SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

[LimLim]

Ja myślę,ze ktoś maleńką znalazł a że słodka i proludzka to pewnie nie bedzie chciał oddać.

[kaja888]

Dlatego przydałaby się nagroda w ogloszeniu

[barbarados]

LimLim ma racje . Ludzie z pracy w różnych porach wracają . Pewnie ktoś zauważył i się zaopiekował taką kruszynką . Teraz musi tylko ogłoszenie przeczytać i odpowiedzieć . Kciuki

[ametyst55]

Trzymam kciuki za odnalezienie się malutkiej

[dorcia44]

będę miała pieniążki ,pożyczę już rozmawiałam na ten temat.
Przed chwilą wróciłam ,oblepiam co się da ,nawet ławki w parku..zostawiam ludziom w sklepach .
Zaczepiam ludzi z psami daje im mniejsze ogłoszenia.
Ogrzeje się i pójdę dalej .
nie mam convalescensa ,to je kociątko nie ma w lecznicy ,podobno do końca roku nie będzie.
Gdzie może być?

[ariel]

Dorcia, mam jedną torebkę conva, mogę Cię poratować.

[dorcia44]

taką odpowiedź dostałam od Agnieszki Szulim..
Witam Pani Doroto, strasznie mi przykro, trzymam kciuki z całych sił ale obawiam się, że nie mogę pomóc, nie mam już nic wspólnego z naszymi porannymi programami. Mam nadzieję, że się znajdzie, a wrzucała Pani informacje na facebooka?

Agnieszka

może będzie ogłoszenie w Metrze.

[dorcia44]

Dorcia, mam jedną torebkę conva, mogę Cię poratować.

bardzo ci dziękuję ,gdzie mogę odebrać ?

[ariel]

Dorciu, najlepiej u mnie (idę dzisiaj z dwoma furtami na badania, jutro z jednym więc ciągle nie mogę się umówić), muszę jeszcze poszukać najpierw bo nie wiem, gdzie upchnęłam

[kaja888]

Metro to nie glupi pomysl ale kto tam zglosi?

[Marcelibu]

Mam 5 opakowań zaklepanych w Boliłapce. Odbieram i zawożę Dorci na W-wa-Śródmieście.

[dorcia44]

Dorciu, najlepiej u mnie (idę dzisiaj z dwoma furtami na badania, jutro z jednym więc ciągle nie mogę się umówić), muszę jeszcze poszukać najpierw bo nie wiem, gdzie upchnęłam

to może innego dnia? jak znajdziesz,dobrze?

[Kara.]

Może jeszcze jakieś ogłoszenia w lokalnej "papierowej" gazecie? Nie wszyscy są internetowi.

[kaja888]

Ja myślę, że Yoko grzeje się teraz u kogoś pod kołderką, jest taka słodka i nikt nie chce się jej pozbyć, chyba że np przypadkiem trafi do weta na badania i wtedy okaże się po czipie, że to Piesio Dorci
Jak tu pusto i smutno

[kotka 12]

To straszne co się stało .Kaja moze masz i rację , tyle , ze zawsze zostaje ta niepewnośc .Kurcze zwierzaki pani Dorotki z tego co widziałam na fotach są proludzkie ale i stadne, więc trzymam kciuki niech sie odnajdzie i wraca do swojego ludzia i swojego stada.