Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Marta, a widziałaś Sandiego w sobotę?

magicmada pisze:Marta, a widziałaś Sandiego w sobotę?

tak, jest. schowany w budce na szpitalu.

mgska pisze:
magicmada pisze:Marta, a widziałaś Sandiego w sobotę?

tak, jest. schowany w budce na szpitalu.

Ok, zrobię mu ogłoszenie. Martwiłam się, że go nie ma...

Dziewczynki , która z Was będzie w niedzielę w schronisku, chciałabym przywieźć paczkę z puszkami , ale chcę żeby bezpośrednio trafiła do Was, dlatego jak przyjadę chcę kogoś poprosić z kociarni, ma być prawdopodobnie magicmada, ale nie wiem czy akurat będzie i czy trafię akurat na nią. Ja chciałabym być tak między 11,00 a 12,00

Aniu ja będę- na PW wysyłam Ci nr. tel

umówiłam się też w niedzielę z Asią Kminkową :1luvu:

która też ma dla kotowatych paczuszkę :1luvu:

już jakiś czas temu dostałam niezwykle miły mail o schroniskowych burych dziewczynkach,
które trafiły do super wspaniałego domu :ok:

:

Witam

Ponieważ minęły już ponad dwa miesiące od adopcji (23.09) młodszej dziewczynki (a ponad rok od adopcji starszej) ze schroniska na Marmurowej, pomyślałem, że ucieszy się Pani z nowej porcji zdjęć. Ponyo z malutkiej i słabej czterotygodniowej koteczki zmieniła się w odważną i bardzo przyjazną (w odróżnieniu od starszej Chiany, która jest cały czas bardzo dzika i bywa niebezpieczna dla gości) panienkę. Obie kotki nieustannie bawią się razem wywracając i tłukąc co się da, ale śpią zawsze oddzielnie i zazwyczaj pół nocy jedna spędza w łóżku, a druga na kanapie, a potem, żeby było sprawiedliwie zamieniają się miejscami. Niestety pierwsza fala kocich gonitw ma miejsce już około 6.30, a więc cały dom nie ma co marzyć o tej porze o spaniu.

Pozdrawiam- Janusz

(=^_^=)

ale super

Co z tymi kociskami, czy one wszystkie zaczynają gonitwy o 6,30 ? czy to jakaś umówiona godzina, ze wszystkie koty zaczynają wtedy ganiać, skakać, pomiałkiwać i wsadzać palce w oko, albo najlepiej całą łapę i mokry jęzor. Powariowały chyba to jakaś zmowa :1luvu:

Moje zaczynają głodowe wycia i gonitwy o 6

, więc 6.30 nie jest taka straszna :lol:

hehe, między godziną 5 a 7najbardziej aktywne jest jelito grube :twisted:

tak więc aktywność w tym czasie może być związana z owocnym pobytem w kuwecie
i radosnym pozbyciem się balastu, a co za tym idzie nieznośną lekkością bytu :twisted:

u moich czarnuchów sierściuchów oddanie balastu odbywa się przeważnie wieczorem , najczęściej kiedy ktoś jest pod prysznicem, one perfumują łazienkę a potem są oczywiście gonitwy i radość z lekkości ciała

, więc i tak nie wiem skąd to ranne poruszenie, bo rano to mało powiedziane gonitwa , to gonitwa z przytupem jakby stado jeleni leciało, wystarczy, że wstaniemy to kotki zaczynają wygladać przez okno jakby nigdy nic, one niewinne , to u sąsiada tak głośno było, a może nam się śniło???????????

Mrunia [*] 6.08.2012- Tak bardzo za Tobą tęsknię Malutka

Mój Kminek jest w takim razie prawdziwym dżentelmenem, ponieważ delikatnie trąca mnie mokrym noskiem w policzek i oboje już wiemy, że czas na śniadanie :1luvu:

Pora pobudki nie jest dla mnie odstraszająca, bo i tak wstaję codziennie między 6:00 a 6:30