Zamknięty pers i pingwinek, Pan umarł ['] Pusia w DS.

Oby Pani Agatki dała się przekonać...

Wiadomo co dalej u kotki?Sorry,że zawracam głowę :oops:

agnieszka.mer pisze:Oby Pani Agatki dała się przekonać...

Niestety nie, i chyba zaprzestanę tam chodzić, choć jeszcze raz tam pójdę z karmą dla kotki, bo skoro ta osoba nie chce wysterylizować Agatki to nic tam po mnie i po Was, bo to wasze fundusze idą na karmę dla kotki.
Nic nie poradzę jak ktoś nie rozumie, że należałoby wykazać się odrobiną dobrej woli i wysterylizować 10 letnią koteczkę, za pomoc jaką otrzymała z naszej strony.

To może powiedz tej pani, że za chwilę będzie mieć kota z nowotworem listwy mlecznej, z nowotworem, który powoduje otwierające się rany, a te najprawdopodobniej zostaną zainfekowane co w efekcie da 10 letnią kotkę z otwartymi ropiejącymi ranami na brzuchu. Czy pani sobie z tym poradzi?

A warunki bytowe kotka ma dobre?Jedzenie, czystą kuwetę itd

Pusia za to po udanej sterylce, bez powikłań.
Zaczyna szukać nowego domu.

Biedna to kicia u Pani...

Pani nie da wysterylizować kotki,bo jej mąż sobie tego nie życzył.A ,że nie zyje,to teraz "święte słowa zmarłego" I nie ma sensu tego dalej ciagnąć niestety.Ania ma rację.Pani pracuje teraz,więc musi sie o kotkę jakiej nie chce oddac zatroszczyć sie sama.Ma namiary do Ani,więc jak będzie chciała to się odezwie.Zaproponowaliśmy pomoc także terapeutyczna dla obojga,nie chcieli z niej skorzystać,Pan nie żyje-Pani zdaje sobie sprawe ze skutków nadużywania.Jeśli poprosi o pomoc,otrzyma ją.Musi poprosić i zaakceptować pewne zobowiązania.Przepraszam Ania,że pozwoliłam sobie na taki wpis

Smutne to...

Taka wiadomość ukazała się na Facebooku http://www.facebook.com/events/519935054698935/

Fundacja Azylu Koci Świat.

Zmiotka jutro jedzie do nowego domu!! już na stałe, do kochających ludzi! Kciuki za pozytywną szybką adaptację kotki w nowym miejscu prosimy!

Kciuki są cały czas, od samego początku

ale super wiadomość :1luvu:

powodzenia koteczko :ok:

Ale to jest "stare" zdjęcie kiciuni.
Jest jakieś bardziej aktualne?

Nie, nie ma.
Pani (osobiście rozmawiałam) nie jest niestety "miauowa"- więc na częste relacje nie można liczyć.
Zmiotka idzie do domu z drugim persem Maciejem.
Dom naprawdę dobry, znający się na rzeczy.
Przepytany przez nas "z prawa na lewo".
Tę adopcję zawdzięczamy Kasi z KŚ, Neigh oraz Koteczkowianusi.
To one koordynowały sprawę w Warszawie, zawiozły kotkę do nowego domu,Ania zrobiła wizytę PA.

To tyle , myslę,że wywiązałyśmy się z naszego zobowiązania wobec domu i wobec Was.
Życzymy powodzenia drugiej kici ,Agatce.

Za udane życie :ok:

kotkins pisze:To tyle , myslę,że wywiązałyśmy się z naszego zobowiązania wobec domu i wobec Was.

Dziękuję i mam nadzieję, że koteńka będzie tam szczęśliwa i kochana, oraz, że będzie miała jedzonka pod dostatkiem.

kotkins pisze:Życzymy powodzenia drugiej kici ,Agatce.

Niewykonalne niestety. :cry:

Zmiotka vel Pusia dziś przez kilka godzin była u mnie. Bardzo fajny stwór:-). Wysiadł z transportera, zanurkował pod łożko.......po 1,5 minuty wychylił plaskate ryło i stwierdził "eeeeee fajnie... podoba mi się". Wylazł, pozwiedzał....widać ocenił pozytywnie, bo przez bite 5 min opowiadał mi historię swojego życia ( z dużym zaangażowaniem), zwalil wieeelką kupę. I w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wskoczył na łożko i poszedł spać:-)

Odebrana przez koteczekanusi ( DZIEKI ANIA!!) pojechała do nowego domu.

Kotce wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia. Niech ci się kocie wiedzie - zasłuzyłaś

Zamknięty pers i pingwinek, Pan umarł ['] Pusia w DS.

Kto przegląda forum