Wątek koci rybnicko-okoliczny

Za kotkę potraconą przez samochód, która trafiła do lecznicy w sobotni wieczór jest
103zł za wizytę i leki , które dostała w sobotę
40zł za pobyt + koszt leków , które dostaje obecnie
czyli 143zł + leki jutro podam dokładna kwotę.

Kotka z chora łapka, która trafiła dzisiaj do lecznicy jutro będzie zbędna wiec jutro dowiem się co dalej .
Napewno koszt pobytu w lecznicy to 10zł dziennie do tego dojdzie leczenie mam nadzieję że łapka nie jest złamana.

Kotka złapana wczoraj z chorą łapką została dzisiaj zbadana - ma zwichnięcie stawu łokciowego.
Konieczne będzie odpowiednie nastawienie i unieruchomienie łapki na 2-3 tygodni :cry:

Kotka jest bardzo dzika więc na czas unieruchomienia musi zostać przetrzymana wypuszczenie jej z gipsem jest nie możliwe...
Przetrzymanie w lecznicy to koszt 10zł/h licząc 2-3 tygodni + leczenie aż strach pomyśleć jaki to będzie koszt :strach:

Podliczenie kotki potrąconej przez samochód.
103zł wizyta i leki, które były podane w sobotę.
30zł pobyt kotki w lecznicy
20zł leki, która kotka obecnie dostaje.
Razem 153zł
Kotka zostanie w środę lub czwartek wysterylizowana tutaj kosztów nie będzie bo został mi się jeszcze talon z miasta :wink:

Rozliczenie kotki z chora łapką
100zł to koszt wizyty, badania, narkozy, założenia gipsu oraz leki.
do tego dochodzi koszt pobytu kotki w lecznicy 10zł dziennie + leki, które dostaje -przeciw bólowe i przeciw zapalne
Rachunek jest otwarty - kwota końcowa jeszcze nie jest znana.

Czyli na dzień dzisiejszy mamy w lecznicy 153zł +100zł+20zł(narazie policzyłam tylko 2 dni pobytu w lecznicy)
długu w lecznicy 273zł!!!!!! :cry:

mam nadzieje ze uda mi się pożyczyć klatkę i zabrać kotka z łapka w gipsie z lecznicy na czas tych 2-3 tygodni.

Bardzo Dziękujemy Za wpłatę!! margoth82
wpłata 50zł dziękujemy

Odliczając kwotę otrzymaną nadal brakuje nam 223zł :cry:
przepraszam z błąd w rozliczeniu 273zł -50zł = 223zł długu a nie 123zł jak było wcześniej to chyba zmęczenie spowodowało błąd w tak prostym rachunku :oops:

afiain pisze:Bardzo Dziękujemy Za wpłate!! margoth82

Odliczając kwotę otrzymaną nadal brakuje nam 123zł :cry:

jakoś uzbieramy!! a udało Ci się zdobyć klatkę?

Jest szansa na dwie klatki dla szynszyli podobno da się je połączyć wiec dała bym do nich małe kociaki a kotkę z gipsem do dużej klatki .
Na razie czekam na kontakt od "bluerat" musi poszukać na strychu klatek.
Innego pomysłu na razie nie mam

To będzie nowe doświadczenie nie miałam jeszcze do czynienia z dzikim kotem, który ma łapke w gipsie.
Ale zabranie kotki z lecznicy to jedyny sposób by nie zadłużyć się na amen - że tak powiem :roll:

Niby koszt pobytu w lecznicy 10zł/h jest nie wielki ale 3 tygodnie to kwota 210zł.

Na 15:20 jedziemy z Anią do pediatry alergologa, a w drodze powrotnej zahaczymy o Rybnik i dom "rodzinny" - poszukam klatek na strychu i zostawię w sieni na dole, obawiam się że nie dam rady ich wyczyścić, a pewnie będą zakurzone (z tego co pamiętam pakowałam je w duże worki, ale na strychu wszystko się syfi).

Jak jeszcze nie miałam klatki łapki ani klatek kennelowych jedna szynszylówka służyła mi za łapkę - miała doczepioną długą smycz którą pociągałam jak delikwent wszedł do środka, a druga do przechowania po zabiegu - ale nie na stojąco klatka tylko na boku wtedy większa powierzchnia mieszkalna, a wysokość ok 30cm wystarcza na jako takie przebywanie kota, dla maluchów powinna być w sam raz.

Dam znać popołudniu kiedy będą do odbioru. Mam nadzieję że ojciec ich nie wyrzucił.

Ja mam klatkę do pożyczenia, nie jest bardzo duża, ale na kociaki w sam raz.

Dziękuję za chęci ale zostanę przy klatkach szynszylówkach.
Obecnie nie jestem zmotoryzowana więc łatwiej mi będzie przynieść mniejsze klatki:-)
Postaram się je dzisiaj odebrać.
A jutro postaram się odebrać kotkę z lecznicy.
Jeszcze nie wiem jak to zrobię i z czego zapłacę dług 223zł :oops:

Dzwoniłam do lecznicy kotka czuję się dobrze porusza się powoli ale radzi sobie z gipsem.

Jak chcesz to mogę podjechać po kotkę do lecznicy i podrzucić ją gdzieś na miasto, ale to po pracy.

Niestety kotka potrącona przez samochód nadal nie je

Dzisiaj udało mi się pożyczyć samochód i odebrać druga kotkę ta z łapka w gipsie.
Jutro wstawię zdjęcia.
Niestety długu w lecznicy nie spłaciłam - bo nie mam funduszy :oops:

kotka z terenu szpitala z uszkodzonym łokciem jest juz u mnie niestety dług w lecznicy nadal jest nie spłacony.

A wiadomo coś o tej drugiej koteczce, czy zaczęła jeść?

nic nie wiem próbowałam się dodzwonić do lecznicy w sobotę niestety nie udało się

Dzwoniłam dzisiaj do lecznicy kotka potracona przez samochód miała robione badania.
Wyniki ASPAT, ALAT, moczniki, kreatynina, morfologia wszystko w normie wyszło tylko że jest odwodniona.
Dobra wiadomość to ta że kotka dzisiaj zaczęła jeść!!!

Wątek koci rybnicko-okoliczny

Kto przegląda forum