4 letni Gerwaś odchodzi...

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt gru 07, 2012 8:27 4 letni Gerwaś odchodzi...

witam,
Piszę na forum bo mi bardzo ciężko na serduchu. Moje kochane maleństwo, Gerwzy, Gerwaś odchodzi od nas. Ma 4 lata. Przyszedł do nas jako wychudzony 6 miesięczny kociak z domu tymczasowego kocia dolina. Miał chlamydiozę, świerzb, przepuklinę, spora niedowagę....Udało nam się go wyprowadzić, stał się pięknym , dużym kocurem o gęstym błyszczącym futerku i pięknym, inteligentnym wyrazie pyszczka. Uwielbia spać z nami w łóżku, przykryty kołderką, z głową na poduszce...Najlepsze zabawy to szalone gonitwy za myszką ze skory( w końcowym etapie z życia myszki został tylko korpus:))) lub za paskiem od szlafroka. Uwielbia rozkładac się na kanapie przed telewizorem, przyjmując najdziwniejsze pozycje. Każdego ranka od razu prowadzi do kuchni i żąda śniadanka. Podczas naszej nieobecności( praca) witał nas w drzwiach głośnym miauczeniem: " gdzie byliście! ja tu sam, czekam na was, nieładnie" Za każdym razem brzmi to jakby był oburzony. Czasem się obrażał, gdy np. nie dostał "ludzkiego " jedzenia. Zawsze towarzyszył nam przy posiłkach, a jeśli jadłam jogurt to MUSIAŁ dostać kubeczek do wylizania, uwielbia zwłaszcza monte:))) Gdy zachorowałam, leżał przy mnie chodząc jedynie do kuwety lub coś zjeść. Rozweselał swoimi minami gdy było mi smutno. Jest mrucznikiem- czasem tak głośnym że słychac go w całym domu. Uwielbia drapanie za uszkami, pod brodą i głaskanie po brzuszku i wewnątrz łapek....

I teraz ten mój najlepszy przyjaciel umiera, czuję to....
Tydzień temu zachorował: ostre wymioty, cuchnący mocz, wypadanie sierści...Weterynarz, antybiotyki, badania i diagnoza: zakażenie pęcherza,torbiele i guzy na nerkach, cechy marskości wątroby, wyniki bardzo złe. Podjęliśmy leczenie wierząc że mu pomożemy. Dostaje kroplówki i koktajl leków. Ale nie chce jeść, a od 5 dni nie był w toalecie, nie załatwia się, wymiotuje....Ma wenflon w łapce, który widocznie mu przeszkadza, próbuje go " strzepnąć".Od wczoraj cewnik. Weterynarz stwierdził że musimy podjąc decyzje co robić dalej. Na razie jest obok mnie gdy to pisze, leży i patrzy na mnie- a jego oczy wyrażają ogromne cierpienie. Wiem że miks jego chorób jest ogromny, wiem że może powinniśmy go leczyć....Każda wizyta w lecznicy to dla Gerwazego stres, cały się trzęsie, miauczy rozpaczliwie i woła pomocy, nie rozumie czemu jest kłuty igłami i czemu jest przez nas trzymany w celu podania leku...To boli patrzec na niego w takim stanie....Dziś po południu mamy wizytę na dalsze kroplówi, maja też przyjść szczegółowe wyniki badań....ale patrząc na niego serce mi sie kraje i nie wiem czy mam go leczyć dalej i próbować czy też pozwolić mu odejśc...Mąż mówi że nie możemy myśleć o sobie i być egoistami i narażac go na dalszy ból i strach....

To mój pierwszy kot. Designerski- haute cuture- bo drugiego takiego nie ma na świecie. Ukochany i wypieszczony...Dzięki niemu jestem lepszym człowiekiem, po prostu.
Wybaczcie proszę ten wątek i w tym miejscu, ale bardzo potrzebuję się "wygadać".

AsiaW1984

 
Posty: 3
Od: Pt gru 07, 2012 7:54

Post » Pt gru 07, 2012 9:11 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Trzymaj sie,wiem jak to jest trudy czas zanim podejmie sie jakakolwiek decyzje,ja 2 lata temu tez mialam b.chora kicie i probowalam ja wyleczyc,ale w koncu musialam sie poddac i ja uspic zeby dalej nie cierpiala.Trzymam za was kciuki oby wszystko sie udalo.
bogusika1

bogusika1

 
Posty: 34
Od: Sob lis 29, 2008 20:49

Post » Pt gru 07, 2012 9:12 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

bogusika1 pisze:Trzymaj sie,wiem jak to jest trudy czas zanim podejmie sie jakakolwiek decyzje,ja 2 lata temu tez mialam b.chora kicie i probowalam ja wyleczyc,ale w koncu musialam sie poddac i ja uspic zeby dalej nie cierpiala.Trzymam za was kciuki oby wszystko sie udalo.




Dziekuję bardzo za ciepłe słowa, wiele znaczą.

AsiaW1984

 
Posty: 3
Od: Pt gru 07, 2012 7:54

Post » Sob gru 08, 2012 20:45 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Bardzo współczuję...
ciężko coś doradzać, skoro nie ma wyników.
Ale czy próbowalaś u innego weta? Kot jest mlody, zakażenie pecherza to jednak stan ostry, moze dałby się wyleczyc dobrze dobranym antybiotykiem, zgodnie z antybiogramem.... Trzeba by kota nawadniac (kroplówki mogą byc podskórne, można podawać samemu, w domu, to o wiele mniejszy stres
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob gru 08, 2012 23:33 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Bardzo współczuję :cry:
Sprawdź w wetach polecanych jakiegoś z Twojej okolicy i skonsultuj kicię. W tej chwili wygląda to źle, ale koty z gorszymi chorobami żyją i są szczęśliwe.
My do końca nie wiemy co kotu dolega - przecież nie może on nam powiedzieć czy go boli i gdzie. Pamiętam jak Kicuś leżał jak skórka z kota i widać było, że bardzo cierpi. Po doczytaniu informacji na miau zdecydowałam się podać mu ranigast (Kicuś chorował na pnn i miał zgagę, o czym lekarz mi nie powiedział), po kilku minutach Kicuś ożył i zaczął biegać po domu i ćwierkać do nas - aż się popłakaliśmy ze szczęścia.
Powalczcie o niego.
Trzymam kciuki :ok:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie gru 09, 2012 22:36 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Witam,

Wyniki kota są słabe, niestety, nie będę się rozpisywać...dajemy mu dwa razy dziennie kroplówki( przyjeżdża lekarz), dostaje leki. Najgorsze, że je niewiele- musimy dokarmiać go strzykawka ....Co do weta- byliśmy z Gerwim u kilku, ale tylko jeden go leczy- taki co ma serce i cierpliwość, i widocznie martwi się losem zwierzęcia. Wcześniej byliśmy z nim w dwóch " ekskluzywnych" klinikach w Bydgoszczy, ale ja chcę aby moje zwierzątko miało czułą fachową opiekę a nie rzeźnię. Kot ma ostry stan jeśli chodzi o nerki, ale jego wątroba jest zupełnie zniszczona- zmiany które wyszły na USG( u dwóch wetów właśnie) są nieodwracalne. W poniedziałek kolejny raz zrobią mu badania- jeśli wykażą choć niewielką poprawę, będę szczęśliwa.Od kilku dni o niczym innym nie myślę. To dzieki temu forum i innym forumowiczom mam nadzieje, dziękuję.

AsiaW1984

 
Posty: 3
Od: Pt gru 07, 2012 7:54

Post » Pon gru 10, 2012 10:58 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Asia- wątroba się regeneruje, są bardzo skuteczne leki, które naprawdę przynoszą zadziwiające efekty. Nie poddawaj się! Przy ostrej niewydolności wyniki zazwyczaj są przerażająco złe ale szybko wdrożone, bardzo intensywne leczenie pozwala wyprowadzić zwierzaka niemal bez żadnych skutków zdrowotnych. Jeżeli dłużej to trwa stan ostry przechodzi w przewlekłą niewydolność. Ja rozumiem, że chcesz weta czułego i troskliwego ale teraz ważne jest, żeby wiedział co robi i był skuteczny- niech będzie chamem i bubkiem- byle uratował Gerwasia.

Nie załamuj się- wiem jak to jest i co czujesz ale dasz radę- musisz dać- dla Niego! On walczy... Trzymam kciuki za poprawę :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 10, 2012 19:29 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Wet, który wydaje ci się troskliwy i z uczuciem wcale nie musi byc idealny. Może po prostu mówić i robic co od niego oczekujesz.
Zawalcz o kotka i życze powodzenia.
MAŁA Obrazek SPIJ SPOKOJNIE STOKROCIU Obrazek

mala1996

 
Posty: 451
Od: Pon sty 16, 2012 19:47

Post » Czw gru 13, 2012 7:24 Re: 4 letni Gerwaś odchodzi...

Wiem co czujesz, wczoraj po 12 latach musieliśmy uśpić nasza .... Straszne....

mibrzo

 
Posty: 2
Od: Pon paź 22, 2012 21:02




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu i 5 gości