Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Elżbieta pisze:Jestem taka czy inna-nie zastanawiam się nad tym.Nawet się bronić nie mogę,bo pomimo prośby Iraf nie przysłał mi tego mojego postu.
VVu pisze:Miauowicze! Pomogliście tyle, pomóżcie jeszcze trochę!
Elżbieta pisze:Jestem taka czy inna-nie zastanawiam się nad tym.Nawet się bronić nie mogę,bo pomimo prośby Iraf nie przysłał mi tego mojego postu.Szkoda.
Wynik tego wątku?Moje kłopoty z sercem.Tyle.
Dobranoc.
Elżbieta]
Elżbieta pisze:W moim poście na czerwono pojawił się wpis:
Część wpisu usunięta przez Administratora Forum ze względu na wszczęte postępowanie dotyczące naruszenia dóbr osobistych drugiej strony.
VVu pisze:Ale przynajmniej są skuteczni - potrafią usunąć nieprzychylne wpisy ze swojej strony na Fb.
Sąd Okręgowy w Słupsku przytaczając ustnie główne motywy orzeczenia wskazał, że schemat rozumowania przyjęty przez sąd I-instancji jest prawidłowy. W ocenie Sądu Okręgowego portal prowadzony przez Leszka Szymczaka stanowił prasę w rozumieniu prawa prasowego, natomiast umieszczane na portalu posty (komentarze internautów) nie stanowiły materiału prasowego, za którego treść administrator portalu mógłby odpowiadać. Sąd Okręgowy uznał, że posty nie są listami do redakcji ani nie są - jak chciał Prokurator - quasi-listami do redakcji. Publikowanie postów na internetowym forum dokonuje się automatycznie, nie ma miejsca żadna uprzednia moderacja. O tym, że nie są to listy do redakcji świadczy także intencja publikujących je internautów. Umieszczając swoje komentarze chcą w ten sposób włączyć się do publicznej dyskusji dotyczącej wybranych zagadnień. Tej możliwości jaką daje internet nie można uważać "za coś złego" - wyjaśniał sąd. Postów nie można również zakwalifikować jako quasi-listów do redakcji, gdyż czyny podlegające odpowiedzialności karnej muszą być precyzyjnie określone w ustawie, a nadto w prawie karnym zakazane jest stosowanie jakiejkolwiek analogii na niekorzyść.
Sąd Okręgowy wskazał, że posty umieszczane przez internautów były graficznie i technicznie oddzielone od właściwych artykułów publikowanych na portalu - pod artykułami dostępny był link, który przenosił użytkowników do forum dyskusyjnego. W ocenie Sądu Okręgowego jest to w dzisiejszych czasach ogólnie akceptowany standard i przeciętny internauta rozróżnia te dwie sfery internetu tj. redagowaną przez zespół portalu i redagowaną przez jego czytelników.
Sąd Okręgowy zaznaczył, że odróżnienie tych dwóch sfer jest niezwykle istotne z punktu widzenia odpowiedzialności za treści. Artykuły publikowane na portalu są bowiem materiałem prasowym, za które administrator ponosi odpowiedzialność jako redaktor naczelny. Odmiennie natomiast w przypadku postów na forach internetowych. Za ich treść odpowiedzialność ponoszą ich poszczególni autorzy. Administrator portalu, który umożliwia zamieszczanie komentarzy, w tym wycinku swojej działalności, jest usługodawcą hostingu i podlega ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która implementuje dyrektywę o handlu elektronicznym. Zgodnie z art. 14 tej ustawy, administrator witryny może potencjalnie odpowiadać karnie, o ile będąc zawiadomionym o bezprawnych treściach na udostępnionej przestrzeni dyskowej, niezwłocznie nie zablokuje do nich dostępu. Jak dodał Sąd Okręgowy, chociaż kwestia ta nie podlegała rozpoznaniu, Leszek Szymczak dopełnił obowiązku nałożonego przez ustawę i będąc zawiadomionym przez Prokuraturę o treściach nawołujących do popełnienia przestępstwa, niezwłocznie je usunął.
W podsumowaniu Sąd Okręgowy wyraził nadzieję, że wyrok ten w pełni odpowiada nowoczesnemu podejściu do wykorzystywania nowych technologii w dziennikarstwie. W dobie hybrydyzacji środków przekazu i ich nieustannego rozwoju należy rozróżniać sferę prasową i sferę działalności usługowej (hostingowej). Rozróżnienie to nie jest wymysłem sądu, lecz wynika z obowiązujących przepisów, a w szczególności przepisów prawa wspólnotowego.
Usługodawca nie może ponosić odpowiedzialności za materiały publikowane przez internautów. Sąd zaznaczył, iż wyrok nie oznacza, że za posty wypełniające znamiona przestępstwa nikt nie ponosi odpowiedzialności. Odpowiedzialność w tym zakresie ponoszą bowiem bezpośredni sprawcy, których organy ściganie powinny wykryć wykorzystując dostępne środki technicznie (adresy IP). Prokuratura nie może iść po najmniejszej linii oporu i ścigać administratorów, zamiast faktycznych sprawców.
Na koniec sędzia sprawozdawca trafnie skonstatował, że co prawda mamy do czynienia z nowymi technologiami, ale problem nie jest nowy. Tak samo jak właściciel płotu nie ponosi odpowiedzialność za to co zostało na nim namalowane, tak samo nie ponosi odpowiedzialności administrator forum, który udostępnia internautom jedynie przestrzeń dyskową.
meg11 pisze:Czyli kwestia najważniejsza- czy prośbę o usunięcie wpisów napisał do naszego admina prokurator? bo tylko on ma prawo to zrobić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości