Przecudne czarne kocięta pilnie szukają opiekunów!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 28, 2012 15:00 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Jaki cudny ten buro-biały :1luvu:
Czekamy na wieści po wizycie u weta.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2012 20:46 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Niestety, nie mam dobrych wiadomości ... Burasek vel Tygrysek ma ewidentne zapalenie jelit :( Badania nie wykazały wodobrzusza, ale jelita mają pogrubiony nablonek, a kicia ma biegunkę (podobno to lepiej w tych okolicznościach niż zaparcie). Na ile jelita są zmasakrowane dowiem się jutro. Ufam mojemu wetowi, wiem że nie zbagatelizuje niczego i zrobi solidne badania diagnostyczne.
Ale skrzydełka mocno opadły i wyć się zachciało ...
Kinga i Natalka porobily dzisiaj troszkę fotek. Oczka są coraz lepsze, objawy kataru ustępują :)
Maluchy są niesamowite, bawią się wszystkim czym tylko się da, mruczą, miziają i udają zdrowych ...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Śro lis 28, 2012 21:00 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

biedne burasiątko :cry: :cry: :cry:
ale wierzę że wyjdzie z tego i trzymam mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
a czarnulki :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2012 23:11 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

za zdrówko :ok: :ok: :ok:
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 29, 2012 8:16 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Mogą mieć i robale.A lamblie masakrują jelita totalnie. Biedny buraś.ColonC dobrze ochrania jelita.Dawałam swojemu Żuniowi na polecenie weta.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 29, 2012 10:56 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Ja też trzymam kciuki :ok: szczególnie za bidulka buraska :(
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 29, 2012 11:05 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Burasek vel Tygrynio jest już po badaniach. USG nie wykazało płynu w brzuszku. :D Ściany jelit są mocno pogrubione i wyraźnie widać stan zapalny nablonka. Kociak jest w bardzo dobrych rękach, Pan Doktor ma już dla niego domek, ale zanim go odda przetrzyma go na czas leczenia. Myślę, że maluszek miał sporo szczęścia i trafi do bardzo dobrych opiekunów.
Pozostałe trzy czarne kocięta są nadal w lecznicy.
Bardzo dziękuję dorcia44 i Jagooda za deklarację DT u was :1luvu:
Skontaktuję się telefonicznie :D

Oczywiście szukamy jak najlepszych domków w okolicy, ale rozważamy decyzję zawiezienia kociąt do Warszawy - jeśli to dla nich byłaby najlepsza opcja. Priorytet - dobro kociaków :)
Nie chcemy aby kocięta po wyjściu z lecznicy trafiły do domów, z których znowu trafią na ulicę, dlatego starannie rozważamy wszystkie decyzje i wolę je zawieźć do nawet odległych DT, niż wydać szybko i byle jak.
Aktualnie zostały nam trzy kocięta: dwie koteczki (czarna Natka i czarna z białym Kinia) oraz jeden czarny kocurek - Lucky :)
Wszystkie są niesamowite! Tylko Natka ma jeszcze kiepskie oczka, pozostale szybko wracają do zdrowia.
Warunki w lecznicy są trudne, ale kociaki mają swoją klatkęi zabawaki i zniewalają wszystkich swoimi przylepnymi charakterami :)
Naprawdę to jest w kotach niesamowite!
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Czw lis 29, 2012 21:48 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

czyli jak Jagooda weźmie 2 to mi w udziale przypadnie 1 czarnidło :wink: panienkę poproszę ,no chyba że ds się posypią za co mocne kciukasy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 30, 2012 9:01 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Super że 1 ma już DS :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dorcia44 a masz jakieś kocięta teraz? Żeby mały nie był samotny???
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 30, 2012 9:05 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Jeżeli macie wolne miejsce to zobaczcie te.Są w schronisku :cry:
viewtopic.php?f=13&t=134277&start=585
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56177
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 30, 2012 10:40 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Jagooda pisze:Super że 1 ma już DS :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dorcia44 a masz jakieś kocięta teraz? Żeby mały nie był samotny???

Jagooda ,przede wszystkim miałby mnie :wink: ale jeżeli chcesz wziąć 3 będę szczęśliwa ,tak jak napisałam mnie trzeba brać pod uwagę w ostateczności ,dlaczego wyjaśniłam wcześniej.
Oprócz tego mam 6+6 kociakolublnych futer.
a jaśniej 6 kotów i 6 minipsów.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 02, 2012 0:25 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Jagooda i dorcia44 - dwie Dobre Dusze - jeszcze raz dziękuję wam bardzo za ofertę wzięcia kocich biedactw :1luvu:
Na razie jeszcze staramy się znaleźć im domki bliżej, aby łatwiej było nam ogarnąć to organizacyjnie, lecz nie wykluczamy - w razie kocieczności - zawiezienia ich do Warszawy. Kontakt w każdym razie podtrzymuję i skontaktuję się telefonicznie najpóźniej w środę.

Kocięta zostały zabrane z lecznicy, zajęła się nimi młodzież z mojej szkoły. Wprawdzie jest to lokum bardzo tymczasowe, ale przede wszystkim ciepłe, czyste i z częstymi dyżurami wolontariuszy.
W lecznicy kocięta przebywały w brudnym i zimnym pomieszczeniu i nie miały wystarczającej opieki, szczególnie po zamknięciu lecznicy, od 18.00 do 8.00 rano :( :( :(
Teraz mają systematycznie przemywane oczka i jedzą - jak przystało na maluszki - co 4 godziny, aby nadrobić zaleglości ...
Na szczęście miałam zapas mleczka KMR, więc maluszki codziennie wyglądają lepiej :) Miski sprzątają z szybkością odkurzacza, ale martwi mnie stan ich brzuszków i oćków :(

No i mamy nową lokatorkę ... Mlodzież przyniosła mi koteczkę do kompletu za buraska ... Oczywiście kk, robale i głód ... Malutka Hope ma nadzieję, że dołączy do gromadki, więc chyba będziemy rozmawiać z DT o 4 kotkach ...

No i jeszcze powinnam wam powiedzieć o spotkaniu z policją ... Trudno udowodnić bestialstwo tym (hmmm...) dzieciom. mnie wszyscy opowiadają kto, co i kiedy zrobił, przy policji - wiadomo - nikt nic nie wie ...
Umówiłam się z policją na spotkania edukacyjne po szkołach. Policja będzie opowiadać co czeka za znęcanie się nad zwierzętami, a nasi wolontariusze będą opowiadać jak opiekują się okaleczonymi zwierzętami ... Oby to tylko trafiło do adresatów (mamy od policji namiary szkół, do których chodzą).

Edit: Dodam jeszcze: naprawdę nie sądziłam, że tak trudno jest o DT dla kociąt. Rozumiem, że znalezienie stałych domków nie jest łatwe i wymaga czasu, ale nie ejstem w stanie zrozumieć dlaczego ludzie tak bardzo bronią się przed DT ...
Kotki (mama trio i mama Hope) są już umówione na kastrację.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Nie gru 02, 2012 6:40 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

To nie jest trudno zrozumieć ,dlaczego maleńtasy nie znajdują DT.Większość czynnie działających DT jest zakocona po kokardki i "sama" sobie często biedy znajduje.Ot, stają na drodze.Teraz sezon na maleńtasy jest duży. Druga, dość już liczna część forum to osoby co mają możliwości i miejsce ale nie chcą narażać sowich zwierzaków bo mogą się zarazić.Przy okazji piętnując przekocone DT.Jednak w przypadku, kiedy one spotkają kota na swej drodze ,a nie chcąc narażać rezydentów, z wielka przyjemnością przekazują znajdy do tych piętnowanych wcześniej przez siebie domów.
Dom zakocony musi dobrze rozważyć danie takiej biedzie schronu.Finanse i miejsce nie z gumy.A w większości takowe na wątki pomocowe zaglądają.Jak sprawa sie dobrze rozwiąże to są ikonki aniołków dodane.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 02, 2012 10:36 Zabrane śmierci - szukają DT koło Lublina - pomoc zapewniamy

ASK@ pisze:To nie jest trudno zrozumieć ,dlaczego maleńtasy nie znajdują DT.Większość czynnie działających DT jest zakocona po kokardki i "sama" sobie często biedy znajduje.Ot, stają na drodze.Teraz sezon na maleńtasy jest duży. Druga, dość już liczna część forum to osoby co mają możliwości i miejsce ale nie chcą narażać sowich zwierzaków bo mogą się zarazić.Przy okazji piętnując przekocone DT.Jednak w przypadku, kiedy one spotkają kota na swej drodze ,a nie chcąc narażać rezydentów, z wielka przyjemnością przekazują znajdy do tych piętnowanych wcześniej przez siebie domów.
Dom zakocony musi dobrze rozważyć danie takiej biedzie schronu.Finanse i miejsce nie z gumy.A w większości takowe na wątki pomocowe zaglądają.Jak sprawa sie dobrze rozwiąże to są ikonki aniołków dodane.

To rozumiem doskonale ... Pewnie niezbyt komunikatywnie się wyraziłam ...
Staramy się w naszym mieście zorganizować kilka DT pomagając we wszystkim, od wyposażenia po pomoc w utrzymaniu kotów i ich kastrację, a potem adopcję, praktycznie chodzi tylko o ciepły kąt i serce. I nie chodzi mi o podrzucanie kociąt do przepełnionych DT prowadzonych przez wykończonych fizycznie, finansowo i emocjonalnie opiekunów.
Ale to temat na zupełnie oddzielny wątek.

Hope chyba będzie miała domek ...
Ostatnio edytowano Nie gru 02, 2012 12:00 przez Miga, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Nie gru 02, 2012 11:41 Re: Zabrane śmierci, co dalej? - DT na cito!!! dowieziemyi!

Miga ,dużo dobrych wiadomości :ok:
Ogłaszajcie maluchy ,znajdą się i ds ,troszkę czasu trzeba i będą.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości