BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2012 10:58 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

O Wszyscy Święci ! Myślałam, że pomalowana a ona tak ma od natury !
Piękna jest !

Jagooda na szylkretowe trzeba uważać :mrgreen: - mówię Ci , szast prast i się zakochasz.
"Jeżyk" - Milagros dla mnie był na zdjęciach najfajniejszym dzieckiem z miotu - choć na jeżykowym zdjęciu, nie wiedziałam że to szylkret :mrgreen:

Uważaj ! Mówię Ci :ok: :ok: :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon gru 10, 2012 11:52 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Ja do dzisiaj żałuję że oddałam "Jeżyka" mój syn bardzo chciał ja zostawić bo odkarmiona od takiego maleństwa, cudem odratowana, ale od początku miałą zaklepany fajny domek i jak ją oddawałam to jeszcze 3 inne mi zostały, ale potem jak adopcje mi szybko poszły to trochę żałowałam.
Szylkretki są cudne, ale te mity na temat ich charakterków powstrzymywały mnie przed wzięciem takiej kotki.
Zresztą zawsze gustowałam w wielkich kocurach, ale teraz nabrałam ochoty aby mieć 1 delikatną panienkę w swoim stadku.
Już zaczynam sie zakochiwać w mojej tymczasce (nie powinnam brać kotów na DT bo trudno mi sie z nimi rozstawać - 1 już został na zawsze :? )
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 10, 2012 16:10 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Jagooda ja to w ogóle podziwiam takie osoby, poświęcające się dla idei , ot tak po prostu. Łatwo innym mówić, ale zrobić tyle dla np. wielu kotów to naprawdę jest kawał ciężkiej pracy, poświęcenia, trzeba mieć dar.
Zawsze dziwili mnie ludzie, którzy narzekają, że cytuję: " Pomagasz zwierzętom, a w Afryce dzieci głodują " - to ja im mówię, miejsca starczy dla każdego. Ja pomogę zwierzakom, Ty bierz się do dzieci :wink: Zwykle Ci co narzekają, nic nie robią.
Gdyby na naszym świecie , każdy komuś pomógł, byłby tu raj.
Chętnym, zawsze rozdaję adresy fundacji dla dzieci na Madagaskarze, w Afryce itp. Naprawdę mam takie adresy przygotowane. :mrgreen:
Polecam tą metodę na tzw. marudy. Dajesz ulotkę i widzisz głupią minę, już nic nie marudzą zwykle.

Co do przywiązania... też ciężka sprawa...
Uważam , że łatwo mówić "nie przywiązuj się do tymczasowego kota" , ale przecież to nie jest tak w 100% możliwe. Jak jesteś wrażliwa na krzywdę , to jesteś wrażliwa ogólnie i masz szersze spektrum uczuć , niż inni.
Jak tu się "nie przywiązać" ? Chyba się nie da.

Powiem Ci tak, przywiązuj się, ale mądrze. Tak jak z dzieckiem, kiedyś "dorasta" i idzie w świat. Naprawdę i mądrze kochająca matka nie będzie zazdrosna o inne dorosłe życie :wink: . Ważne , żeby dziecko było szczęśliwe.
Podchodź do tego jakby koty brały ślub z innym domem.

Tylko tyle mogę Ci poradzić, bo myślę, że do każdego pyszczka się i tak przywiązujesz.

:ok:

PS Cmoknij ode mnie Alberta Bułę w nochal.

A tu, dla humoru poprawy, wkleję zdjęcie mojego Borysa , gdy był taaaaki malusi ( ten z przodu to on) :
Obrazek

Szylkretki są cudne , potwierdzam ! :wink:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon gru 10, 2012 16:53 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Łomatko , :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56118
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 10, 2012 17:53 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Cuda, cudeńka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nie ma nic piękniejszego niż mały kociak Brytyjczyk :1luvu:
Ja swojego kupiłam jak miał już ponad 5 miesięcy, wiec nie nacieszyłam sie takim widokiem.....
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 10, 2012 20:40 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

To jeszcze ostatnie jakie ma z tego okresu :

Obrazek
z bratem Barneyem, chciałabym go teraz zobaczyć i porównać z Borysem.


a to zdjęcie z sieci, kotki brytyjskiej, którą Pani nauczyła myć zęby 8O
Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 12, 2012 9:32 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Brytyjskie są tak pięknie ciapowate :1luvu: Czy Borys raczy już wychodzić na salony i jako dżentelmen czyni już honory Pana domu razem z nową Panią dworu, czyż dalej się chowa haniebnie po kątach, zapominając o jakże ważnej kociej etykiecie?

:1luvu:

Mi się Zoja dla szylkretki też podoba. Chociaż Yoko też ładnie. :ok:

aleksandrowa

 
Posty: 355
Od: Czw sty 19, 2012 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 12, 2012 9:42 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

No właśnie - jak tam koty sie dogadują? Trochę lepiej ?
Z moim Albertem gorzej - wczoraj do 24 siedziałam w lecznicy miał kroplówki i z 6 zastrzyków.
Poza ostrym zapaleniem wątroby ma jeszcze płyn w płucach - bardzo się martwię :(
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 12, 2012 11:04 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Albert kochany, musi mu być ciężko - Jagooda wspieram Cię duchem .
Zwierzę jak choruje , nie powie gdzie boli i ciężko od razu wszystko wyłowić. Mam nadzieję, że usłyszymy optymistyczny koniec historii tzn. że Albert Buła pokona choróbsko. :roll:

Co do Borysa natomiast , to wytrwale syczy i trzyma dystans. Nie wiedziałam, że on potrafi tak syczeć.

Wczoraj Yoko/Zoja podbiegła do niego i zatrzymała się ze 40 cm przed nim. Skubaniec nastroszył się jak puchacz i zaczął syczeć z otwartą japą, po minucie zrobił odwrót i wiał do garderoby. Wiał tak walecznie, że aż się za nim kurzyło. Zoja, nie wiele myśląc za nim i po portkach łapą :
Pac! Bach ! Pac ! Bęc !
Ja w krzyk i za nimi :mrgreen: i zaczął się dom wariatów.
Towarzystwo się w końcu rozbiegło ( Zoja zaczęła już respektować, że jak się wydzieram tzn. że jednak trzeba ustąpić)
Nafuczałam na nią trochę, kichnęła na znak , że rozumie - tylko pojąć nie może.

Rano karmię je razem mięsem , z tym , że Borys na górze , Zoja na dole. Ona ma regularnego fisia na punkcie żarcia, syndrom głodu, czy coś. Przynajmniej już niekiedy zostawia i nie dojada, ale jak tylko widzi Borysa pędzi do miski i zjada na wszelki wypadek.
Muszę więc czuwać przy karmieniu.

No a dziś , położyłam koty na dwóch parapetach obok (odległość 1 m) i leżą odwrócone d... do siebie.
Borys ciekawy, czasem podpatruje, co to za "małpa zielona" leży obok :
Obrazek
a ona ma w nosie:
Obrazek
zdjęcia kiepskie, bo telefonem i pod światło

Borys już pomyka po domu, ale.. raz jedno, raz drugie zaczyna awanturkę. Przeważnie "oczno-słowną". No i ze spaniem Borys przeniósł się do szafki obok mego łóżka, tzn. wchodzi do szafki i zamyka za sobą drzwiczki , zostawiając małą szparkę :mrgreen:
Brakuje tylko, żeby wywiesił kartkę : "Nie przeszkadzać"

A szylkretowa rozwala się bufoniaście :mrgreen: gdzie popadnie :
Obrazek
kanapa jest jej ulubionym miejscem

:roll: Nic to. Ja jestem cierpliwa, dłużej niż miesiąc , dwa to chyba nie będzie trwać.
Głaszczę na przemian, całuję na przemian, czeszę na przemian, karmię razem.
Ostatnio edytowano Śro gru 12, 2012 12:24 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 1 raz
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 12, 2012 11:30 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Dobrze robisz, dogadają się w końcu.Myślę, że nawet z nudów dadzą sobie spokój, no bo ileż można?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56118
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 12, 2012 17:01 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Póki co Borys zwiedza mieszkanie i coraz rzadziej zmyka do garderoby. Teraz zamyka się we wszystkich możliwych szafkach mieszkaniowych. Cwaniak.
Yoko vel Zoja trochę mu odpuściła dziś i udaje że ma go gdzieś w ogóle .

Słuchajcie odkurzacz na niej nie robi żadnego wrażenia 8O .

Z tego wszystkiego, nawet Borys dziś pierwszy raz nie zwiał jak wyciągnęłam odkurzacz. Tak patrzył 8O , a to na śpiąca Yoko, a to na wyjący odkurzacz i przysięgnę , że przeprowadzał skomplikowany proces myślowy :D .
Wyszło mu, że nie rozumie , ale chyba nie wypada się bać, skoro "małpa zielona" to lekceważy, to i on spróbuje. I dotrwał do samego końca odkurzania.
Dotąd znikał na amen , jak tylko wyciągnęłam rurkę od odkurzacza.

A mała ma w nosie nawet jak się jej obok nosa odkurza 8O

Jestem w szoku :mrgreen:

PS Wyciągnęłam dziś odkurzacz po raz pierwszy od czasu jak Yoko w domu, bo nie chciałam wcześniej stresować i jej i Borysa dodatkowo. A tu takie zaskoczenie.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 12, 2012 17:50 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Śliczna jest Yoko! Pozdrawiają 3 szylkretki! :D

Borys też cudny oczywiście!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 12, 2012 18:33 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

8O 8O 8O
Trzy szylkretki :mrgreen: fiu, fiu to musi być super dom.

Dziękujemy i pozdrawiamy.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 12, 2012 19:09 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Monika_Krk pisze:8O 8O 8O
Trzy szylkretki :mrgreen: fiu, fiu to musi być super dom.

Dziękujemy i pozdrawiamy.

Zdominowany przez Kretki :strach: :lol:
W podpisie. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 12, 2012 21:33 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

kalair - dzięęękujęęę za banerek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Jest przepiękny, nie mogłam się zdecydować, który wybrać, bo wszystkie cudne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 14 gości