25 kotów żadnego pana,Potzrebna kasa na sterylki ;(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 06, 2012 20:40 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

meggi 2 pisze:Ciesze się, to coś lepszego będziesz mogła im kupić. :)
Może do wody dolać ciut oliwy to nie będzie tak szybko zamarzać, albo ciut posolić - tak rozmyślam.

[Pewnie że tak :1luvu: co do oliwy to już to nieraz przerabiałam ale woda i tak zamarza nie wiem może troche później ....

lidka02

 
Posty: 15922
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw gru 06, 2012 21:02 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

Wysłałam kilka puszek, pewnie dotrą w poniedziałek lub wtorek.

Może by jakoś nagłośnić tą akcję? Musiałoby się zgłosić tylko 5 osób chcących pojechać do kotów raz w tygodniu, albo 10 mogących się tam wybrać co dwa tygodnie. Takie karmienie dwa razy w tygodniu wydaje mi się, że sprawi że one będą siedziały i czekały na jedzenie zamiast starać się poszukać czegoś w innym miejscu. W końcu koty nie mają kalendarza i nie wiedzą, że powiedzmy w poniedziałek i czwartek mają stołować się w jednym miejscu a w pozostałe muszą sobie radzić same.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Czw gru 06, 2012 21:09 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

cairo pisze:Wysłałam kilka puszek, pewnie dotrą w poniedziałek lub wtorek.

Może by jakoś nagłośnić tą akcję? Musiałoby się zgłosić tylko 5 osób chcących pojechać do kotów raz w tygodniu, albo 10 mogących się tam wybrać co dwa tygodnie. Takie karmienie dwa razy w tygodniu wydaje mi się, że sprawi że one będą siedziały i czekały na jedzenie zamiast starać się poszukać czegoś w innym miejscu. W końcu koty nie mają kalendarza i nie wiedzą, że powiedzmy w poniedziałek i czwartek mają stołować się w jednym miejscu a w pozostałe muszą sobie radzić same.



właśnie dlatego też pytałam co trzeba zabierać na karmienie i ile tego wszystkiego. Mieszkam 80 kilometrów od Przyjezierza ale chętnie wyręczę czasem kogoś w odwiedzinach i karmieniu.

ekhaart

 
Posty: 12
Od: Pt lis 30, 2012 23:15

Post » Czw gru 06, 2012 21:16 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

Dziękuje
Koty będą dostawać 4 lub 5 razy w tygodniu
Będe ja i ciocia , tosiula z miau w sobote , a w czwartek dziewczyna z Inowroclawia ...Jak którejś z dziewczyn nie będzie pasowało to pojade ja mają mój telefon :ok:

lidka02

 
Posty: 15922
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw gru 06, 2012 21:51 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

Super, że tak się udało wszystko ustawić. To jeszcze jakaś jedna czy dwie osoby by się przydały, a najlepiej jeszcze ktoś rezerwowy. :)

meggi 2 pisze:Może do wody dolać ciut oliwy to nie będzie tak szybko zamarzać, albo ciut posolić - tak rozmyślam.


Z oliwą nie ma sensu, bo będzie pływać na powierzchni i woda i tak zamarznie. Solić tym bardziej się nie powinno. Po pierwsze koty jej na pewno nie ruszą, po drugie jest szkodliwa. Próbowałaś kiedyś napić się wody z morza- nawet niezbyt słonego Bałtyku? Rozbitkowie na tratwach umierają z pragnienia, gdyż sól czyni niestety wodę niezdatną do picia.

P.S.: Czy polaru jest już wystarczająca ilość do wszystkich budek?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Czw gru 06, 2012 23:11 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

:ok:
Ostatnio edytowano Pt gru 07, 2012 21:21 przez pogoda1053, łącznie edytowano 1 raz

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Czw gru 06, 2012 23:13 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

viewtopic.php?f=1&t=122705&start=495
Wita Was gorąco i cichutko pomrukuje Kocia drużyna podopiecznych naszej karmicielki ze Stopki - Leny. Bardzo prosimy o zagłosowanie na nas w konkursie krakvet na miesiąc grudzień. Będziemy bardzo wdzięczni do końca naszego kociego życia. Jest nas już teraz chyba ponad trzydzieści i podobno dużo zjadamy karmy i wędlinek jak mówi nasza pani karmicielka. Ona nie ma teraz za co kupować nam jedzonka bo jak słyszeliśmy to skończyła jej się tam jakaś robota czy coś i już siedzi w domku. Cieszymy się,że wcześniej do nas przychodzi nie musimy czekać do późna na obiadek ale smutno ,że się martwi skąd wziąć jedzonko na następne dni i miesiące. A my tak lubimy puszeczki kocie ale jemy je rzadko bo drogie...Kliknijcie więc na nas to nie boli a nasze brzuszki będą pełne i nasza pani spokojniej zaśnie.Przyznajemy nie zawsze jesteśmy grzeczni i zgodni, bijemy się kłócimy o miejsca w budkach czy przy jedzeniu ale obiecujemy jak bysmy wygrali TYLEEE jedzonka to będziemy zawsze grzeczne! Kocie słowo honoru!Pozdrawiamy miau, miau

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt gru 07, 2012 16:32 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

ekhaart pisze:
cairo pisze:Wysłałam kilka puszek, pewnie dotrą w poniedziałek lub wtorek.

Może by jakoś nagłośnić tą akcję? Musiałoby się zgłosić tylko 5 osób chcących pojechać do kotów raz w tygodniu, albo 10 mogących się tam wybrać co dwa tygodnie. Takie karmienie dwa razy w tygodniu wydaje mi się, że sprawi że one będą siedziały i czekały na jedzenie zamiast starać się poszukać czegoś w innym miejscu. W końcu koty nie mają kalendarza i nie wiedzą, że powiedzmy w poniedziałek i czwartek mają stołować się w jednym miejscu a w pozostałe muszą sobie radzić same.



właśnie dlatego też pytałam co trzeba zabierać na karmienie i ile tego wszystkiego. Mieszkam 80 kilometrów od Przyjezierza ale chętnie wyręczę czasem kogoś w odwiedzinach i karmieniu.



Więc jak jade do kotów to gotuje garnek ryżu mieszam z puszkami , jakieś skrawki , nawet można mielone włozyc i wszystko wymieszać ....One to lubią ryż napęcznieje i maja ciepłe jedzenie , oprócz tego jeszcze kilka puszek tak luzem zawsze kłade na kaloryfer żeby były ciepłe , I suchego , ciepłą wode z 2litry i teraz mozna dawać im mleko na pół wymieszane z wodą też ciepłe .Bo one muszą się rozgrzać ... :ok:

lidka02

 
Posty: 15922
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt gru 07, 2012 17:00 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

A po mleku nie będą miały sensacji żołądkowych?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt gru 07, 2012 18:24 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

pogoda1053 pisze:
lidka02 pisze:
pogoda1053 pisze:Lidka przed chwilą był reportaż w TVP Bydgoszcz. Miałam wiadomość od mojej młodej znajomej byłej uczennicy szkoły gdzie pracowałam. Ona dała na ich stronę na fb info i filmik, który jej udostępniłam. Jak widziałam zaczęło się zainteresowanie i pomoc, no i oczywiście Pani Janowska z Animals jakżeby inaczej było.... Przedtem nie wiedziała o tych kotach??
A ten cwaniaczek co mówił,że latem budek nie ma być co za jeden? Do końca nie przeczytał jeszcze ustawy, że miejsce na budki musi wyznaczyć inne a nie wyrzucać bo koty się przyzwyczają.. Głupia wypowiedź i tyle

Nie widziałam jak piszesz o cwaniaku to pewnie ze Strzelna ode mnie bo u mnie tylko tacy puści urzędasy są .....Kamari polary ok dziękuje.

Taki tam dupcyś z góry było widać,że wkurza go afera z kotami ale do kamery trzeba się uśmiechać.Nie potrafił jednak na tyle zamknąć jadaczki by nie powiedzieć,że budki będą tylko zimą a potem wyrzucone bo to nie miejsce dla kotów bo jeszcze się przyzwyczają....


Dla tych, którzy nie mogą odtworzyć informacji Zbliżeń zacytuje wypowiedź urzędnika z Urzędu w Strzelnie: "Jest to miejscowość wypoczynkowa i postawienie gdzieś w środku miejscowości budki dla kotów byłoby źle kojarzone, a koty się przyzwyczają do takich budek i ta budka musiałaby tez stać latem, więc z tym będzie większy problem."

Cwaniaczek i dupcyś, jak go nazywa pogoda1053, to właśnie osoba, dzięki której w ciągu 2 dni w zasadzie udało się z urzędu załatwić decyzję o kasie na karmę. Nie powiedział nigdzie, że budki będzie wyrzucał. Powiedział jedynie, że nie mogą być w środku miejscowości. Pogoda1053, do Przyjezierza przyjeżdża dużo ludzi po prostu imprezować latem. Wieczorami wiele tam pijanych osób, a nikt nie będzie stał w nocy na straży przy kotach. Dobrze powiedział ten urzędnik, ze budki nie mogą stać na środku. Nie powiedział, a miał w domyśle, bo już o tym z urzędem rozmawialiśmy, że trzeba dla tych kotów znaleźć bezpieczne miejsce tam, gdzie nikt im krzywdy nie zrobi. I jest szukane to miejsce, ale na to potrzeba trochę czasu. No i woli Pani Lidki do współpracy, o czym już gdzieś pisałam.
Nie wiem, pogoda1053, tak negatywnie odbierasz każdego, kto nie dokarmia kotów. Ów dupcyś, jak go nazwałaś akurat jest przychylny całej sprawie i jakoś kiepsko wyszło Ci ocenianie ludzi. Nie wiem też, dlaczego na forum publicznym, gdzie w zasadzie każdy ma dostęp i nikt nie jest anonimowy obrażasz urzędnika, który akurat w tej sprawie pomógł. Aby zniweczyć wszystko?
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt gru 07, 2012 18:34 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

lidka02 pisze:
Igulec pisze:Myslałam, że tylko o tym pomyślałam, a nie napisałam, ale nie - na końcu mojej wypowiedzi napisałam.
Niech Pani Lidka zdecyduje, na co przeznaczyć te pieniądze. Ona ma pełen obraz całej sprawy, potrzeb i wydatków. My mamy teraz szczątkowe informacje. Pomoc organizuje się też pewnie w innych miejscach w Internecie, więc najlepiej, aby p. Lidia zdecydowała, co kupić za te 320 zł.

Ja mysle żeby za te pieniazki kupić karme bo jedzenie w zimne dni jest bardzo wazne .......Jeżeli macie możliwość to zakupcie suchą i mokra karme , i może troche ryżu .Bo ja gotuje im ryż i mieszam ze wszystkim one to moment zjadają ,,,


Pani Lidko, ja myślę tak - 4 x 10 kg suchego, 20 x 800 g mokrego i ryż (nie wiem ile, bo przyznam, nie sprawdzałam jeszcze cen, ale za jakieś 40 zł). Może tak być?

Pani Lidko, kiedy wysyłała Pani pismo do urzędu w sprawie pomocy. Bo na nasza prośbę szukali i znaleźli pismo od Pani, a nie o wsparcie, w innym temacie. Może jakby Pani udowodniła, ze dostali pismo o wsparcie, burmistrz bardziej by ze wstydu był skory do otwarcia portfela urzędowego?
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt gru 07, 2012 19:17 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

Swoją drogą budki dla kotów rzeczywiście nie powinny szpecić miejscowości wypoczynkowej. Fajnie by było w późniejszym czasie - (może latem jak tak dużo karmy nie będzie potrzebne, bo się koty myszami najedzą ) zrobić jakąś zbiórkę na tzw "porządne", czyli ładnie wyglądające drewniane, ocieplane styropianem budki. Jak już zostanie ustalone, gdzie takie kocie osiedle mogłoby legalnie powstać to ustawienie przemyślanych domków na więcej niż jeden sezon miałoby sens.
Myślałabym na przykład o czymś takim:

Obrazek

Ponieważ jestem z Poznania to nie mogę własnoręcznie za wiele pomóc, ale postaram się pomagać w sposób w jaki jestem w stanie to robić zdalnie.
Fajnie by było żeby już zacząć też myśleć o zbiórce na sterylki, żeby nam się nie zrobiło za pół roku z tych 25 kotów kilkaset.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt gru 07, 2012 21:29 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

Igulec pisze:
lidka02 pisze:
Igulec pisze:Myslałam, że tylko o tym pomyślałam, a nie napisałam, ale nie - na końcu mojej wypowiedzi napisałam.
Niech Pani Lidka zdecyduje, na co przeznaczyć te pieniądze. Ona ma pełen obraz całej sprawy, potrzeb i wydatków. My mamy teraz szczątkowe informacje. Pomoc organizuje się też pewnie w innych miejscach w Internecie, więc najlepiej, aby p. Lidia zdecydowała, co kupić za te 320 zł.

Ja mysle żeby za te pieniazki kupić karme bo jedzenie w zimne dni jest bardzo wazne .......Jeżeli macie możliwość to zakupcie suchą i mokra karme , i może troche ryżu .Bo ja gotuje im ryż i mieszam ze wszystkim one to moment zjadają ,,,


Pani Lidko, ja myślę tak - 4 x 10 kg suchego, 20 x 800 g mokrego i ryż (nie wiem ile, bo przyznam, nie sprawdzałam jeszcze cen, ale za jakieś 40 zł). Może tak być?

Pani Lidko, kiedy wysyłała Pani pismo do urzędu w sprawie pomocy. Bo na nasza prośbę szukali i znaleźli pismo od Pani, a nie o wsparcie, w innym temacie. Może jakby Pani udowodniła, ze dostali pismo o wsparcie, burmistrz bardziej by ze wstydu był skory do otwarcia portfela urzędowego?

Tak może być dziękuje tylko może by kupić 10kilo karmy mniej a troche lepszej jakosciowo ...
Nie rozumiem o co chodzi wciąż z tą moją chęcią do współpracy ...
Pisma wysłałam trzy ...o karme i o to żeby mnie zarejestrowali jako karmicielkę bo muszą się chyba jakoś rozliczać ....A co do cwaniaczka to nikt nie chce domków postawić na środku ośrodka , ,,,,bo koty się przyzwyczaja i będa przychodzić mówi ..Przecież one tam się urodziły albo zostały tam porzucone więc chociaż ich latem nie widać to i tak tam są ...A ich nie widać bo jest hałas , psy itd ale przychodzą na jedzenie w nocy .....Nie sądze żeby koty się najadły myszami u mnie na działce jak kot zje mysz to ją zwymiotuje ....A co do mleka to dziś rozmawiałam z wetem powiedział że tym na wolności można dawać pół na pół z wodą bo to je bardzo rozgrzewa ....samego mleka nie radzi bo nie każdy toleruje ale w mrozy ...różne są zdania ..Co do urzędnika jego zdanie jakoś na karme znajda kase a co ze sterylkami , z opieką weta w razie choroby i schronienie to ich obowiązek ...a na mkieście koty też go nie obchodzą , co z sterylizacją....

lidka02

 
Posty: 15922
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt gru 07, 2012 21:31 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

cairo pisze:Swoją drogą budki dla kotów rzeczywiście nie powinny szpecić miejscowości wypoczynkowej. Fajnie by było w późniejszym czasie - (może latem jak tak dużo karmy nie będzie potrzebne, bo się koty myszami najedzą ) zrobić jakąś zbiórkę na tzw "porządne", czyli ładnie wyglądające drewniane, ocieplane styropianem budki. Jak już zostanie ustalone, gdzie takie kocie osiedle mogłoby legalnie powstać to ustawienie przemyślanych domków na więcej niż jeden sezon miałoby sens.
Myślałabym na przykład o czymś takim:

Obrazek

Ponieważ jestem z Poznania to nie mogę własnoręcznie za wiele pomóc, ale postaram się pomagać w sposób w jaki jestem w stanie to robić zdalnie.
Fajnie by było żeby już zacząć też myśleć o zbiórce na sterylki, żeby nam się nie zrobiło za pół roku z tych 25 kotów kilkaset.

Ten domek na za duży otwór widziałam inne z czterema otworami mniej rzucające sie w oczy ale na to musi być miejsce .Jak koty będa chorować albo będą martwe zrobie zdjęcia i wrzucę w internet i zobaczymy wtedy tłumaczenia.

lidka02

 
Posty: 15922
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt gru 07, 2012 21:40 Re: 25 kotów i żadnego pana ...

Lidka, przy jednym moim znajdku (ssał matkę, ale chudł w oczach) wet mi doradził mieszanie kociego mleka, którym go dokarmiałam, z kaszą manną, że to mu doda masy. U mnie to zadziałało. Od tej pory robię bezdomniakom mieszankę z kaszą manną.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 77 gości