatka wszystko oki???
agula76
 

Post » Nie gru 16, 2012 0:16 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:Iwona jak Szarusia i Baron??? zŁatka wszystko oki???


Łatka szaleje, już mam nadzieję, że zagrożenie pp ma za sobą. Baronik, moje cudo o wiele lepiej, jutro mąż pojedzie z nim do weta, na kontynuację leczenia i myślę, że jemu również przyda się cykloferon, może to go wreszcie postawi na łapki. On już tyle przeszedł i nie mogę już czasami patrzeć na ropny wyciek z noska, zapłakane wiecznie oczka i osmarkany cały dom. Jest mi go bardzo żal, ale dla mnie i tak jest tym nan naj.
Szarusia na razie dobrze, takie mam wrażenie, ale to dopiero jedna doba. Boję się każdego następnego dnia. Ona tak się tuli, tak potrzebuje kontaktu z człowiekiem, jak ktoś mógł być takim potworem :evil:
Tylko zauważyłam dzisiaj u niej coś, czego jeszcze nie miałam u innych kotów - ma cały czas mokrą mordkę, jakby tyle co piła wodę. Patrzałam jej do mordki i ząbki ładne, języczek również, wydaje mi się, że jest młodziutka, ząbki jeszcze bialutkie. Ale mogę się mylić, nie dała sobie za bardzo grzebać w pycholku.
I jakby tak szybko oddycha. Może jestem przewrażliwiona. Popłakuje cały czas w klatce, tak cichutko, jak myszka. Ale na razie nie mogę jej wypuszczać, boję się kontaktu ze wszystkimi kotami. Musi być tak, i tak ma lepiej niż na dworze.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 16, 2012 0:20 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

oby tak dalej....nie doradze nic z tym mokrym pyszczkiem...a nie moczy w wodzie???

moze cykloferon pomoze w koncu Baronowi wogóle pozbyc sie kataru :wink:

na bank bedzie dobrze :ok:
agula76
 

Post » Nie gru 16, 2012 0:37 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:oby tak dalej....nie doradze nic z tym mokrym pyszczkiem...a nie moczy w wodzie???

moze cykloferon pomoze w koncu Baronowi wogóle pozbyc sie kataru :wink:

na bank bedzie dobrze :ok:

Może ona rzeczywiście ma to z wody, bo faktycznie dużo pije. Musze to przyuważyć dokładnie.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 16, 2012 14:19 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

mam nadzieje Iwonko ze u Was wszysstko w porzadku????
agula76
 

Post » Nie gru 16, 2012 15:21 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:mam nadzieje Iwonko ze u Was wszysstko w porzadku????


Właśnie wróciliśmy od weta. Baron dostał drugą dawkę leku 3 dniowego, jeszcze trzecia dawka za 3 dni.
Dzikuska Majka również zasmarkana, udało mi się ją upolować w domu, również dostała zastrzyki w tym jeden na 14 dni. Kupka do badania, ma prawdopodobnie nietolerancję pokarmową, zobacze jakie będą wyniki.
Łatunia zdrowiutka, dzisiaj podam jej Advocat, bo miała po pierwszym odrobaczeniu ogromne robale i cały czas walczymy ze świerzbowcem w uszkach.
Szarusia ( pomóżcie mi nadać jej imię :wink:) na razie jest ok. Ale to dopiero dwa dni u mnie. Jutro jadę z nią do weta do Katowic i tradycyjnie - odrobaczenie, ogólna kontrola, testy na białaczkę i wspomaganie odporności (mam już cykloferon :D ). I czekamy, czy złapie pp, czy nie. Wetka uspokoiła mnie trochę, ze skoro to już dorosła kotka, to nawet gdyby, to przejdzie to bardzo lekko, chociaż wcale nie musi. Skoro to była domowa kotka, to może jest zaszczepiona, ale tego się nie dowiemy.Pozostaje liczyć na to, że będzie dobrze.
Ostatnio edytowano Nie gru 16, 2012 15:47 przez iwoo1, łącznie edytowano 1 raz

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości