Dziękuję Dziewczyny za głosy dla Madzi:)ale się ucieszy
codziennie mozna tylko jeden głos oddać ,ale już widzę że jest coraz więcej dzięki Wam
Cięzki dzień za mną,ból mnie dobija masakrycznie
radość była ze spaceru z Kociastymi,troszkę się zeźliłam bo goniły bażanty ale baziory juz znaja Koty i tylko za potok uciekły i patrzyły na nie jak na kretynów
zdrzemnełam sie trochę po obiedzie bo już nie wyrabiałam,co za marnotrawstwo czasu
aż mi teraz głupio że zmarnowałam prawie 2 godziny
we wsi zmarzłam i ból sie nasilił i tak w koło
Dziczki smarkają,wymieszałam z karmą beta glukan ,narazie nie ma na leki niestety
Sarenki były a moja ukochana której mamusia umarła cały dzien była blisko
kocham tą mordeczkę ona taka delikatna jest
