» Śro lis 28, 2012 23:09
Re: Nim6..Kluseczka po operacji- jest gorzej :(( Pati w DT
Hop Bolusiu!
A teraz panie i panowie (?) ogłaszam oficjalnie, że nowotwór Malucha to naczyniak limfatyczny - bardzo, bardzo rzadki, ale za to niezłośliwy! czyli rokowania jak najlepsze - świństwo nie wróci ani nie zostawiło swoich wrednych krewnych w środku! można już odkorkowywać szampany;) i gratulować Maluchowi, że tyle wytrzymał i dał radę. to najlepsze wieści tego dnia - ba nawet tygodnia. myślałam, że musimy czekać jeszcze tydzień na wyniki a tymczasem kilka minut temu zadzwonił do mnie dr Jagielski i przekazał te jakże pomyślne i szczęśliwe wieści.
"zbeształ" mnie również, słusznie przyznaję, za zbytnie czarnowidztwo i uświadomił, że Maluch ma pełne prawo do gorszego samopoczucia. w końcu to dopiero tydzień, szwy bolą, tkanki się zrastają i obkurczają, skóra się naciąga i to wszystko wpływa na jej zachowanie i apetyt. tym samym ja besztam samą siebie za zbytnie panikowanie. mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe - nie wybaczyłabym sobie, gdybym zlekceważyła jakiś objaw teraz gdy perspektywa jest tak świetna. tyle wysiłku, czasu...głupio było by to zmarnować przez moje niedopatrzenie.
Malutek dziś głównie poleguje, zjadł 3 saszetki applaws, trochę suchego i słoik gerbera.bardzo dokładnie się umył jak zdjęłam mu ubranko do prania. i pacał je łapą - z nienawiścią w oku a jakże.
Dziękuję bardzo za wszystkie rady - duphalac pomógł i Maluch zrobił co trzeba (duże i prawidłowe pod względem koloru) więc jest git.
a więc jeszcze raz to napiszę - guz niezłośliwy i pożegnany na dobre! z radości chyba zatańczę;) kto się dołączy?:)
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....