Kuuuuu... chyba nic z tego nie będzie, nie mogę się dogadac z tą kobietą, a teraz nie odbiera telefonu. Cały tydzień w plecy, a do 19 musimy być odkoceni ehh;(((((
Jedziemy do Kielc, a koty jadą do Augustowa. Moi Rodzice nie wiedzieli o tymczasach, a z naszą dwójką będa mieli 5 na głowie. Koty zostaną tam do nowego roku. Poza tym nie możemy ubrac choinki, bo małpka mała się wspina cały czas po niej.
Rozłączyło nas, nie raczy oddzwonić ani odebrać telefonu.
Ale ile można? Jej chyba powinno zależeć. a ja tego nie widzę. A co jak kot zachowuje? Też go tydzień do weta będzie wiozła... A telefon się odbiera albo oddzwania, tego wymaga kultura.
Stan na godzinę 7:52 - brak telefonu. Tak nie zachowują się poważni ludzie. JEstem zła na siebie, że dałam się tak długo zwodzić. Ale nic, będzie dobrze
Już nie mogę doczekać się rozwiązania Informuj mnie na bieżąco
A ja go nie widziałam;)) Zadzwoniła dziś kobieta, ale byłam jeszcze w aptece na remamencie, powiedziałam, że oddzwonię za 15min. I dzwoniłam 3 razy, ale nikt nie odbierał.