Milusia wreszcie w swoim domku na Śląsku:)

sprawdź pw -może uda sie coś dograć :piwa:

No to

Dajcie z ciekawości znać,oczywiście za jakiś czas, jak kotka się zachowuje. W celach dydaktyczno-naukowych informacja taka jest dla mnie cenna :lol:

No to teraz parę osób odetchnie z ulgą i nie dostanie zawału, a na to się zanosiło.Ogromnie się cieszę :dance:

Teraz będzie już tylko lepiej.
Również dziękuję wszystkim :1luvu:

W jedności siła, to już było, ale okazuje się, ze działa :ok:

Każdy może zrobić coś , a efekty są :lol:

Zosiu, Rafale, Alyss, nelka83 i inni, o których nie wiem, a zadziałali tak skutecznie :1luvu:

No ufffffffff....

ewar pisze:No to teraz parę osób odetchnie z ulgą i nie dostanie zawału, a na to się zanosiło.Ogromnie się cieszę Teraz będzie już tylko lepiej.
Również dziękuję wszystkim W jedności siła, to już było, ale okazuje się, ze działa Każdy może zrobić coś , a efekty są
Zosiu, Rafale, Alyss, nelka83 i inni, o których nie wiem, a zadziałali tak skutecznie

Sie podlaczam z radoscia i podziekowaniami :1luvu:

Wątek zrobił się popularny, podrzucę więc viewtopic.php?f=1&t=149021&start=15
Boję się już czytać nowe wątki :cry:

No to idę, ale aż też się zaczęłam bać.

Udało się dzięki determinacji Alyss. Już nie marznie. Teraz z niecierpliwością czekam na wieści o Milusi.

Zaczęło się od Twojej determinacji:)

E tam, normalnie...
Niepotrzebne było zamieszanie, można było od razu dogadać się, bez fochów.

Milusia

no

Nelka

wiem że bardzo wspierasz Milusię :wink:

lula11 pisze:Nelka wiem że bardzo wspierasz Milusię

Oczywiście, że tak :wink:

Milusia to wyjątkowa koteczka :1luvu:

Widać, nie można się było dogadać bez fochów. :twisted:

Alyss,jesteś Kochana,że dałaś Milusi domek i się nie zniechęciłaś tą całą sytuacją z domem tymczasowym.
Koteńka miała dużo szczęścia,że na Ciebie trafiła, :1luvu:

Będzie miała w końcu, swój własny ciepły domek i swoja pańcię

Milusia wreszcie w swoim domku na Śląsku:)

Kto przegląda forum