Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

[czarno-czarni]

viewtopic.php?f=20&t=147886

zapraszam na bazarek

i z niego właśnie przelałam 16 zł

[mar9]

TV ożył wieczorem!

a co się dziwisz, przecież to czas cudów

Albert dziś kiepski, biegunkę ma, zabrudził cały kocyk na swoim fotelu, biedak... I pozałatwiał się gdzie popadło...

A Balbinka to ma takie zdolności, naprawdę. Na przykład doskonale potrafi rzucać zabawkami. Taka sprytna.

trening czyni miszcza

[anita5]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=147886

zapraszam na bazarek

i z niego właśnie przelałam 16 zł

Bardzo dziękuję, już potwierdziłam w stosownym wątku, że mam kasę na koncie.

Wczorajsza kontrola u lekarza wykazała, że oczy lepiej, ale kuracja trwa i kolejna wizyta za tydzień. Makabra. Tzn dobrze, że lepiej, ale martwię się.

[czarno-czarni]

musi być dobrze, no musi no....

[amyszka]

musi być dobrze, no musi no....

Musi !

[anita5]

Help!

viewtopic.php?f=8&t=148940

[mar9]

musi być dobrze, no musi no....

Musi !

pewnie, że musi

[anita5]

Jest bardzo przyjemnie. Migrena minęła. Ciepło. Koty zadowolone okropnie. Zocha też.

Popijam przepyszną herbatkę od dagmary-olgi.

Albercik grzeje się wtulony kościstym ciałkiem w kaloryfer.

A Balbinka ma teraz głowę pod moją pachą i mocno mnie trzyma łapeczkami. Balbinka ma takie nastawienie do życia: Cała się trzęsę z emocji, bo spałam chwilkę, a może mnie coś ciekawego ominęło, muszę natychmiast wszystko sprawdzić, muszę też podskoczyć i uwiesić się pazurkami na łydce Anity, a potem wspinać się w górę, a kiedy weźmie mnie na ręce, to się tak przytulę, tak przytulę... I dalej się będę trzęsła z emocji i mruczała głośno i jeszcze się zsikam na sweter... Tak zrobię. A potem zrobię kupę i pobrudzę całą podłogę. A pieluchy se nie dam ubrać. A jeszcze muszę sprawdzić miseczki i napić się z fontanny... I jeszcze do jakiegoś kota przytulić. O.
Taka jest Balbinka.

Carmella, dziękuję za pomoc w wypełnieniu pisma

[amyszka]

Ach ta Balbinka

[mahob]

Ojej, Balbinka

[anita5]

Kiepsko z Albertem, smutno mi bardzo...

Ale muszę napisać coś śmiesznego. Oczy już mam naprawdę w lepszym stanie, ale bardzo się o nie trzęsę teraz, i dziś jak czyściłam piec z popiołu, ubrałam sobie maskę do nurkowania... Nic innego ochraniającego nie mam. I powiem szczerze, poszło dobrze. Oczy ok, piec pusty, napaliłam.
Życie zmusza do pomysłowości. A ja taka niepraktyczna jestem.

[czarno-czarni]

pomysł dobry!

A może Albertowi termoforek podłożyć?

[mar9]

Kiepsko z Albertem, smutno mi bardzo...

Ale muszę napisać coś śmiesznego. Oczy już mam naprawdę w lepszym stanie, ale bardzo się o nie trzęsę teraz, i dziś jak czyściłam piec z popiołu, ubrałam sobie maskę do nurkowania... Nic innego ochraniającego nie mam. I powiem szczerze, poszło dobrze. Oczy ok, piec pusty, napaliłam.
Życie zmusza do pomysłowości. A ja taka niepraktyczna jestem.

no cóż: potrzeba matką wynalazku
a za Albercika trzymam

[amyszka]

To musiał być niezły widok
A ja mam inny patent
Kupiłam kiedyś sobie okulary takie sportowe mocno przylegające specjalnie do wyczesywania kotów i obierania cebuli

[mahob]

Brawo, brawo! Pomysł z maską doskonały Prawie jak na "Notting Hill", kiedy Hugh Grant w masce pływackiej ogładał film w kinie