2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Iwonko, dla Ciebie i futerek :ok:

jakaś chorowita pora roku nadeszła :roll:

Trisia dziś wraca do domu ,wyniki krwi wskazują na tylko

małą anemię ,jeśli to kwestia jedzenia
to myślę ,że szybko ogarnie się dziewczyna.Antybiotyk na szczęście nie zrujnował wewnętrznych
organów a cel osiągnął. :piwa:

Jeszcze tylko kwestia gdzie ją zakwaterować :roll:

Małe Pindziowate stworzonko to istna terrorystka domowa ,Jacek chowa się przed nią w kanapie ,
Agatka wciąż się rozgląda i jest bardzo nie spokojna ,Pyśka tylko jeszcze dzielnie stawia czoła i pazury
przed ''czarnym diabełkiem'' :mrgreen:

Mam takie spostrzeżenia ,że się raczej w relacjach z moimi kotami nic nie zmieni

Ale mam na szczęście alternatywę dla diabełeczka :mrgreen:

**Adopcje: 10 >>**

Za Trisię i Pindzię Pindziowatą :ok:

Dmuchając dziś w alkomat miły pan policjant zadał mi pytanie
'' co to za czarny diabełek ? " no nie tylko ja widziałam diabełka :mrgreen:

w małym ciałku pingwineczki uwięzionej
w transporterku

Pindzia pojechała do nowego domu a ja będe mieć codzienne
sprawozdanko z zachowania jak i stanu zdrowia kotki. :ok:

Ciekawe kiedy Jacek kapnie się ,że terrorystki nie ma w pobliżu :mrgreen:

Z nowości

Trisia wróciła do domu ,wciągneła taką ilość kurczaka ,że mogła
by pęknąć ,nad ranem zaczeła zabawy ,jedyną pozostałością
po szpitaliku jest to coś na wel..... na łapce ,taki wentyl
bezpieczeństwa ,jak określił to wet.
Oczywiście siedzi samotnie w pokoju ,no ale tak być musi

I pochwalę się tym którzy poznali moją koleżankę Anię.
W dniu wczorajszym odłowiłyśmy wspólnie ostatniego kota
z działki Ani ,nawet nie wiedziałam ,że było to jedno z postanowień noworocznych 2012 roku :mrgreen:

Z działki tej był Żwirek i Muchomorek

Hehe, gratulacje owocnego dnia :ok:

za Pingusię :ok:

i wielkie brawa dla Ani (no i Ciebie)

Jacek skumał ,że diabełka nie ma w domku ,odżył widocznie ,biega i dokazuje :mrgreen:

Agacia przytula się jak siedzę ,lubi czesanko futerka

Poczatek grudnia zapowiada się pod znakiem łez i pożegnań ,łez szczęścia i troski jak będzie
im w nowych domach

Pierwszy wyruszy Cukierek co jest kotem idealnym ,dawno nie miałam tak uroczego przytulaka co nie gryzie ,
zawsze chętny na rączki ,nie bojący się nowych ludzi w domu ,ideał :1luvu:

Druga pojedzie Gapcia bardzo się boję ale ufam ,że będzie dobrze dom sprawdzony ,bez kotów więc nikt jej więcej
nie będzi ganiał i bił

a ja będe tęsknić :cry:

Taka to robota podła - najpierw się wściekamy, że nie ma domu, a potem płaczemy jak się znajdzie

Za kociaste :ok:

Cukierasek już w domciu - podkabluje, pod nieobecność Iwonki :oops:

. Pani dzwoniła do mnie popołudniu, zachwycona, bo kot na pełnym luzie, zupełnie swobodny i to już po wyjściu Iwonki. Ponoć chodzi jak po swoim i niczego się nie boi :lol:

Super

**Adopcje: 10 >>**

Szalony Kot pisze:Super

Super, super :ok:

Fantastycznie! :ok:

Cukieras w domku ,swoim domku ,małym ciasnym ale własnym :ok:

Bardzo urabiał pana ,potrafił sie wylansować chłopaczek ,
te ugniatanka ,baraneczki ,no potrafi :1luvu:

Trisia odwiedziła weta ,wel.... został wyjęty ,brzuszek obmacany ,płucka i coś jeszcze osłuchane ,
kuj w dupsko z witaminką b zapodany ,zdrowa :1luvu:

Usiłowała się dzisiaj zapakować do serca pana od Muszydła Kochanego ,no nie ugięty był facet :mrgreen:

Monika duża Muszki została kupiona ,no ale pan

Reszta stada zadekowała się na zapleczu domu bacznie obserwując gości ,Mały też przyjął postawę obserwatora :mrgreen:

Iwona, na fb ktoś napisał, że pisał do ciebie w sprawie adopcji Tosi. Sprawdź proszę maila i odp

Super, że Cukierek ma dom :piwa:

2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Kto przegląda forum