OLSZTYN! POMÓŻ SZUKAĆ WENUS! ZA ZNALEZIENIE NAGRODA 250 zł !

dana2509 pisze:Sihaja- co z Morfeuszkiem?

Morfeuszek ma kryształki w moczu. Już nie pierwszy raz zresztą, tylko teraz miał inne objawy niż zazwyczaj. Na razie jest na specjalnej diecie i zobaczymy, co dalej. Dziwne jest to, że w moczu nie było ich widać, a na usg świeciły jak gwiazdy nocą. Dzielny było chłopak, dał się zbadać, wszystko mu obejrzała pani wet - pęcherz, nerki, nawet prostatę

Brawa dla dzielnego chłopaka. Morfeusz :ok:

Życzę Wam oby było już tylko lepiej.

marysienka pisze:A dlaczego odpinasz banerek Mgielki - czyzby sie znalazla

Czy się znalazła? Tego nie wiem, gdyż wątek Mgiełki nie istnieje.
Banerek przekierowywał na ten właśnie wątek, więc już nie spełniał swej roli. :cry:

Przykre jest to, że troska o zaginionego kota staje się przyczynkiem do zamknięcia wątku.
O Mgiełce będziemy pamiętać.
To ogłoszenie jest wciąż aktualne:
http://tablica.pl/oferta/poszukuje-zagi ... 90c;r:14;s:

To już prawie pół roku :cry:

Czy Wenus ma ogłoszenia w internecie? Chodzi mi o strony: zaginione koty, utracone, gumtree itd? Jeżeli nie ma, zrobię jej ogłoszenia w przyszłym tygodniu. W przyszłym tygodniu mogę też dodrukować ogłoszeń papierowych w kolorze. Dajcie znać tu albo pw.

dzikak

dana2509 pisze:To już prawie pół roku

Danusiu-a ja tam bym 5 groszy nie dała za to, czy Wenus zagineła w czerwcu-czy czasem nie stało sie to zaraz po adopcji!
Nie ma zdjęć z domu-zadnych!

kropkaXL, nie kracz

Alu-jestem realistką

-czytałam watek Wenus od początku-niestety okolicznosci przemwiaja za tym,że mam niestety chyba rację-bardzo chcialabym się mylić, wierz mi-bardzo!

Wiem, ale może jest jakaś szansa? Bądźmy dobrej myśli. Trzeba próbować :ok:

dzikak odpocznie trochę i ruszy :ok:

Jednak Maciuś jest :1luvu:

Kasiu- bardzo bym chciała byś się myliła, ale??? :cry:

Mogę iść i szukać ale nie sama, boje się chodzić wieczorami a teraz wieczór zaczyna się już około 15-16. W takim razie, kto idzie ze mną?

Do świąt porobię Wenus ogłoszenia w internecie i wyślę też do olsztyńskich lecznic. Na Kopernika z papierowymi będę mogła podejść dopiero między świętami, a nowym rokiem niestety.