Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 02, 2012 22:53 Re: Nadbużańskie koty

Z piątkowego karmienia:

Obrazek

Obrazek

Dozownik z suchą karmą wciąż jest pełen, ale koty mimo wszystko najbardziej rzucają się na ciepłą, mokrą karmę.

Tylko jeden łaciatek nie rokuje na oswojenie. Jeden to już jest gotowy do oddania, drugi prawie. Czarnulka to taka kruszynka przestraszona jeszcze wciąż, ale jest lepiej. Tego oswojonego łaciatka muszę w tym tygodniu wykastrować.
Najdzikszy łaciatek jest najbardziej chory. Dziś zamiast się przespać, gdy wróciłam rano z pracy pojechałam do weterynarza. Ten mój zaufany ma gabinet 40 km ode mnie. Podejrzewa, że u kota może być płyn w płucach, ale nie mógł dziś tego potwierdzić rtg, bo płuca bardzo drżą i mimo narkozy zdjęcie nie wyszłoby wyraźnie. Łaciatek dostał serię zastrzyków. Jeśli w czwartek nie będzie spektakularnej poprawy to robimy rtg, bo przynajmniej płuca powinny być wyciszone. Dostał też steryd, żeby to wyciszyć.
Drugi łaciatek - Ciapek od dwóch dni zaczął się gorzej czuć. Oczy mu zaropiały. Dziś miał temp. 40,1 stopni C. Też dostał serię zastrzyków. I krople do oczu. Kontrola w czwartek.
Tak więc znów szpital w domu.
Dzikus trochę z nami walczył u weta, ale capnęliśmy go w źelaznym uścisku i nawet płuca udało mu się osłuchać. Ale był na nas wkurzony. Syczał i groźnie patrzył.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie gru 02, 2012 23:12 Re: Nadbużańskie koty

Kciuki trzymam za choruszków :ok: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 02, 2012 23:14 Re: Nadbużańskie koty

A to małe burasiątko obok marmura, to do Baśki podobne jest?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie gru 02, 2012 23:20 Re: Nadbużańskie koty

Dla mnie wszystkie bure to Baśki . . .
Te małe bure też takie dość ciekawe. Jeden ma śmieszną strzałkę jasną na nosie, inny jest jakby w kolorze biszkoptu.
Jest tam mały czarny ale taki marmurkowaty. I jak w piątek zawiozłam karmę to podbiegł do mnie i mnie ponaglał do szybszego jej wyłożenia wydając z siebie krótkie: my, my, my . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie gru 02, 2012 23:28 Re: Nadbużańskie koty

Gdzie te domki? Tyle cudnych kotów czeka wszędzie.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon gru 03, 2012 6:23 Re: Nadbużańskie koty

To burasiątko przypomina mi Manię, która jest u Conchity i jest najmilszym stworzonkiem pod słońcem :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 04, 2012 20:24 Re: Nadbużańskie koty

Wczoraj moje koleżanki, ciemną nocą na taczce zawiozły do szopki budę dla kotów. Trzecią już. Konspiracja konieczna, bo cała wieś by zaraz plotkowała, a im mniej osób się tymi kotami interesuje, tym bezpieczniej dla nich.
A dziś ja zawiozłam czwartą budkę. Co prawda robiłam ją dla psa, ale koty teraz bardziej jej potrzebują. Na dole styropian i sporo słomy, będzie im ciepło. Jakaś podgrupa pewnie już tej nocy się w niej ulokuje. W największej budzie jest siedem gniazdek, a więc przypuszczamy, że nocą śpi tam podgrupa złożona z tylu właśnie kotów. Dziś też po ciemku tą czwartą budę ustawiałyśmy, więc zdjęcia zrobię następnym razem.
I ze względu na nikłe światło latarki nie wiem ile kotów było, ale sporo się między nami kręciło. Dziś był piękny kocur rudo biały. Rokujący. Wielkie kocurzysko, piękne i do tego daje się dotykać.
Ale na razie nie mam gdzie . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto gru 04, 2012 23:10 Re: Nadbużańskie koty

No, to jest dwóch silonych kandydatów Rudek i Marmurek.
Jakby co, to wiesz.
:ok:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto gru 04, 2012 23:28 Re: Nadbużańskie koty

piękne koty!

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 06, 2012 17:26 Re: Nadbużańskie koty

Niezłe Marto jesteście, ale konspiracja :D I niezły też ten czarnuszek, który Cię popędzał do wydawania jedzenia :lol:
A ten rudo-biały to nowy? Może to czyjś kot, tylko dodatkową stołówkę sobie znalazł.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt gru 07, 2012 11:57 Re: Nadbużańskie koty

Zyta Felicjańska pisze:piękne koty!

Dopiero wypięknieją gdy je na wiosnę wysterylizujemy, wtedy nabiorą wyglądu. Teraz odkarmiamy, żeby pouzupełniać braki w niedożywieniu. Ale faktycznie stado co raz lepiej wygląda.
Iwlajn pisze:A ten rudo-biały to nowy? Może to czyjś kot, tylko dodatkową stołówkę sobie znalazł.

Ten rudo biały jest członkiem stada, ale rzadko go widuję. Wczoraj też był. To na prawdę wielkie kocurzysko. Uwielbiam takie wielkie biało rude kocury. Podejrzewamy, że są tam też koty ze wsi, które przychodzą na posiłki. Ale skoro przychodzą to znaczy, że głodne.
Rudo biały wczoraj był. Jeden z małych burasków kaszle. Chciałyśmy wczoraj złapać podbierakiem, ale on cwany jest. Nawiał. Tam sporo kotów zainfekowało się od siebie nawzajem. Te bardziej chore będziemy łapały, żeby leczyć. Pozostałe muszą nabierać odporności regularnie jedząc. Codziennie mają wożone ciepłe jedzenie. Mają też budki do spania, więc to pomoże zwalczać chorobę.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie gru 16, 2012 9:35 Re: Nadbużańskie koty

Marto, a jak tam Kasia? Ta z pierwszej strony wątku, może ją ogłosić?
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Nie gru 16, 2012 13:20 Re: Nadbużańskie koty

Kasia ma się dobrze. Wczoraj byłam na działkach i przyszła. Ona ma inny teren, niż to liczne stado. Ona ma budki i dozowniki na działce letniskowej, do której mam klucze. Tam mało kotów przychodzi. Oprócz Kasi, przychodzi Szarota, marmurek z jednym okiem i taki duży kocurek biało-szary. Sama się zastanawiam. A może najpierw poogłaszać te łaciatki co są u mnie. Jakby one poszły to wtedy mogłabym zabrać Kasię i przetestować w warunkach domowych, bo teraz trudno byłoby mi podać informację do ogłoszeń jak ona zachowuje się w domu. Chodzi mi o temperament, kuwetę, inne koty itp. A łaciatki mam już sprawdzone.
Jeden łaciatek nie rokuje na oswojenie, ale wet powiedział, żeby go jeszcze przetrzymała w domu ze dwa, trzy tygodnie. Miał zapalenie płuc, więc muszę bardzo przemyśleć porę jego wypuszczenia. Gdy prognozy będą jakieś optymistyczne. Przecież na duży mróz z ciepła, po wyleczonym zapaleniu płuc go nie wypuszczę.
Mała czarnula ma wirusowe zapalenie spojówek. Leczymy. Ale dla niej znalazłam już cudowny DT . . . Jak wyleczymy to tam pojedzie. I wtedy będzie do ogłoszenia.
Zostały dwa łaciatki: Dorosły łaciatek jest super grzeczny, proludzki i prokoci. Tego chciałabym wyadoptować. To samo drugi, młodszy łaciatek - Ciapek - rozmruczany, miły kotek. Ich nie wypuszczę. Tym trzeba szukać domków.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie gru 16, 2012 15:46 Re: Nadbużańskie koty

No jasne, najpierw poogłaszam te kociaki, co są u Ciebie na tymczasie. A co do Kasi- racja, nie wiadomo jak się zachowa w domu.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pon gru 24, 2012 15:09 Re: Nadbużańskie koty

,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 60 gości