Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 30, 2012 23:55 Re: Kot w każdej szafie.

A ja się zbadałam i nie mam cukrzycy.......


Najlepszą formą pomocy byłoby dla Ciebie, Praksedo, odkocenie.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 04, 2012 21:10 Re: Kot w każdej szafie.

Duże mrozy będą w przyszłym tygodniu http://www.twojapogoda.pl/polska/mazowi ... a/16dniowa .
Tak się znowu boję o Fosiaki. W zeszłym roku ćwiczyłam ten strach tak bardzo. Miałam nadzieję, że już tak źle tej zimy nie będzie. Pamiętam otwieranie parujących i natychmiast zamarzających puszek. I łzy marznące na policzkach, kiedy szłam do nich i tak się bałam, czy któryś jeszcze do mnie wyjdzie...
:cry:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 04, 2012 21:12 Re: Kot w każdej szafie.

Do kociego jedzonka podczas mrozów można doda trochę tłuszczu - wtedy słabiej przymarza i jest bardziej kaloryczne.

Praksedo - :1luvu: !
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 11, 2012 9:21 Re: Kot w każdej szafie.

Sprzedałam na Pchlim Targu książki. Fredziolina, która kupiła ode mnie cały zestaw nadpłaciła za paczkę. Z rozliczenia pozostała nadpłata 10,50 zł., przy czym Fredziolina napisała, żeby tych pieniędzy Jej nie odsyłać, tylko przeznaczyć na karmę dla bezdomniaków. Tak więc za tę kwotę kupię mokre dla Fosiaków.
Bardzo dziękuję Fredziolinie :) .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw gru 13, 2012 14:35 Re: Kot w każdej szafie.

Nowe kocie zmatwienia.
U mnie w pracy pojawiła sie nowa kotka z wyciągniętymi sutkami. :strach: Coś w tej naturze się "pogibało", zeby zwierzaki rodziły w grudniu. Dziś spędziłam 2 godziny w "firmowym" ogrodzie, przeszaukiwałam budki, krzaki, zakamarki. Kociaków nie ma.
Jeżeli nie dość dobrze je ukryła zginą z zimna. Chciałam je zabrać razem z kotką, ale w tej sytuacji jestem bezradna.
Będę obserwować kotkę, gdzie chodzi, ale nie mogę przecież 8 służbowych godzin spędzać w oknach.

Drugi zgryz. Idąć dziś do pracy widziałam młode kocię za zamkniętym oknem piwnicznym. Ktoś go tam karmi czy zamknął okno nieświadomy kociej obecności? Muszę iść po pracy pukać do obcych drzwi. Nie cierpię czegoś takiego. Jak tu trafić na właściciela piwnicy w bloku? Dozorca jest dochodzący, też pewnie nie zna lokatorów.
Ile to kocie tam siedzi? Na wychudzonego nie wyglądał, co prawda. Nerwy mnie trawią, serce telepie.

Mrozy na razie niewielkie, ale koty chyba jeszcze z zimą nie oswojone, bo nawet na jedzenie niechętnie wychodzą. Dużo karmy zamarza. Po odmrożeniu już się nie nadaje dla kotów. Daję to ptakom.

Eh, zima, zima...... Zimą mam doła wilekiego jak krater wulkaniaczny. Biedne zwierzęta.

I na koniec prośba, ktoś wie albo ma linka, jak zrobić karmik dla sikorek z butelki po wodzie minaralnej. Widywałam takie, ale nie przyjrzałam się dobrze jak są wykonane. I czy w ogole lepsze to niż "kula zimowa" albo słoninka na sznurku?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 13, 2012 14:42 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

proszę
http://www.google.com/search?q=karmnik+ ... 75&bih=231

Zimą jest zaero romatyzmu i zero piękna dla kociar. To wypatrywanie śladów kocich w puchu niby cudnym :mrgreen: Zmarznięte jedzenie i woda.Ciągłę zmartwienie że nie zjedzą i zaraz zamarznie.Zmartwienie o te koty co nie pojawiły się.
Nie lubię zimy .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw gru 13, 2012 14:48 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Agnieszko, mam karmnik dla ptaków do oddania, bardzo fajny - kupiłam, ale nie mam gdzie go powiesić :( O taki http://www.zooplus.pl/shop/ptaki/ptaki/karmniki/205173

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 13, 2012 15:12 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Dziewczyny dzięki za linki.

Ja kupiłam karmiczek drewniany taki tradycyjny domek ze słomianym daszkiem i poprzeczkami.
Ale myślałam też o dozowaniu ziarna.

Jano, Twój karmik jest super, ale nie. Bardzo dziękuję za propozycję. Nie zabiorę Ci. Sikorki są wszędzie. Powieś koło siebie, w parku na Kołe czy gdziekolwiek. Naprawdę. Niech mają stołowkę i u Ciebie i u mnie. Ja sobie poradzę z tą butelką.
Rozwieszam tez kule z ziarnem do dziobania i słoninkę.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 13, 2012 15:34 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Agnieszko, ja chciałam powiesić u siebie na oknie, ale nie mogę. Jak powieszę pod domem, w zasięgu innych ludzi, to za chwilę ten karmnik zniknie :|

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 13, 2012 15:41 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Jana pisze:Agnieszko, ja chciałam powiesić u siebie na oknie, ale nie mogę. Jak powieszę pod domem, w zasięgu innych ludzi, to za chwilę ten karmnik zniknie :|


Ok, to odkupię od Ciebie.
Bedziesz może w Koterii? Mogłabyś tam zostawić? Ewa zabrfałaby dla mnie. Mieszkamy blisko.
Jak nie, to odbiorę jakoś, pewnie po świetach, bo teraz dlugo w pracy siedzę.
Dziekuję bardzo.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 13, 2012 18:36 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Mogę Ci podać przez Ewę, bo będzie łapała z VVu w tym tygodniu. Dam znać.
A w zamian mogę wziąć trochę ocieplacza, który nie nadaje się do kocich budek :D


A propos budek - byłam dziś w Koterii i wzięłam ostatnią z tych zrobionych w sobotę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 13, 2012 23:57 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Ci z kotkiem za szybą?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 14, 2012 8:48 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Jana pisze:Mogę Ci podać przez Ewę, bo będzie łapała z VVu w tym tygodniu. Dam znać.
A w zamian mogę wziąć trochę ocieplacza, który nie nadaje się do kocich budek :D


A propos budek - byłam dziś w Koterii i wzięłam ostatnią z tych zrobionych w sobotę.


Dzięki.
Podam ocieplacz Ewie, ale czy dziś dam radę to nie wiem.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt gru 14, 2012 8:53 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Jeden kamień z serca spadł.
Kot za oknem piwnicznym bezpieczny.
Wieczorem poszłam z dużą latarką, świeciłam przez szybę. Zobaczyłam jeszcze innego, dużego kota na kocu, a na podłodze miseczki z jedzeniem.
Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie. Może lepiej, że nie wychodzą, bo to obok ulicy i parkingu. To jest to miejsce, gdzie niedawno zabrałam z parkingu kociaka z połamanymi łapkami, który nie przeżył konfrontacji z samochodem.

Ale i tak będę musiała odszukac opiekuna kotów, bo skoro są młode, znaczy matka nie wycięta.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt gru 14, 2012 8:59 Re: Kot w każdej szafie. Zimowe losy.....

Dostała takiego maila:

Kochani, bardzo proszę o pomoc dla kotów z zakładów Fort Wola 22 (byłe zakłady Nowotko). Zakład istnieje TYLKO DO KOŃCA ROKU!!!!. W zakładzie jest około 15 kotów - zakład ulega likwidacji, od Nowego Roku przestaną przychodzić pracownicy, którzy karmią koty, zburzony będzie również budyek. Co będzie z kotami????? Proszę o pomoc !!! Koty trzeba odłowić i odwieżć przynajmniej do schroniska!!!! telefon kontaktowy do mojego taty, który zajmuje się kotami: 698 879 052. UDOSTĘPNIAJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Koty trzeba zabrać przez zamknięciem zakładu!!!!!!!!!!! 31 grudnia zbliża się wielkimi krokami - są również kocięta....

Czy jest już ta sprawa na forum?
Ja nie mam siły łapać - przepraszam, ale czuję się koszmarnie, leczę się na kilka chorób, do tego ciągnące się zapalenie oskrzeli, z kórym i tak latam, karmię, roztawiam domki, docieplam. Skupiam się na robieniu domków. Nie dam rady wszystkiemu podołać, naprawdę.
Czy ktoś podejmie się łapania? Tylko co dalej? DT potrzebne.
Ja mogę wziąć np 2 na DT. Co z resztą?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, Kasiasemba i 306 gości