zespół eozynofilowy u kotów - jakies doswiadczenia?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 20, 2004 12:28

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, choć pewnie podłoża chorób o których piszemy, są różne u różnych kotów. Mnie to niestety osobiście interesuje - u młodego wystąpiło nagle silne owrzodzenie jamy ustnej - kocio ślini się strasznie (teraz też ślina z krwią :( ), na wargach pojawiły się wrzody, temperatura (i dodatkowo ponoć objawy przeziębienia). Czy jeśli to choroba autoagresywna (jak to podejrzewa mój wet), wywołana jakimś nagłym czynnikiem (nie wiem, stres, przeziębienie) to jest możliwe wycofanie się objawów po leczeniu np. sterydami (post Blue dał mi taką nadzieję...)? Najgorzej, że młody ciężko znosi zastrzyki (ba, w ogóle jest sztuką dać mu jakikolwiek zastrzyk za jednym wkłuciem - trzech chłopa na niego trzeba), a pewnie będzie musiał.
I pytanie jeszcze jedno mam nieśmiałe - jakie badania trzeba wykonać koniecznie, żeby go nie męczyć niepotrzebnie, ale żeby też niczego nie zlekceważyć?
izza & Bajka + Sharky

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 20, 2004 12:38

watek zboczyl niestetyz torow - masz racje - to 2 zupelnie inne schorzenia o roznym podlozu
jezeli to zespol eozynofilowy to mozesz zaleczyc objawy - i miec nadzieje, ze bedzie sie pojawial coraz rzadziej
i trzeba byc czujnym by od razu wylapywac poczatek tworzenia sie zmian i reagowac jak najszybciej - po prostu masz kota pod specjalnym nadzorem
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 20, 2004 14:10

Zespół eozynofilowy kotów (ZEK) składa się z trzech niezupełnie podobnych do siebie jednostek chorobowych. Pomimo nazwy, wśród wielu objawów tej grupy chorób nie zawsze napotka się eozynofile lub granulocyty. Choroby te najtrafniej określane są jako reakcje zapalne skory, a zatem mogą one być związane lub powodowane przez procesy chorobowe, które wywołują zapalenie, a w szczególności przez nadwrażliwość.

Tak więc, o ile zespół eozynofilowy klinicznie potraktowany jest ogólnie jako idiopatyczny, lekarz powinien próbować szukać chorób podstawowych. Z drugiej strony, w rozpoznaniu różnicowym należy uwzględnić także inne choroby, takie jak nowotwory i infekcje, które mogą przypominać trzy postacie ziarniniaka eozynofilowego, a zarazem opóźniać odpowiednie leczenie.

Niebolesne, źle gojące się owrzodzenie warg (wrzód eozynofilowy, wrzód drążący) jest zwykle spotykane na górnej wardze kotów, aczkolwiek może występować w różnych miejscach ciała. Rozpoznanie opiera się na wyglądzie zmian klinicznych i histopatologicznych, które zazwyczaj ujawniają rozrostowe powierzchowne okołonaczyniowe zapalenie skóry, z naciekiem neutrofilów, komórek jednojądrzastych i zwłóknieniem. Eozynofilia we krwi i w tkankach należy do rzadkości. Do głównych chorób podstawowych związanych z wrzodem eozynofilowym należą: alergia pokarmowa i atopia; jeśli udaje się powstrzymać rozwój alergii, będącej choroba podstawową, wówczas zmiany na wargach cofają się.

W rozpoznaniu różnicowym miejsce pierwszoplanowe zajmuje rak komórek płaskich nabłonka, choć należy zauważyć, że wrzód eozynofilowy najpierw pojawia się na górnej wardze, a jedynie przypadkowo rozszerza się następnie na brzuszne części płaszczyzny nosa. Dla kontrastu, rak komórek płaskich nabłonka zwykle powstaje w okolicy płaszczyzny nosa, a następnie rozprzestrzenia się, by ostatecznie zająć obszar górnej wargi.

Tarczka eozynofilowa zwykle pojawia się na brzuchu lub po wewnętrznej stronie ud. Typowy obraz zmian przedstawia wyniosłe tarczki rumieniowe w barwach: od pomarańczowej do żółtej. Rozpoznanie różnicowe powinno uwzględniać zarówno choroby ziarniniakowe, jak też proces nowotworowy. Biopsja wykazuje rozrostowe, powierzchowne i głębokie okołonaczyniowe zapalenie skóry z eozynofilią oraz niekiedy naciekowe kwasochłonne zapalenie skóry. W naskórku mogą być widoczne mikroskopijne kwasochłonne pęcherzyki i ropnie.

Tarczki eozynofilowe towarzyszą następującym chorobom podstawowym: alergii pokarmowej, APZS, atopii. W rozpoznaniu różnicowym należy umieścić przede wszystkim: zakażenie prątkami i nowotwory skóry. Podobne objawy mogą wywoływać także różne guzy.

Koci ziarniniak eozynofilowy ma tendencję do pojawiania się w jamie ustnej lub też w postaci ziarniniaka liniowego na tylnych kończynach. Ta postać choroby wiąże się z ukąszeniem komarów i występuje w formie guzków, wrzodziejących lub nie, w okolicy twarzowej, na uszach i łapach. Taki stan obserwowano w obrębie podbródków kotów (koci obrzęk podbródka) oraz na poduszeczkach łap.

reszta informacji pod adresem:
http://hortus.ar.lublin.pl/users/pomorski/Swhite.htm

MonikaZ

 
Posty: 690
Od: Wto wrz 16, 2003 13:29
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 20, 2004 14:18

Izza - u tego Twojego kocurka to ja bym sie bardziej nad infekcja wirusowa zastanowila...

Blue

 
Posty: 23905
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 20, 2004 21:53

ef-ka pisze:Zupełnie nie znam przeszłości koty, prawdopodobnie miała ok. 3-4 lata, kiedy do mnie przyszła i prawdopodobnie kk za sobą, co wybitnie nam się wiąże z tym stanem zapalnym (chore dziąsła wet zauważył już na pierwszej wizycie, chociaz wtedy jadła za trzech!).

A może ktoś jeszcze ma takiego kota w zestawie domowym? Może na sterydach właśnie? :conf: Zuza, a jak postępowałaś z Czarną przed usunięciem zębów? Wszystkie rady mile widziane.

Najpierw bylo usuniecie kamienia i antybiotyk... poprawa na chwilke.

Potem byly sterydy, poprawa na jeszcze krotsza chwile za to kot w stanie kiepskim.
Potem pan doktor powiedzial mi, ze "niektore koty tak maja" :evil: I to byl ostatni raz jak sie z nim widzialam.

Potem byla homeopatia - poprawa w czasie podawania spora, ale po odstawieniu wracalo :-(

Potem akupunktura - brak poprawy.

No i po trzech latach walki - decyzja o usunieciu zebow... - poprawa calkowita.

Zeby bylo wiadomo jak Czarna ogolnie - alergiczka, ma stwierdzona chorobe autoagresywna, klopoty z nerkami i watroba. Pieknie sie poddaje homeopatycznemu leczeniu wszystkiego innego i z dlugotrwalym efektem. Tu niestety dawalo sie tylko zmniejszac objawy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lut 23, 2005 12:30

Dawno nie pisałam w tym wątku. Jak to było do przewidzenia, dolegliwości Sharky'ego nie ustąpiły do końca. Ciągle jest na sterydach (encorton, już dwa miesiące), poprawa jest tylko taka, że z wrzodów w jamie ustnej zostały kropki takie jak na zdjęciu: http://upload.miau.pl/1/3424.jpg, po kilka z każdej strony, na dolnej wardze. No i kamień ma na zębach, jak widać. Ostatnio doszły też problemy z okolicami pazurków - skóra przy samych pazurkach jest zaczerwieniona, złuszczona, kocio ciągle tam sobie wygryza i wylizuje. Traktujemy to Hexodermem, czego efekt jest taki, że wszyscy chodzimy pochlastani, bo trzeba to coś dokładnie spłukac z każdej łapki, kot zamiast wymytych łapek jest mokry cały, jako i my, a ryk mordowanego kota jest słyszalny zapewne w siedzibie TOZu parę ulic dalej.
Przeraża mnie trochę, ile czasu taki kocio może dostawać sterydy :strach: biedak nie ma jeszcze roku (choc lada chwila, nie wiem dokładnie, może już), waży 5,6 kg i ziemia jęczy gdy zeskakuje z fotela :wink: . Jest na diecie hipoalergicznej RC, czasem je rybkę gotowaną, podobno to może. Jak mu jeszcze można pomóc, nie wiem :( Póki co, bawi się ładnie, lubi się ganiać z koleżanką, wylizują sobie łebki bardzo dokładnie. Mimo wszystkich tych zabiegów mu serwowanych nadal lubi ludzi i ich kolanka, kochany kot. W sumie dobrze, że jest chociaż w takiej kondycji jak jest. Szkoda tylko, że to diabelstwo nie daje się wyleczyć i trzeba po prostu z tym żyć. Już nie pamiętam, jak można mieszkać ze zdrowymi kotami, bez codziennych rytuałów tabletkowo-płukankowych, częstych wizyt u weta i segregacji przy wydawaniu jedzenia. Ech...
izza & Bajka + Sharky

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 23, 2005 13:12

A moze by - na tym etapie - sprobowac leczenia miejscowego jakas mascia sterydowa - zamist ogolnego?
Bo to jest nie bez wplywu na organizm :(
I wet wie co sie dzieje z lapkami? Moze tam sie jakis gronkowiec zahodowal? :( w sumie nie byloby to dziwne - po 2 miesiacach encortonu...

Blue

 
Posty: 23905
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 34 gości