Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 02, 2012 15:28 Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Mały słodki rudy kociak poszukuje domu! Jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, uwielbia głaskanie, odwdzięcza się uroczym kocim mruczeniem. Kotek jest bardzo kontaktowy, sam się wspina i wskakuje na kolana szukając zainteresowania od strony człowieka.
Prawdopodobnie to samiec. Jego wiek określam na ok. 3 miesiące.
Oferuję dowóz na terenie miasta Suwałki.

Sprawa jest pilna!
Kot od 30 listopada zamieszkuje u mnie w domu. Jest bardzo grzeczny, dogaduje się nawet z psem. Niestety nie mogę go zatrzymać ze względu na małe mieszkanie i sporą ilość zwierząt w domu. Pies nie jest tak pozytywnie nastawiony jakbym chciała. Proszę o pomoc! Popytajcie znajomych, może to właśnie im marzy się uroczy rudy maluch?

Może być nawet dom tymczasowy..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wzięłam kotka, wykąpałam, nakarmiłam, miał być u mnie tylko na chwile :( pomieszkiwał na klatce schodowej, dałam ogłoszenia - kobieta się zgłosiła - a kota w tym czasie ktoś z klatki wypuścił.. udało mi się go złapać, wziąć do domu, niestety wszyscy chętni po prostu.. się rozpływają - umawiają się a drugiego dnia po prostu "cicho" rezygnują, przekładają spotkania, dają różne wymówki.. ja na prawdę nie mogę tego kota trzymać a nie chcę go wysyłać do schroniska - przypuszczam że na podwórku byłoby już dla niego lepiej ale kota nie wypuszczę bo już się zadomowił.. Proszę o pomoc!

Kontakt gadu-gadu: 10449005
Telefoniczny: 507237039

Kocham_Milutke_xD

 
Posty: 4
Od: Śro gru 08, 2010 20:50
Lokalizacja: Suwałki

Post » Nie gru 02, 2012 17:19 Re: Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Prześliczny kociaczek.
Dużo ogłoszeń i pięknych zdjęć!

id4

 
Posty: 134
Od: Nie cze 19, 2005 12:30
Lokalizacja: Rogoźnik

Post » Nie gru 02, 2012 17:34 Re: Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

A jaki przecudny piesek :)

A o kotka sie nie martw- rude zawsze znajdują domy w pierwszej kolejności :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 02, 2012 20:36 Re: Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Ogłoszenia to on ma chyba wszędzie gdzie to możliwe zamieszczone.

Tak.. ah. Tylko nie rozumiem niektórych ludzi - najpierw się zgłaszają, potem kręcą a inni po jakiś czasie wcale nie dają znaku życia zamiast po ludzku napisać - "jednak nie wezmę" :lol:

Jutro kotek jedzie PKSem z Suwałk do Warszawy, ma DS. Mam nadzieje że kierowca go przyjmie.. Pani w Warszawy to jedyna moja nadzieja.. najlepiej gdzieś w okolicy, albo po znajomych ale nikt nie chce.. albo już mają, albo po prostu nie chcą :(

Mam nadzieje że dojedzie cały i zdrowy.. ah.. najpierw tak chciałam aby już poszedł do nowego domku a teraz jak patrzę na przyszykowany karton to mi się tak smutno robi..

Kocham_Milutke_xD

 
Posty: 4
Od: Śro gru 08, 2010 20:50
Lokalizacja: Suwałki

Post » Pon gru 03, 2012 12:45 Re: Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Strasznie niebezpieczna opcja transportu, na dodatek w kartonie...- co będzie, jeśli pani z Warszawy go nie odbierze? Co będzie, jeśli w trakcie transportu kociak wyjdzie z kartonu?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto gru 04, 2012 23:25 Re: Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Sytuacja wyglądała tak że kota wpuszczono do klatki, ja mu porobiłam zdjęcia i zamieściłam ogłoszenia na różnych stronach.. zgłosiły się 3 osoby (w tym ta pani z Warszawy // ponieważ jak się okazało przez przypadek zamieściłam ogłoszenie o kocie w dziale miasta Warszawa) a w tym czasie ktoś wypuścił kota z klatki. Najpierw rozważałam najbliższe opcje, udało mi się znaleźć i złapać kota, wykąpałam go (zawszony biedaczek..), nakarmiłam i poświęciłam mu praktycznie swoją całą uwagę. Miał u mnie zostać dosłownie tylko jeden dzień a już na drugi pojechać do nowego domku.. Niestety pani z Gib zaczęła kręcić.. umówiłyśmy się w konkretnym miejscu i godzinie, następnego dnia piszę czy dalej aktualne.. a ona mi odpowiada że jeszcze nie wyjechała, potem że robi zakupy, na świętą noc pisze że miała awarię samochodu.. po prostu.. :| druga pani z Suwałk też się ze mną umówiła, podałam jej mój adres, miała przyjechać, na drugi dzień pisze że "kaca" ma.. mówię że mogę przywieźć kota ale już się nie odezwała.. trzecią osobą była właśnie pani z Warszawy. Nigdy bym się nie spodziewała że osoba z Warszawy weźmie kota z Suwałk. Ale.. najlepsza decyzja w moim życiu. W nocy pozbierałam się, nakarmiłam kota, wsadziłam do pudełka jego ulubioną zabawkę, wsadziłam biednego kiciusia i obkleiłam dokładnie karton taśmą (oczywiście miał w środku wyścielone, a na górze były porobione dziurki). Zawiozłam malucha na dworzec.

Wśród gryzoniowego społeczeństwa transport PKS jest praktykowany i sprawdza się całkiem nieźle.
Zawsze na pudełko doklejam dane wysyłającego (czyli mnie) oraz osoby odbierającej (w tym przypadku pani Barbary) i oczywiście dodaję numery telefonów. Zawsze staram się aby pudełko ze zwierzakiem znalazło się przy kierowcy, albo w okolicach przednich siedzeń :) tym razem również się udało.
Pan kierowca chciał zwierzaka chciał dać do bagażu.. powiedziałam że kot zmarźnie i nie ma mowy o takim czymś.. poszłam do drugiego kierowcy i się zgodził aby kot jechał w autobusie :) wsadziłam karton z kotem pod pierwsze przednie siedzenie.
Nie powiem, też się najadłam strachu jakby nie patrzeć.. jeszcze było godzinne opóźnienie i zamiast być o 9.05 to autobus dojechał dopiero około 10.30. Wychodziłam podczas przerw szkolnych i dzwoniłam do pani Barbary.. po prostu wielki strach. Na szczęście ona cierpliwie czekała, odebrała kociaka jak już autobus z Suwałk dojechał i zabrała go taxówką do domu.
Dzisiaj dostałam wiadomość od niej: "Kotek jest przeuroczy, był u weterynarza, jest zdrowy, pierwszy etap odrobaczania za nim, śpimy w nocy razem, nasza kotka zaczyna go akceptować i bardzo pani dziękujemy za, że może tutaj z nami dzisiaj być :)" plus w następnym dodała że może co jakiś czas przesyłać fotki kiciusia :) Ogólnie jestem zadowolona z tego jak to się zakończyło i mam pewność że trafił w dobre ręce.

Kota nie mogłam dużej trzymać, w domu miałam tylko prowizoryczną kuwetę z której skorzystał tylko raz, w noc przed wyjazdem (skubaniec jeden, chyba chciał się podlizać.. aby mógł zostać na dłużej), a tak to robił mi w domu jak popadnie, a nie chciałam go trzymać cały czas w łazience (gdzie wyjęłam dywaniki aby mógł się załatwiać). Mały bąbel narobił mi na poduszki, na mamy dywan.. już nie mówiąc o grubszych sprawach :lol: z których mama nie była zadowolona... W mamy pokoju nie mamy drzwi.. a więc kot miał wolny dostęp do jej puchatego dywanu i ukochanych kwiatków. Mieszkanie 2 pokojowe, plus kuchnia i łazienka.. a w domu moje własne zwierzęta: pies, dwie świnki morskie i chomik (zwierzęta klatkowe jako że się nimi interesuję mają dość sporawe klatki i zajmują mi kawałek domu). Oczywiście kicia polowała mi na prosiaki, więc przez kilka dni musiały mieszkać w klatce przykrytej prześcieradłem aby nie wzbudzać jego zainteresowania. No i pies który nie był zadowolony ze wspólnego karmienia, ale ogólnie nic kotu nie robił, po za tym że się kota trochę bał jak ten przychodził się do niego przytulić, po prostu nie wiedział jak się ma zachować, zazwyczaj po prostu szedł w drugi kąt. Tylko podczas spania w nocy był spokój, kot spał mi na brzuchu a pies tuż obok nas. Małe mieszkanie, spora ilość zwierząt no i przede wszystkim to że kot miał być u nas tylko przez chwilę zadecydowały o tym że musiałam kota jak najszybciej wysłać do nowego domu - aż w Warszawie.

To tak bardzo skrótowo - co, jak, dlaczego i na szczęście dla wszystkich - szczęśliwe zakończenie :ok:

Kocham_Milutke_xD

 
Posty: 4
Od: Śro gru 08, 2010 20:50
Lokalizacja: Suwałki

Post » Śro gru 05, 2012 15:22 Re: Rudy kociak szuka domu! / Suwałki

Ufff, to dobrze, że dojechał i że wszystko dla niego skończyło się doskonale. :)
Uratowałaś mu życie :) :)


Choć nadal uważam, że ryzyko z takim transportem było duże (całe szczęście, ze nic złego się nie wydarzyło).
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 9 gości