do domu dziś poszły:
Iwonka

razem z młodą białoburą kotką z klatki
Lukier
oraz czarna dziewczynka z klatki
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sis pisze:Jak pies reagował na Niko od początku? Niko nie atakował psa wcześniej - co się zmieniło?
Czy doszło między nimi do zatargu? Kiedy pojawia się atak?
Dobrze rozumiem, że Niko atakuje tylko gdy pies wszedł na górę? A gdy koty są na dole, było ok?
znalazłam takie coś (tyczy raczej atakowania przez psa kota, ale może się przyda)
Jak pogodzić psa z kotem?
Najprościej można to osiągnąć, rozdzielając „skłócone” zwierzęta, a potem aranżując sytuacje, w których kot pojawia się w polu widzenia psa, a pies jest nagradzany za niezwracanie na niego uwagi. Aby się to udało, pies powinien być na smyczy, przysmaki bardzo atrakcyjne, a sesje ćwiczeniowe na tyle krótkie, aby przez cały czas jego uwaga skupiała się na smakołykach. Stopniowo wydłuża się czas trwania ćwiczeń, jednak o sukcesie decyduje nie tyle ich łączny czas, ile liczba powtórzeń.
To co dziewczyny pisały - Kalm aid, feliway. Czasowa izolacja Niko od psa i stopniowe zarzyjaźnianie - pod kontrolą człowieka. Mieszanie zapachów - podsuwanie kocyka psiego kotu i obserwowanie reakcji. Głaskanie jednego potem drugiego, przenosząc zapach na dłoniach.
Pytanie czy Niko boi się psów i dlatego atakuje - czy to nie stary uraz. Bo wtedy trudniej. Czy psu dzieje się krzywda podczas ataków?
Sporo pytań, ale pomogą opiekunom przyjrzeć się sytuacji i może pogodzić zwierzaki.
Ew. kontakt z dobrym behawiorystą.
dagmara-olga pisze:jest - tylko co najmniej dycha - 15 zł za wysyłkę, stąd szukam i szukam we Wro
dzięki za pomoc
mgska pisze:Sis pisze:Jak pies reagował na Niko od początku? Niko nie atakował psa wcześniej - co się zmieniło?
Czy doszło między nimi do zatargu? Kiedy pojawia się atak?
Dobrze rozumiem, że Niko atakuje tylko gdy pies wszedł na górę? A gdy koty są na dole, było ok?
znalazłam takie coś (tyczy raczej atakowania przez psa kota, ale może się przyda)
Jak pogodzić psa z kotem?
Najprościej można to osiągnąć, rozdzielając „skłócone” zwierzęta, a potem aranżując sytuacje, w których kot pojawia się w polu widzenia psa, a pies jest nagradzany za niezwracanie na niego uwagi. Aby się to udało, pies powinien być na smyczy, przysmaki bardzo atrakcyjne, a sesje ćwiczeniowe na tyle krótkie, aby przez cały czas jego uwaga skupiała się na smakołykach. Stopniowo wydłuża się czas trwania ćwiczeń, jednak o sukcesie decyduje nie tyle ich łączny czas, ile liczba powtórzeń.
To co dziewczyny pisały - Kalm aid, feliway. Czasowa izolacja Niko od psa i stopniowe zarzyjaźnianie - pod kontrolą człowieka. Mieszanie zapachów - podsuwanie kocyka psiego kotu i obserwowanie reakcji. Głaskanie jednego potem drugiego, przenosząc zapach na dłoniach.
Pytanie czy Niko boi się psów i dlatego atakuje - czy to nie stary uraz. Bo wtedy trudniej. Czy psu dzieje się krzywda podczas ataków?
Sporo pytań, ale pomogą opiekunom przyjrzeć się sytuacji i może pogodzić zwierzaki.
Ew. kontakt z dobrym behawiorystą.
Do tej pory relacje ok. Przy poznawaniu pies szczekał, koty się zjeżyły, ale potem, Niko z psem się obwąchiwał, normalnie chodzili po domu. Borys psa omija. Konflkt pojawiła się jak Niko zaczął zdrowieć. Zaatakował psa, jak ten wszedł na górę, choć wczesniej wchodził i było dobrze. Narazie były dwa takie zdarzenia - wszystkie na górze. Narazie góra jest oddzielona, żeby pies nie wchodził. Pies za pierwszym razem usiekł ze skowytem, ale za drugim próbował odeprzec atak i nie uciekał. Na to wszytko przybiegł Borys i mało brakowało, zeby też nie zaczął się rzucać na psa.
Podpowiem te wszystkie rady. Dziękuje Wam.
Dziękuję za podpowiedzi , na dzień dzisiejszy pies ma zastawione wejście
na górę, a na dole Niko zachowuje sie przyzwoicie tylko wczoraj raz go
zaatakował i dostał psikaczem od kwiatków po nosie tak doradzila mi
koleżanka i w momencie kiedy sie czail do psa pokazywalam mu psikacz i sie
wycofywał i dzisiaj jest spokój.Mam nadzieję że to się poukłada bo
koty są coraz fajniejsze mniej się boją , przychodzą do głaskania są
coraz bardziej szczęśliwe. Stan zdrowia Niko się poprawił mam nadzieję
że tak zostanie.Zobaczymy co będzie dalej ale mam nadzieje że będzie
wszystko dobrze bo nie wyobrażam sobie go gdzieś oddać i zrobię
wszystko by do tego nie doszło.
mgska pisze:Dziewczyny, jak Monia z grzybem, wiecie coś?
bo mam o nią zapytania.
dagmara-olga pisze:pamiętacie Balbinkę? Pewnie tak, jest nawet panną miesiąca w kalendarzu.
Ociera się o tęczowy most od pewnego czasu, ale nie cierpi. Ostatni tydzień ma duuuużo lepszy - je , pije, spaceruje, zawdzięcza poprawę - tak sądzimy - lekom osłonowym na przewód pokarmowy....
Pomieszało jej się w łebku, chce pić tylko z miski ustawionej w wc, śpi tylko pod stołem w kuchni lub w szafce nocnej , kupę robi w różnych miejscach i Duzi ją bezgranicznie kochają.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 83 gości