Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 07, 2012 20:32 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

No i "pozamiatane". Telefonu brak. Więc jesteśmy w punkcie wyjścia. Super. Chociaż może to był zły domek?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 09, 2012 12:42 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

No i jest tak.
Koleżanka sama uszczelniła pomieszczenie, okazało się (po odgraceniu), że tam jest grzejnik i do tego podłączony do obiegu - odkręciła go i temp. teraz sięga 18 st. C 8O SZOK. Dziewczyny zadowolone bawią się jak szalone (wczoraj jeździły na kocyku po całym pokoju, prawie "zeżarły" misiopsa). Koleżanka zadeklarowała opiekę i pomoc w finansowaniu dziewczyn. SZOK. Jedną w sposób szczególny mizia czy to jest miłość, czy to jest kochanie.
Do tego wczoraj pojechał do ds jeden z chłopaków Hyzio. Tam już jest kocio przygarnięty z ulicy ok rok temu. W ogóle sytuacja tej adopcji poszła błyskawicznie, nie to złe słowo z prędkością światła - to właściwsze. Wczoraj rano do męża zadzwoniła młoda kobieta pytajac o kotka, wyjaśnił, wytłumaczył i rozmowa skończyła się. Za chwilę dzwoni ta kobietka i pyta o adres na Białołęce bo chca zobaczyć kotka (ona z Wawy). Krzysiek tłumaczy, że zaszło nieporozumienie bo kocio jest 130km dalej. Pani przeprosiła bardzo grzecznie za zawracanie głowy i czasu. I tyle ale na chwile tylko. Dzwoni jej mąż, że kobieta siedzi i płacze bo ona chce któregoś kotka z tego ogłoszenia i koniec. On nie może wytrzymać jej wzroku i jest gotów jechać nawet i 160km po kocio. Krzysiek zaniemówił z wrażenia. Dodatkowo pan zapytał co może przywieźć dla pozostałych kocio, co jest potzrebne, czego może brakuje. Krzysiek usiadł z wrażenia i w tym stuporze podał adres. Jak się dowiedziałam to ledwo uszedł z życiem. Ale ....Ludzie przyjechali, mili, rozumiejący, przywieźli karmę i prosili aby spożytkować na dowolne potzrebujące kocio (dzikuski mają w tym miesiącu co jeść i na styczeń zostanie jeszcze). Co ciekawe poprosili nas o wybór kici - opowiedzieli o swoim w domku i prosili o dobranie do niego kolegi od nas ...bo państwo wiecie jaki charakter ma każdy z nich... Panie Wielki normalni na tej ziemi! SZOK kolor, wielkość, oczy nic nie miało znaczenia. Ważne aby kocio miały jak najłatwiej dogadać się! SZOK Umowa adopcyjna na 3 strony naszpikowana zobowiązaniami ok. wizyty osobiste i osób trzecich ok. ...a moze chcecie państwo jechać teraz z nami... SZOK 2 godz. póżniej płacz przez telefon, płacz z radości obydwa kocio paradują po domu, zameldowały się pod łóżkiem to pan na brzuchu w strategicznym punkcie obserwacyjnym typu wejście do pokoju prowadził obserwację i podsuwał jogurcik. i tak do 3ciej w nocy. Teraz dostałam telefon Hyzio zapakował się na łóżko (co prawda puste) i położył na boku 8O po czym obydwa poszły do szafy najpewniej spać. Wieczorem ciąg dalszy relacji i zdjęcia na mail.
W poniedziałek Tutu i Mała ida do dt do starszej pani - info z tej nocy. SZOK zgodziła się definitywnie SZOK
Czas cudów?
Został Dyzio i Zyzio i nadzieja na garaż przy domu.
Alienor dziękuję za pomoc i wsparcie, z serca dziękuję. Zwalniam łazienkę pewnie komuś się przyda. Walczę o garaż. Czas cudów. Dziękuję za dobre słowo.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 09, 2012 16:05 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Jakie fajne wieści, aż mi się humor poprawił. Oby czas cudów trwał :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 09, 2012 16:15 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

bardzo sie cieszę.Czas cudów,nie może być cały czas żle. Może kinnia to wasz ANIELSKI urok.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Nie gru 09, 2012 16:17 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Ciesze się ogromnie! Rzeczywiście czas cudów...złapany Maciuś z Olsztyna, mojemu Farcikowi ( z banerku)i też cud sie szykuje... Naprawdę, magiczna niedziela. Oby tak dalej :ok: :ok:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie gru 09, 2012 16:47 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Wróciłam od moich sopelków. Jest źle. Dyzio chodzi z kąta w kąt i płacze, piszczy - woła brata. Iść się powiesić.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 09, 2012 16:49 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Nie wieszać się! Jutro też trza iśc koty karmić... i jak sie powiesić to komu iść ? Dyzia przytulić i mu wytłumaczyc, np. jakimś dobrym kąskiem najlepiej

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie gru 09, 2012 17:01 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

no dobraaaaa . niech będzie. nie idę. :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 09, 2012 17:26 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Kinnia proś Dużych co wzieli koteczka niech biorą Dyzia...

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Nie gru 09, 2012 18:18 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

fumcia pisze:Kinnia proś Dużych co wzieli koteczka niech biorą Dyzia...


Przyznam, że przyszedł mi ten pomysł do główki. Czekam na tel z wieczorną relacją - zapytam.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 09, 2012 18:47 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Kinnia powiedz jak baaaaaaaaaaaaardzo Dyzio tęskni,dwa koty to dwa razy tyle radości...

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Nie gru 09, 2012 22:13 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Super że się taki cudowny dom zdarzył dla Hyzia i ta kanciapa ogrzewana i opcja garażu :D Oby tak dalej :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 10, 2012 18:45 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Rozmawiałam wczoraj o tęsknym zachowaniu Dyzia i niestety nic z tego bo Hyzio bawi się z ich pierwszym kotkiem i nie wykazuje miałkotem tęsknoty za bratem, osobiście uważam, że cierpi w milczeniu ale pani Ilona nie zareagowała na moją info. Chyba tak pozostanie. Dzisiaj miałam przeprowadzać Tutu i Małą i jak na razie nic. Może jutro pani się odezwie? A jak nie to ja się niecierpliwie odezwę. Dalej walczę o garaż - negocjacje w toku. A i Zyziu okazał się straszny gad. On robi mnie w "karolka" i jest to bardzo delikatne okreslenie w tej sytuacji. Sprawa ma się tak. Weszlismy z mężem do pokoju szrańczy, mąż usiadł spokojnie, nie odzywał się w zasadzie nie poruszał. Ja wzięłam jak zwykle miski do mycia i wyszłam z pokoju. I co? Ta mała gadzina, futro pstrokate podobno jak usłyszał zamykanie drzwi wysunął pysia spod kołdry, wyszedł, przeciągnął się, ziewnął, rąbnął bratu kawał mięcha, połknął i jak usłyszał moje kroki to uciekł pod kołdrę. To ja martwię się, że on nie jje, nie wychodzi, nie bawi się a on, on mści się na mnie kantując, że jest słabiutki, chorutki, chudziutki, malutki. Krzysiek mówi, że jak paradował przez pokój normalnym krokiem to wcale nie było widać aby był mniejszy od brata czy chudszy. Wygląda na równi z Dyziem. To kanciarz, a niech sobie duża martwi się. O słodka naiwności.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 10, 2012 18:48 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Przepraszam, ale :ryk:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 10, 2012 18:49 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

no i jeszcze Dyziek. Widać, że szuka brata i czeka. Przykry widok mam ochotę jechać i zabrać Hyzia. buuuuuuuuuuuuuuu
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 201 gości