Moje panny trzy.

» Wto gru 04, 2012 13:06 Re: Moje panny trzy.

Doberek

» Wto gru 04, 2012 14:59 Re: Moje panny trzy.

To my sik sik na 3 stronie

» Wto gru 04, 2012 15:19 Re: Moje panny trzy.

» Wto gru 04, 2012 20:24 Re: Moje panny trzy.

Cześć dziewuszki.Okropny dzień miałam..Kupowałam nową umywalkę...Trzy razy oglądaliśmy z M. czy to taka,żeby pasowała na szafkę.Jak przytaszczyłam do chałupy,to oczywiście okazało się ,że nie taka...Ta nasza dostępna jest tylko w jednym sklepie...Na Targówku...Mają aż dwie sztuki...Dobrze,że mogłam telefonicznie zarezerwować...W łazience mam nie złe burdello.Stara umywalka zdemontowana...nowej brak..Z szafki wszystko wyciągnięte...MASAKRA...

» Wto gru 04, 2012 20:25 Re: Moje panny trzy.

Wpółczuję

» Wto gru 04, 2012 20:29 Re: Moje panny trzy.

współczuję takoż.. Nasz też rozwalona, ale trudno, musi poczekać.

» Wto gru 04, 2012 20:36 Re: Moje panny trzy.

bulba pisze:Wpółczuję

Dziękuję...Naprawdę wszystko mi już opada z bezsilności...

» Wto gru 04, 2012 20:37 Re: Moje panny trzy.

kalair pisze:współczuję takoż.. Nasz też rozwalona, ale trudno, musi poczekać.

Moja lekko pęknięta też czekała...Aż się stało...

» Wto gru 04, 2012 20:53 Re: Moje panny trzy.

kocurzyca41 pisze:
kalair pisze:współczuję takoż.. Nasz też rozwalona, ale trudno, musi poczekać.

Moja lekko pęknięta też czekała...Aż się stało...

Noo...to nasza lekko nie jest, i oby jeszcze wytrzymała.

» Wto gru 04, 2012 20:56 Re: Moje panny trzy.

kalair pisze:
kocurzyca41 pisze:
kalair pisze:współczuję takoż.. Nasz też rozwalona, ale trudno, musi poczekać.

Moja lekko pęknięta też czekała...Aż się stało...

Noo...to nasza lekko nie jest, i oby jeszcze wytrzymała.

Bożenko...to uważajcie...Ostrożnie jak z jajkiem...

» Wto gru 04, 2012 21:03 Re: Moje panny trzy.

kocurzyca41 pisze:
kalair pisze:
kocurzyca41 pisze:
kalair pisze:współczuję takoż.. Nasz też rozwalona, ale trudno, musi poczekać.

Moja lekko pęknięta też czekała...Aż się stało...

Noo...to nasza lekko nie jest, i oby jeszcze wytrzymała.

Bożenko...to uważajcie...Ostrożnie jak z jajkiem...

Tiaaa.. jak ciągle coś w niej ląduje. Ale staramy się do niej nie wchodzić.

Nie, no mam nadzieję, że nic się zdarzy złego. Aczkolwiek jest dość mocno pęknięta,ale ostatecznie szafka ją trzyma coś niecoś..

» Wto gru 04, 2012 21:08 Re: Moje panny trzy.

U nas odpadł ten kawałek,który wystawał poza szafkę...
A tak z innej beczki...Musze się na Zojeczkę poskarżyć...Panna namiętnie kocha spać na moim fotelu...Nie przesunie się nawet o milimetr...Czasem siadam półgębkiem uważając żeby ogonka nie zgnieść...a Zojeczka nadal smacznie sobie lula...

» Wto gru 04, 2012 21:11 Re: Moje panny trzy.

kocurzyca41 pisze:U nas odpadł ten kawałek,który wystawał poza szafkę...
A tak z innej beczki...Musze się na Zojeczkę poskarżyć...Panna namiętnie kocha spać na moim fotelu...Nie przesunie się nawet o milimetr...Czasem siadam półgębkiem uważając żeby ogonka nie zgnieść...a Zojeczka nadal smacznie sobie lula...

To ciesz się że tylko Zojka, bo na moim na zmienę podsiadają Safik i Lafinka :mrgreen:

» Wto gru 04, 2012 21:27 Re: Moje panny trzy.

To ciesz się że tylko Zojka, bo na moim na zmienę podsiadają Safik i Lafinka

To masz większą konkurencję :mrgreen:

Ona sobie tak ślicznie śpi,że żal mi ją budzić...Jak na kretkę to jakaś nietypowa,ta moja Zojeczka...Spokojna, aż do przesady...

» Wto gru 04, 2012 21:31 Re: Moje panny trzy.

Tiaa, a dla mnie w całym mieszkaniu nie ma wygodnego miejsca. Wszyscy się porozwalają po kanapach i fotelach, a ja na podłodze koczuję

A propos umywalki, moja też już się rozpada

Moje panny trzy.

Kto przegląda forum