Tymczasy u horacy7. Basia walczy, koty szukają domów.

Do schronu pójdę jutro.

Zosiu, dziś i tak nie ma co robić ogłoszeń, sprawdzę najpierw w jakim on jest stanie.
A tytuł ogłoszenia podoba mi się najbardziej jednak ten pierwszy, smutniejszy

Tak myślałam by z Tobą iść tylko czy dam radę.Gdybym nie dała rady zrób fotki tej młodej czarnej kici.Są też chba kociaki tylko pewnie na kwarantanie ale może niech powiedzą ile,jakie kolory i kiedy kończy się kwarantanna.Słyszałam też o czymś rudym z chorym okiem.

Basiu, jeśli chcesz (i będziesz w stanie), mogę po Ciebie przyjechać (no chyba, że śniegu nasypie, to idę pieszo, bo przecież nie miałam jeszcze czasu opon wymienić :oops:

)
Nie wiem czy są jakieś maluchy - ostatnio nie widziałam żadnego.
Czarnej kici trudno zrobić zdjęcie - bo włazi na ręce i mruczy

A z tym rudym... to już dłuższa opowieść... nie wiem czy jest sens tu to opisywać...

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

horacy 7 pisze:
lidka02 pisze:O rany biedny kot może da jakoś rade i ktoś go pokocha ....

Jak przeżyje kilka 2-3 tygodnie to ma szansę ,ale czy przetrwa ten czas.Znam dorosłe domowe koty które umierały na moich oczach bo pomoc przyszła za późno piękna niezapomniana przeze mnie tri dla której juz miałam dt i ds ,Juba,Gacuś i wiele ,wiele innych które pamiętam i płaczę gdy o nich pomyślę.O ich życiu decydowały dni niestety.

Basiu rozesłałam przed chwilą do znajomych, wrzuciłam na zaprzyjaźnione wątki na miau i na dogo.
Wyć mi się chcę, bo wiem, że taki kot może odejść w kilka dni

Na dodatek po kastracji .......stres......spadek odporności.....

Basiu, a w schronie nie ma teraz jakiejś zarazy ( czyt: pp, kk, itd)
Słuchajcie jeśli nawet uda się znaleźć jakiś, choć tymczasowy domek, to pewnie zakocony. Czy byłaby możliwość zrobienia testów wcześniej?

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Nowa_Sztno pisze:Do schronu pójdę jutro.

Zosiu, dziś i tak nie ma co robić ogłoszeń, sprawdzę najpierw w jakim on jest stanie.
A tytuł ogłoszenia podoba mi się najbardziej jednak ten pierwszy, smutniejszy

Błagam, sprawdź czy jest ten koteczek biało - rudy.
Nie mogę przestać o nim myśleć

Te jego oczy........ jak siedzi pod drzwiami...............takie błagalne......

Julio jak będziesz się wybierała napisz sms jak samochodem może dam radę na kilka minut.Też coś słyszałam o tym rudym dlatego pytam.Jutro byśmy pogadały.Ewo dziękuję może ktoś by go przetrzymał ,testy postaramy się zrobić gdyby było trzeba.

Zadzwonię, wybieram się koło 14-15, pasuje? Czy wolisz w innych godzinach?

Basiu, mam nadzieję, że sobie tą wyprawą nie zaszkodzisz

. Oby wszystko się dobrze skończyło i jak najwięcej kotów znalazło dom przed zimą :ok:

Nowa_Sztno pisze:Zadzwonię, wybieram się koło 14-15, pasuje? Czy wolisz w innych godzinach?

Pasuje jak tylko dam radę siedzę cały czas w domu.Chyba 14 będzie widno jeszcze.

Alienor pisze:Basiu, mam nadzieję, że sobie tą wyprawą nie zaszkodzisz

Ja też się obawiam, ale wiem też, że jeśli się Basi na kilka minut nie zawiezie, to gotowa sama tam pójść, na znacznie dłużej.
Umawiamy się więc tylko na te kilka minut. A potem sio, do domu!
Oczywiście Basię odwiozę.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

horacy 7 pisze:
Nowa_Sztno pisze:Zadzwonię, wybieram się koło 14-15, pasuje? Czy wolisz w innych godzinach?

Pasuje jak tylko dam radę siedzę cały czas w domu.Chyba 14 będzie widno jeszcze.

Po 15 już się zaczyna ściemniać, a jak będzie pochmurno to jeszcze szybciej.
Basiu, jak tylko sprawdzisz w schronie to napisz mi choć esemesa , proszę.

Byłam w schronie niestety niewiele wiem.Bezik jest w schronisku od 4 dni na kwarantannie więc nawet go nie widziałam bo nie wolno tam wchodzić większości pracowników i nam wolontariuszom.Mamy dla niego dt w Warszawie tylko wyciągnąć go musimy.Jeszcze nie wiem jak ,mam plan lecz czy wypali?Części kotów między innymi księżniczki i królewny nie ma są wywiezione na sterylizacje do Kortowa i jeszcze inne koty rudy bez oka i inne których może nie znam.Jest za to nasz czarny duży kocur który pragnie kontaktu z człowiekiem i jeszcze kilka fajnych kotek część już chora kichająca.W baraku zimno i koty chyba głodne suche w miskach miały ale czekały na cos innego.Julia pojechała im coś kupić bo nie wzięłyśmy ze sobą ja miałam tylko dwie puszki mokrego w domu niestety.Jest mala czarna koteczka taka wyglądająca na 3 miesiące lecz zapewne starsza tylko malutka dosłownie chce wejść na człowieka,mruczy cudo które też trzeba zabrać bo zimy nie przetrwa.Jest bura kicia z białymi skarpetkami i śliniakiem kicha,prycha też przytuak może około roku i starsza bura koteczka ze strzałką na nosie bardzo chora już od dawna jak gdzieś jej nie zabierzemy nie przetrwa już długo choruje przedtem widziałam ja z wieczną biegunką teraz jeszcze zaklejone ropą oczy .Jest też Zulusek pingwinek bez oka ,pamiętam go jako dzikego kociaka w schronie dwa lata temu jako jedyny z maluchów nie zabranych przeżył teraz daje się głaskać czy jego życie to tylko schron,czy może ktoś da mu szansę.

Mam dosłownie kilka fotek ale mają też Julia i Gazzy która ma lepszy aparat.Julio dzięki ,że mnie zabrałaś.

Basiu, koty jeść dostały :ok:

Przy jedzeniu, nawet czarna tri dała się pogłaskać Agnieszce.
Jak wróciłam, pojawił(a) się też na wybiegu jeden kot(ka) biało bury, którego zawsze mylimy z Princeską - są podobne

Musiał się gdzieś schować jak tam byłyśmy wcześniej.
Na starej kwarantannie jest jeden kot, Pani Lucyna dała mu jedzenie, ja tam nie wchodziłam, a on nie wychodził. Tych, które są w wozie na kwarantannie, nie widziałam. Nawet Pani Lucyna nie może tam wchodzić (to kto je karmi?)
Niestety, jak tam wróciłam, to w czasie moich zakupów, doszedł kolejny kociaczek-burasek. Malutki. Jakiś facet go przyniósł. Siedzi na razie w kuchni, w klatce, zakopał się w sianku.
Zaraz jakieś zdjęcia przerzucę, ale nie wiem ile z nich wyszło. Aga pewnie przerzuci tu swoje wieczorem.

To się nigdy nie skończy skąd o tej porze roku jeszcze maleństwa. :cry:

Najważniejsze ,że koty nakarmione i ta tri to sukces Agnieszki może z czasem przełamie się do ludzi dzięki niej będziemy mogły ją ogłaszać.

Poszły moje fotki do Kasi i Zosi jak któraś będzie miała chwilę to wstawi.Jak Ewie zapadł w serce Bezik tak mi ta mała czarna przylepka.Nazwijmy ją Malwinka tak mi jakoś przyszło do głowy.Kurcze gdyby było gdzie to dzisiaj jeszcze z kuchni mogłybyśmy zabrać maleństwo nim trafi na kwarantanne.

Proszę Basiu, "Twoja" Malwinka :wink:

mi też się szalenie podoba... jest jak mój Ludwiś[*]

Tymczasy u horacy7. Basia walczy, koty szukają domów.

Kto przegląda forum