Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kolejne smutne wieści

, co za dzień .........................................

Gutku...

Staruszku myziaty... [*]

o rany dlaczego :?:

tak sie cieszylam ze mu sie wreszcie poszczescilo teraz mam wyzuty sumienia ze to moja wina chyba mial za duzo stresu te ciagle pszeprowadzki...

Ania po powrocie z pracy zastała go leżącego na podusi.Myślała że śpi,jak się nie poruszył myślała że dostał śpiączki cukrzycowej.Wzięła go biegiem do weta,gdzie stwierdzono zgon.Weterynarz powiedział że w sumie to wszystko się nawarstwiło wiek,nerki ,serce .Poprostu jego organizm był na tyle sfatygowany że postanowił odpocząć :cry:

bubor pisze:Kolejne smutne wieści , co za dzień .........................................

Kolejne?
Dziś?

Czegoś nie wiemy? :?:

eh biedny Gutek krótko się cieszył spokojem w domu ;(
właśnie jakie wieści odnośnie Bercikowej nogi?

Pytam powtórnie .Czy ktoś dzis podał Juniorowi I dawke na odrobaczenie?

O Berciku pewnie Basia lub Paweł napisze .

wiiwii pisze:
bubor pisze:Kolejne smutne wieści , co za dzień .........................................

Kolejne?
Dziś?

Czegoś nie wiemy?

Dziś odeszła Alusia , kocia panna która omal nie została moją podopieczną , gdyby nie to że kilka godzin wcześniej DT uzgodnił jej oddanie komuś innemu ( także z Miau ) być może to u nas byłby dziś czarny dzień .........

. Mimo to czuję się tak jakby i mi odeszło ukochane futerko .

Bercik - trudny temat. Ma zapalenie stawu barkowego. Dostał blokadę, antybiotyki osłonowe, ponieważ zaczął gromadzić się płyn w okolicy stawu! Dodatkowo oridermyl do uszu, stare zaszłości świerzbowe.
Był wprowadzony w narkozę, niestety inaczej jego diagnoza była niemożliwa ponieważ miał kilkakrotnie nakuwaną łapę więc lepiej dla niego było dać narkozę, no i RTG zrobione.
Co ciekawe wyszło stara bardo sprawa, kiedyś dawno miał zwichnięty staw barkowy. Nie było sensu go kroić, ale za 3 tygodnie zobaczymy co dalej (czas trwania blokady).
Przestał kuleć jak ręką odjął. Mam nadzieję że będzie ok.

bubor pisze:
wiiwii pisze:
bubor pisze:Kolejne smutne wieści , co za dzień .........................................

Kolejne?
Dziś?

Czegoś nie wiemy?

Dziś odeszła Alusia , kocia panna która omal nie została moją podopieczną , gdyby nie to że kilka godzin wcześniej DT uzgodnił jej oddanie komuś innemu ( także z Miau ) być może to u nas byłby dziś czarny dzień ......... . Mimo to czuję się tak jakby i mi odeszło ukochane futerko .

ja cie rozumiem bo tak samo sie czuje z powodu gluta poryczalam sie jakby to moje futerko bylo

Glutku brykaj za Tęczowym Mostem.

Kochany, jeszcze nie tak dawno wygrałeś:
II miejsce z i tytuł WICE MISTERA października - zdobył GUTEK od KITA-RZESZÓW
:cry:

Żegnaj kociaku i do zobaczenia kiedyś w raju :1luvu:

Pampers MIŚ był też wczoraj na kontroli. Niestety są małe problemy z dbaniem o jego higienę.
Okazało się że sudocrem pod pampersem powoduje obumieranie tkanek, gnicie wręcz narządów zewnętrznych (w wyniku braku dostępu powietrza) !!! Ostatnie obserwacje wykazały ropny wyciek, wręcz podchodzący krwią no i alarm. Więc pod pachę i Dr Kostrzewski. Na szczęście wszystko w porę, dostaje leki. Będzie dobrze.

"MASKOTKA" KOCIEJ PRZYSTANI MIŚ VEL. PAMPERS

Jakoś nie mogę pogodzić się z tym że Glucio odszedł [*]
Tak bardzo przykro że tak krótko miał dom. Może mu na kociarni nie było jakoś strasznie źle, ale cieszę się mimo wszystko że odszedł w domu. Kochany, otoczony miłością i opieką

Do mnie chyba jeszcze nie dotarło

Pyrantelum poda 1szą dawke dziś Sylwia czyli jutro lepiej chya żeby Junior dostał to tez wieczorem a nie rano
Dzik z boksu nr 1 nie mial miski z mokrym a suche wyglądalo jakby coś tam zjadł
na kociarnię trafiła Matylda- dana kasa na sterylkę
skończyła się getamycyna- kazałam Sylwi poszkać czy nie ma innej buteleczki w koszyku
to tyle relacji pośredniej z dyzuru

Też mi żal Gucia :cry:

, zawsze tak fajnie przekrzywiał główkę i ten języczek, bardzo sympatyczny był z niego starszy pan. Pocieszające, że miał wreszcie swój domek, tylko dlaczego tak krótko się nim cieszył??
Odszedł spokojnie, we śnie, przynajmniej nie cierpiał. Odpoczywaj sobie Guciu za TM, gdzie nie ma smutku
i cierpienia.[*]

Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum