
i przy okazji zapytam jak postępy? czy pan nadal współpracuje? a czy coś poprawiło się kwestii jego samego? zdjęcia są przerażające...
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
esperanza pisze:2 tygodnie temu była tam jedna z wolontariuszek.
Sytuacja bez zmian
lidka02 pisze:Jak pan taki że nie lubi zmian to może powinno mus ie zwierzaki zabrać , idzie zima ,mrozy ile zwierząt tam ją przeżyje ....
BOZENAZWISNIEWA pisze:lidka02 pisze:Jak pan taki że nie lubi zmian to może powinno mus ie zwierzaki zabrać , idzie zima ,mrozy ile zwierząt tam ją przeżyje ....
nie Lidka,pan współpracuje tyle,że jedzenia brakuje i rak do pomocy-tak zrozumiałam
BOZENAZWISNIEWA pisze:wszędzie ciężko jestdziewczyny tam sterylizowały zwierzaki,a to juz jest dobra chęć...nie wiem co powiedzieć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości