Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 13, 2012 12:02 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Minus 12 stopni było u nas nad ranem. :|


Dwa dni nie widzę Mamy Bakusia i Bakusia[*]. :| Przedwczoraj w miejscu jej karmienia spotkałam Bakusia.Dzisiaj będe szukać.Stróż nic nie wie.Był przekonany ze zabrałam kotkę.Martwię się. :|

Musze też jakoś przeorganizować dzień i szukać Szarej kici z Lotniska.Nie wytrwa w takie mrozy, a nie ma tam warunków na przezimowanie. :| Będe zmuszona ją zabrać do siebie, o ile ją odnajdę.Z tego miejsca zmuszona byłam zabrać tydzień temu pierwszą kotkę.To teren gdzie zamordowano Bezdomnego.Altanka została zrujnowana i nie stanowi już jakiegokolwiek schronienia przed zimnem i chłodem.

Trzy kociaki podrostki z tego miejsca przeniosły się do Bezdomnych.Są tam karmione i śpią nawet razem z nimi.O nie jestem raczej spokojna.Zostawiłam nawet worek karmy kitekata.Taki 2 kg zeby kobieta podsypała kotom jak zgłodnieją.Lepszą karmę wole zanieść sama ,bo niestety był juz przypadek ze Bezdomni zaoferowali mi kupno puszek które ktoś im zostawił żeby wykładali kotom.

Jedynie te 2 kotki które tam zostały notabene włascicielką była Osoba, która teraz siedzi za...wiadomo za co, :| jedynie 2 dwie kotki zostały bez perspektyw.Musze szukać drugiej kotki. :roll: :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 12:10 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Wkurza mnie Karmicielka z Lotniska.Wkurza mnie, bo oprócz noszenia jedzenia własciwie, czasem jakis leków , nic wiecej nie robi dla tych kotów.Koty żyją nie mając ciepłych schronień ani minimum socjalnego.Domyślam sie że nawet jedzenie które przynosi jest zimne prosto ze sklepu i gorszej jakości, bo widzę ze wiele z niego pozostaje i zamarza.

Ostatnio mój Mąż krótko to podsumował.Mnoży, potem szuka tych kociaków po krzakach, bo giną w tym rozległym , niebezpiecznym terenie Potem i tak te kociaki umierają lub są mordowane i rodzą sie nastepne.I tak w kółko.Po co to wszystko?W imię czego?

Zaniosłam kotce i kociakowi co mieszka w pomieszczeniu przy Bezdomych koc.Wyłożyłam tym kocem stołówkę zeby nie marzły w łapki podczas posiłku.Dzisiaj podkleję budkę z Tęczy, włoże coś cieplutkiego do środka i im zaniose.Bede też mysleć co tu jeszcze mozna zabrać z Tęczy, odremontować i zanieść tym kotom aby chociaż zaznały odrobine ciepła.

W sobote musze znowu kupić polarków.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 12:26 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Doszło kilka wpłat od :1luvu: Opiekunów Wirtualnych. :1luvu: Dziękuję Wam Kochani. :D W nocy uzupełnię rozliczenie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 12:29 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Fido jest w fatalnym stanie. :| To powód dla którego wrócił na moje podwórko.Zamieszkał jak przypuszczałam w królikarni.Nie wiem czy bedzie miał kolejną szanse.Już kilka razy było z nim bardzo żle.To kot wątłego zdrowia.Ta wycieczka bardzo żle wpłynęła na jego stan zdrowia.Ide zaraz z ciepłym jedzeniem i śmietanką dla niego.Sprawdzę czy wczoraj zjadł cokolwiek.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 12:53 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Nic nie ruszył.Siedzi w budce na polarku.Ogólnie wygląda bardzo żle. :| On odejdzie. :| Wiem to.Rzadko się mylę......Ślini się czyli złapał dodatkowo wirusa.Syczy na mnie.Mam utrudniony do niego dostęp.Budka jest głęboko.Poza tym ja tutaj nie widzę radykalnej szansy na Pomoc.On żle reaguje na antybiotyki, momentalnie jest pobudzony i powiekszają mu sie żrenice.Dwa nie mam jak mu podać a jedzenia nie rusza.Nie uda sie tym razem..... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 12:55 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:Nic nie ruszył.Siedzi w budce na polarku.Ogólnie wygląda bardzo żle. :| On odejdzie. :| Wiem to.Rzadko się mylę......Ślini się czyli złapał dodatkowo wirusa.Syczy na mnie.Mam utrudniony do niego dostęp.Budka jest głęboko.Poza tym ja tutaj nie widzę radykalnej szansy na Pomoc.On żle reaguje na antybiotyki, momentalnie jest pobudzony i powiekszają mu sie żrenice.Dwa nie mam jak mu podać a jedzenia nie rusza.Nie uda sie tym razem..... :|

okrutne jest to wszystko.. :(
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 13, 2012 12:58 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Dołożyłam polarek do iglo Trusi.Nie wiem gdzie dzisiaj spała, bo ślady przed cieplutką sypialnią też sa udeptane.Może poszła po rozum do głowy. :roll: Dałam cieplutką puszke, mleko i suche.Jedzenie sie jeszcze gotuje.

Staram sie oprócz suchej karmy rzecz jasna, aby wszystko co zanosze kotom w te mrozy ,było cieple a nawet bardzo ciepłe.Na gotowane korpusy z makaronem mam taki sposób ,ze odlewam rosół i przed każym wyjściem go podgrzewam i dolewam do garnka, mieszam i mam cieplutkie jedzenie.Puszki i paszteciki oraz mleko wrzucam do garnka z ciepłą wodą i trzymam chwilke na gazie.Używam też toreb termosów.

Kotom bardzo odpowiada nawet bardzo ciepla temperatura posiłku który dostaja.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 13:01 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:Dołożyłam polarek do iglo Trusi.Nie wiem gdzie dzisiaj spała, bo ślady przed cieplutką sypialnią też sa udeptane.Może poszła po rozum do głowy. :roll: Dałam cieplutką puszke, mleko i suche.Jedzenie sie jeszcze gotuje.

Staram sie oprócz suchej karmy rzecz jasna, aby wszystko co zanosze kotom w te mrozy ,było cieple a nawet bardzo ciepłe.Na gotowane korpusy z makaronem mam taki sposób ,ze odlewam rosół i przed każym wyjściem go podgrzewam i dolewam do garnka, mieszam i mam cieplutkie jedzenie.Puszki i paszteciki oraz mleko wrzucam do garnka z ciepłą wodą i trzymam chwilke na gazie.Używam też toreb termosów.

Kotom bardzo odpowiada nawet bardzo ciepla temperatura posiłku który dostaja.

byłoby wspaniale gdyby każdy tak myślał i dbał, o koty jak Ty :1luvu:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 13, 2012 13:02 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Jedyna dobra wiadomość to chyba taka ze jak wczoraj po cichutku zakradłam się do Olusia to......on sobie siedział w budce.O tak .Tego było mu trzeba. :D Nie wiem jakby wytrzymał bez tego dzisiejsza noc.Wyszedł , wyciagnał pazurki na boku od kanapy, którym zaparłam budkę do ściany, aby była stabilna i podszedł do miseczek.Jadł tym razem z wielkim smakiem.

Takiego go chciałam zobaczyć...... :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 13:51 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Musze uciekać Kochani.Masa roboty mnie czeka.


Wykupiłam wczoraj telefon. :D Doszedł kabelek od :D Nelka83. :1luvu: Dziękuję Kochana. :1luvu: Pasuje idealnie.Teraz tylko czekam na Meża i może będziecie mogły co nie co zobaczyć na żywo :roll: :wink:

Czekam na kuriera jak na zbawce.Wylicytowałam dwie pary śniegowców na Allegro.Tanio.Mam nadzieję że zaspokoją moje potrzeby przebywania prawie 8-10 godzin w trudnych warunkach.

Te co mają dzisiaj dojść kosztowały mnie 42 zł plus wysylka.Drugie bodajże 57 zł.

Maż powiedział i ma racje że wszystko musze mieć podwójne.Cieple skarpety i takie też nabyłam.Dwie pary z owczej wełny skarpet i dwie podkolanówek.8 zł za sztuke.Mam też dwie pary rekawiczek.Te sobie nabyłam latem w ciuchbudzie.

No i przedwczoraj zakupiłam kurtke zimową, bo mam tylko puchową.Nie nadaje sie ,kiedy pada snieg bo szybko przemaka.Kupiłam za 25 zł używaną ,ale bardzo cieplutką kurtkę typu na narty czyli dobrze izoluje ciepło.


Musze mieć te śniegowce bo nie wyróbka.Wracam biore ciepłe skarpety z pieca , suche rekawiczki, mokre kłade na piecu, bo w moim pale w ciagu dnia i lece w kolejną trase.Potem od nowa to samo.Najgorzej bo buty typu kaloszko śniegowce mi przemakaja i nie nadają sie na takie warunki.Do tego są bardzo śliskie.No i niestety nie trzymaja ciepła.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 18:26 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Nie było mnie jakiś czas, bo okropnie się pochorowałam po usunięciu dwóch ósemek 8O (a miało być profilaktycznie dla mojego zdrowia :mrgreen:) a tu tyle się dzieje... I historia igloo Trusi :1luvu: i budki dla Olka :1luvu: tylko Fido szkoda :(

Iza, jak czytam o tym, że podgrzewasz kocie jedzenie przed wyjściem, żeby kotki miały ciepłe jedzonko w brzuszkach to aż mnie w dołku ściska... dlaczego tacy ludzie nie rodzą się na kamieniu...

P.S. Mój nieżyjący Kacperek też trącał łebkiem. A jak chciał jeść i np. ktoś leżał na kanapie udając, że nie słyszy jego skarg, to Kacper wskakiwał na kanapę, stawał z tyłu głowy i walił łbem z całej siły w czoło :twisted: świeczki stawały w oczach :smiech3:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Czw gru 13, 2012 20:19 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:Jedyna dobra wiadomość to chyba taka ze jak wczoraj po cichutku zakradłam się do Olusia to......on sobie siedział w budce.O tak .Tego było mu trzeba. :D Nie wiem jakby wytrzymał bez tego dzisiejsza noc.Wyszedł , wyciagnał pazurki na boku od kanapy, którym zaparłam budkę do ściany, aby była stabilna i podszedł do miseczek.Jadł tym razem z wielkim smakiem.

Takiego go chciałam zobaczyć...... :wink:

:1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw gru 13, 2012 21:27 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Mój brat też mówił że straszna zima w Szczecinie.A to chyba dosyć niespotykane u was ..

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Nie gru 16, 2012 22:50 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Malutki bazarek na wigilijne jedzonko, szeleszczący tunel Crunch dla kota viewtopic.php?f=20&t=149135
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon gru 17, 2012 15:29 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

taizu pisze:Malutki bazarek na wigilijne jedzonko, szeleszczący tunel Crunch dla kota viewtopic.php?f=20&t=149135


Dziękuję Kochana :D :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi, Google [Bot], northh i 160 gości