nadal cisza. ani jednego telefonu ani jednego maila. sprawdzałam czy w ogłoszeniach podawałam dobre namiary ale niestety wszystko się zgadza.
martwię się o tą kotkę którą miałam wziąć na tymczas jak chłopaki pójdą....
może znalazł by się u kogoś kąt dla jednego kota?
Kicia wygląda prawie jak siostra chłopaków też taka pręgowana i w podobnym wieku... przeszła w schronie PP ale szczęśliwie wyszła z tego. I teraz przydało by się jej znaleźć "tylko" dom...
Aaaa i chłopcy dostali imiona

Julek i Moris.
Ulubioną zabawą Morisa (ten z chorym oczkiem) jest polowanie na stopy

i wylegiwanie się na butach

tak jak Mort z Madagaskaru

ale Mort mi jakoś nie pasował więc został Morisem. A Julek bo jak król Julian lubi być miziany i dopieszczany jedzeniem
