» Śro lis 28, 2012 11:20
Re: Maciuś - JEST OFERTA DT, WIELKA PROŚBA O ZŁAPANIE MACIUS
Przeczytałam cały wątek i jedno mnie uderzyło mocno. Jak to jest możliwe, że kotek, którego namierzono już w sierpniu jeszcze nie został złapany??? Przez trzy miesiące !!! Nie chcę uskuteczniać scen, ale przecież Darii pomaga jej TZ. Przecież przez ten cały czas mogli się zmieniać. Na zmianę zostawiać jedzenie, na zmianę czuwać przy klatce kiedy tylko mieli ją do dyspozycji. Przecież jest pani karmicielka. Ten kotek prawie podaje się na tacy trzeba tylko za przeproszeniem ruszyć przysłowiowe cztery litery i się zorganizować !!! To jest niepojęte dla mnie, że przez cały ten czas nic nie zrobiono. Dlaczego informacje od Darii są takie szczątkowe? Ja rozumiem, że rzadko ma dostęp do internetu, ale jak już pisze to powinna szczegółowo zdawać relacje z tego co dokładnie krok po kroku zrobiła a nie tylko, że była, kota widziała, ale nie udało się go złapać. Ja szukałam swojego Sauronka przez cztery miesiące nie wiedząc nawet czy żyje. Też miałam chwile zwątpienia, przeżyłam tragedię życiową, prawie się poddałam, ale dzięki wielkiej pomocy od osób z forum a zwłaszcza od Marzenia11 i Iwonami, którym do końca życia będę za to wdzięczna, spięłam poślady i ruszyłam do boju. Też przez jakiś czas nie zaglądałam na forum, ale w moich postach był i opis poszukiwań i dosłownie błaganie o pomoc. Pisałam do różnych fundacji, wiadomości do użytkowników, w kórych błagałam o pomoc. I odnalazłam swoją kocinę najukochańszą. Iwonami przecież desperacko szukała dzikiej Ogryni też nie wiedząc czy żyje i udało się. A tu kot namierzony i przez trzy miesiące się go nie udaje złapać?? Podkreślam, że nie znam Darii i nie chcę jej osądzać bo nie wiemy co się dzieje w jej życiu (oby nic złego), ale "coś mi tu śmierdzi". Dario, proszę Cię w imieniu Maciusia złap swojego TZ, jakieś koleżanki i szukajcie na zmianę. Przecież są osoby, które chcą Ci pomóc !!! Nie poddawajcie się. Przecież Maciuś już tyle wycierpiał i zasługuje na szansę na lepsze życie.