Rudy Ryszard - Forumowy CUD!!!!:)

[koko_]

Byliśmy w lecznicy. Z rudaskiem trochę dzisiaj lepiej - jest mniej odwodniony, temperatura w normie, mógłby jeść cały czas... Udało się pobrać krew, po wyniki mam dzwonić po 19, więc pewnie będzie to 19.01 Poprosiłam też o test FIV/FeLV, żeby nie kujać kota kolejny raz, w razie potrzeby i oczywiście z myślą o upragnionym DT/DS. Kot kujania nie lubi, choć naprawdę dzielnie to znosi i zaraz potem przymila się do kujacza. Bardzo bogate życie toczyło się też pięknej rudej sierści, niestety zostało potraktowane fiprexem.
Koszt dzisiejszej wizyty wraz z lekami i kroplówką na jutro: 162 zł proszę o wsparcie...
Bardzo się cieszę, że coraz nas więcej u rudzielca Dzięki, że jesteście i pomagacie nam.
Lecę zrobić zdjęcia dodatkowych rzeczy na bazarek, żeby czymś się zająć do 19. Napiszę po rozmowie z wetką.

-------------------------------
Mamy w tej chwili tylko wyniki biochemii - rudzielec ma 200-krotnie przekroczoną wartość enzymu wątrobowego GTP (norma do 1, u naszego kociastego 221). Pozostałe parametry w normie, łącznie z bilirubiną. Pani Doktor twierdzi, że nie ma co wpadać w panikę, czekamy co pokaże jeszcze morfologia. Póki co, leczenie pozostaje bez zmian, włączamy osłonowo Esseliv i rudy przechodzi na lekkostrawną dietę.
Bardzo dobra wiadomość: testy FIV/FeLV ujemne.
Czekamy na morfologię.

[andrzej780]

kciuki za rudasa i podnosimy do góry po domek

[koko_]

W morfologii wyszedł podniesiony poziom leukocytów - 31 000, jutro rudzielec dostanie jeszcze to co do tej pory, bo poprawa jest widoczna, a podczas niedzielnej wizyty Pani Doktor chce mu zrobić usg. Wieczorem koć zrobił luźną kupę, ale doszłyśmy do wniosku, że to może być spowodowana przejedzeniem, bo był dzisia rudą studnią bez dna. Zobaczymy jak będzie jutro. Humor kotu wraca wyraźnie, podczas wieczornej kroplówki próbował bawić się wężykiem. Ma naprawdę cudowny, miziasty charakter

[fiona.22]

Co jak co ale nic nie pobije jego rudej kitki po ogonie
Jak się podpasie to chłopak będzie wyglądał co najmniej jak miniaturowy rottweiler

A teraz trochę do rzeczy
Z racji poważnie podrażnionej wątroby, nie wiem może i zapalenia (w niedzielę się pewnie okaże) rudy ma zalecenie, że musi być na diecie lekkostrawnej.
Może jeść kurczaka a z suchej karmy Intestinala powinien dostawać.
Może ma ktoś choć troszkę takiej karmy i mógłby ofiarować Rudemu.

Awaryjny dt ma na prawdę trudną sytuację, okrojony czas i wyżywienie samym kurczakiem może być trudne. Kocurek tak zagłodzony (nie widać tego na zdjęciach ale on na prawdę nic nie waży, można policzyć mu wszystkie kości-miałam okazję sama się dzisiaj przekonać), powinien dostawać często a po trochu. Zostawienie suchej karmy w miseczce na czas nieobecności opiekuna byłoby idealnym rozwiązaniem.
Niestety na mokre jedzenie kocurek rzuca się strasznie i zjada wszystko co jest na raz.
On jest jeszcze na etapie lęku, że jak jest to trzeba zjeść bo jutro może nie być.
suche je jak się należy tzn dziubdzia sobie co jakiś czas.

[koko_]

Tak, nawet myślałam, czy by mu nie nadać jakiegoś imienia związanego z królikiem z powodu tego ogonka Bo nasz rudzielec, nie ma jeszcze imienia... Propozycje mile widziane i pożądane wręcz. Fiona, dzięki za pomoc w bardziej komunikatywnym przedstawianiu sytuacji. Ja z niewyspania już chyba funkcjonuję, myślę i nawet piszę jak robot

[NatkaN]

Śliczny Kotek Uwielbiam rudzielców.
Co do imion to może po prostu Ruda?

[Gem]

Mogę sfinansować Rudemu Intestinala.

koko_, a jak tam Igraszka?

[koko_]

Gem, bardzo dziękujemy Może chciałbyś jutro poznać rudaska osobiście? Będziemy w lecznicy ok. 17.00, serdecznie zapraszamy, możemy się dogadać na pw. U Igrasi wszystko bez zmian, zamieszczę świeże zdjęcia i wieści w w jej wątku, skoro znowu bywam na forum.
Rudzielec (wciąż bez imienia) ma się lepiej. Jak donosi tdt, bardzo mu pasuje gotowany kurczak, zdecydowanie mniej sucha karma. Nie rzuca się już na jedzenie jak szalony. Brzuch się koledze zaokrąglił, choć kosteczki wciąż sterczą. Protestuje przy kroplówkach i zastrzykach, ale bez agresji absolutnie, raczej się awanturuje. Wolałby na pewno przytulanie bez dodatkowych zabiegów... Jutro kontrolna wizyta w lecznicy i usg... odpędzam czarne scenariusze i chcę wierzyć, że nic złego tam nie zobaczymy...

[Gem]

Jutro nie będę mógł niestety poznać Rudzielca. Może więc spotkamy się przy okazji następnej wizyty w lecznicy? Zamelduję się z Intestinalem

[Goyka]

A co do imienia to moze Foxik od liska albo Karmelek

[gorgi0]

Proponuje nazwać tego slodziaka Tofik

[fiona.22]

Rudasek jest już po wizycie u lekarza. Więcej zapewne napisze później koko_

Kolejna wizyta kontrolna we wtorek i tu pojawia się problem. Czy ktoś mógłby zawieźć rudzielca do lecznicy na Klonowej ok. godz 15 ? Niestety z dt do lecznicy jest aż 16 przystanków, bo autobus jedzie przez całe miasto

[koko_]

Wczorajsze usg pokazało, że rudasek ma powiększoną wątrobę Pozostałe narządy bez zmian. Przy okazji robienia badania, odkryłyśmy rankę i krwiaka na tylnej łapie. Powiększenie wątroby też może być spowodowane urazem mechanicznym, więc podejrzewamy, że rudy uległ jakiemuś wypadkowi.
Rudy się rozkręca. Zdecydowanie lepiej się czuje. Coraz intensywniej walczy przy podłączaniu i odłączaniu kroplówki. Podczas usg leżał grzecznie, ale gmeraniu przy łapkach powiedział bardzo stanowcze "NIE" (wymiana wenflonu). Coraz więcej jest w stanie pochłonąć jedzenia, tymczasowy dom tymczasowy rozpuszcza kotecka gotowanym kurczaczkiem, a na dopchanie ma suchą karmę. Studnia bez dna pochłania wszystko, wydaje nam się, że nadrabia zaległości.
Wieczorem przy kroplówce zaczął barankować i dawać pyska do całowania i ocierania
Jutro kontrolna wizyta, a w piątek wetka chciałaby powtórzyć morfologię.
Czy ktoś mógłby nam jutro pomóc w transporcie kociastego do lecznicy? Bardzo proszę.
Docierają wpłaty na rudaska , zamieszczam je w pierwszym poście.

[Niteczka 1]

Kciukam i o nr konta proszę

[koko_]

Niteczko, już wysyłam
Dzisiaj kontrolna wizyta w lecznicy, może już odstawimy kroplówki, tak mi się marzy... Prośba o pomoc w transporcie wciąż aktualna!!! Gem, nie dałbyś dzisiaj rady poznać kocurka osobiście...???