» Wto gru 04, 2012 16:31
Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Rozliczenie od weta str
Szkoda, że nie ma czegoś takiego, jak lista mailingowa do miejskich lecznic. Można by popchnąć ogłoszenie.
Kiedyś do lecznicy na Ursynów (wtedy miała umowę) straż miejska przywiozła z interwencji pięknego, miziastego, potulnego kota. Ze Służewa Przemysłowego - chyba komuś spadł z balkonu. Moja wetka miała go wykastrować w nocy, ale nie pamiętam co z nim dalej było. W sensie, że kot ze Służewa znajduje się na Ursynowie...
Yoko mogła w końcu do kogoś się przytulić, może ktoś zabrał ją ze sobą samochodem do domu, do innej dzielnicy i szuka teraz właściciela. Dobrze, że sunia jest zachipowana.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.