Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 11, 2012 0:36 Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Charlie to około 5 letni kocurek. Skąd się wziął? Nie wiadomo do końca.
Pewnego dnia po prostu pojawił się w populacji kotów wolnożyjących. Wszystko wskazuje, że został po prostu przez kogoś wyrzucony.
Przez kilka miesięcy przemykał gdzieś- zawsze bokiem, zawsze z daleka- z doskoku tylko podjadając innym kotom jedzenie.
Nastała późna jesień i kot zaczął pojawiać się codziennie. Napraszać się, próbować wchodzić do budek. Próbując codziennie jeść. Przez miesiąc był przeganiany przez karmicielkę- w końcu zlitowała się, i kota obejrzała. Okazało się, że kot ma kilka wielkich ran- na grzbiecie, udach, największą ranę- na podbrzuszu. Jeden wielki bolesny, wychudzony strup.
Kocur został zawieziony do weterynarza. Obecnie jest w trakcie leczenia- długiego i czasochłonnego, jak twierdzą weterynarze. Nie może wrócić na dwór- na pewno nie w tym momencie, z tymi ranami.
Na stałe do miejsca bytowania- też nie może wrócić, karmicielka go nie chce.
Szukam więc Charliemu domku stałego- lub fajnego domku tymczasowego.
Charlie obecnie mieszka w piwnicy karmicielki. Rany nie wyglądają dobrze :(
Nie jest wykastrowany.
Jest fajną przylepą, miziakiem pragnącym kontaktu z człowiekiem. Trochę boi się mężczyzn i absolutnie boi się krzyków.
Korzysta z kuwety, grzecznie zjada wszystko, co mu się włoży do miski.

Bardzo, bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domku dla Charliego :( Strasznie mi go szkoda- a nie mogę go już żadną miarą wziąć do siebie, ani na DT ani na DS do mojej populacji dwóch kotów wolno żyjących.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

I najgorsza rana, która się rwie- a kot wcale nie pomaga nam, wywijając się i próbując ją drapać :(
Obrazek

Widać, w jakich warunkach mieszka Charlie- co prawda ciepła, ale wciąż piwnica. I panikująca karmicielka, która nie nadaje się do opieki nad chorym kotem :(
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Wto gru 11, 2012 7:58 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Biedactwo :(

id4

 
Posty: 134
Od: Nie cze 19, 2005 12:30
Lokalizacja: Rogoźnik

Post » Sob gru 15, 2012 2:30 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Podrzucam. Charlie nadal nie ma DT :(
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Sob gru 15, 2012 6:07 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

To ładny kotek.Widać, że miły.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56131
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 15, 2012 7:28 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Śliczny jest, biedaczek, oby tylko szybko jakiś DT się znalazł i udało się zaleczyć te rany. Będę zaglądać i podrzucać, może go na wątek czarno białych wrzucić? :ok:
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Sob gru 15, 2012 8:27 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Sob gru 15, 2012 10:18 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

Nie bardzo rozumiem jak karmicielka może wybierać,które koty karmi?Albo karmi te ,które przychodzą w dane miejsce albo nie.Ja tak nie umiem rozdzielać. Ewentualnie dzielę się z koleżanką miejscami, w których karmimy .Jeszcze odrzucać taką bidę poranioną.Oby znalazł jakiś kąt dla siebie szybko.POWODZENIA!
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Wto gru 18, 2012 18:01 Re: Charlie- kocurek, który wpadł we wnyki- szuka DT lub DS!

eh, ja też nie rozumiem, jak można wybierać koty :(
Jak dołącza do stołówki- to się go karmi i zaczyna o niego dbać. Ale moje wolno żyjące i wychodzące pilnują dobrze terenu- i nie wpuszczają "obcych" kotów do swojej stołówki- i dlatego nie przyszedł się karmić do mnie :(
Nadal nie mamy DT- a kocurek ma się stopniowo coraz lepiej.
Widac, że bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem :(
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości