Miesiąc temu stracili 15, czy 16 letnią kotkę perską, która zasnęła we śnie.
Kotka miała zapewnione wizyty u fryzjera, leczenie, była wysterylizowana, karmiona Whiskasem,
z racji tego, że nic innego jeść nie chciała. Często dostawała też piersi z kurczaka, czasem parzoną rybę.
Ogólnie była bardzo rozpieszczana

Preferowany kiciuś powinien być raczej spokojnym przytulakiem, niż biegającą demolką

Do dyspozycji kota będzie duże, zadbane mieszkanie w Wawie, czasem wyjazdy do domu rodzinnego.
Właścicielką kota będzie moja siostra cioteczna, wielka wielbicielka kotów, zakochana w wielkokotach
właśnie typu Maine Coona. Kiciak nie musi być rasowy, ważne, żeby nie był u schyłku życia, bo
Monia strasznie przeżyła stratę swojej Psotki

Kotek może być bezpośrednio wyrwany ze schronu, czy pseudo, wymagający odkarmienia, ostrzyżenia etc.