OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 25, 2012 10:57 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Asiu za spokój i zdrowie w domku :ok: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2012 7:41 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Mała Szyszka ma robale.Mieliśmy nie odrobaczać jej z powodu choróbska ale nie da rady.Dziś zaaplikowałam jej Milbemax w mniejszej dawce .Nie była zadowolona.Gra w niej cięgiem ten muzyk przeziębieniowy.
Bawi się pięknie zabawkami i lgnie do nas mrucząc zajadle.Wie co to kuwetka.
Julaczka .Ach, Juleczka.Nie wiem czy jest lepiej.Oczko ma szparkę to chyba tak.Ma apetyt na maluszkowe jedzenie więc tak źle z nią nie jest.Zamknięte obie z Szyszką muszą sie znosić.Julka nie jest zadowolona ale nie ma wyjścia.

Weekend minął mi nawet nie wiem kiedy.Jestem padnięta. Lenistwo wzięło górą i nic w domu nie zrobiłam prócz rzeczy codziennych.Promocyjna robota leży. Tak jak i ja.
Jakby mnie ktoś na garnuszek wziął, udostępnił posłanko to bym se wypoczęła. Umiem korzystać z ludzkiej kuwety :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 26, 2012 8:04 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

ASK@ pisze:.....
Jakby mnie ktoś na garnuszek wziął, udostępnił posłanko to bym se wypoczęła. Umiem korzystać z ludzkiej kuwety :mrgreen:


Cho no do nas :twisted: , będziesz miała kotecki do towarzystwa, coby Ci siem nie nudziło :mrgreen:

Spokojnego tygodnia i dużo :ok: :ok: :ok: :ok: dla wszystkich :D
A robale z Szyszeczki niech sobie idom precz :!:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2012 9:20 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

ASK@ pisze:Szyszeczka bawi się gruchając w gardziołku. Idę uwalić ciało umęczone bo jeszcze ciemno.Niech dzieciak się nie meczy podlizywaniem.

Wczoraj łapałyśmy w Sufczynie z Chatte kota. Udało się. ... Dziś mięśnie dały znać co o tym myślą.A nie mają o mnie dobrego zdania :mrgreen:
ASK@ pisze:Weekend minął mi nawet nie wiem kiedy.Jestem padnięta. Lenistwo wzięło górą i nic w domu nie zrobiłam prócz rzeczy codziennych.Promocyjna robota leży. Tak jak i ja.
Asiu podziwiam Cię i za wszystko :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2012 9:29 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Poleżałabym sobie na drapaczku.Dzięki Haniu. Hamaczki odpadają bo bez Aviomarinu nie da rady bujać się.
Jestem padnięta i to mocno.Baterie nie ładują sie już tak szybko. Jakieś felery wychodzą u mnie.
Ranek zastał mnie z Karmusiem i Żwirem uwalonymi na mnie :? .Pierś moja cherlawa oddechu nie mogła złapać.Potem przyczłapała Zuza i Robak. To pierwsi pobudkowicze witający dzionek nowy i pchający się wytrwale pod ręke ,na rękę, na kołderkę,na mnie, na siebie...A wszystko po to bym wstała i jeść dała.A ja umarła prawie byłam.
Dowlokłam się do pracy.Jakos dowlokłam. Ale mój nastrój jest mało radosny bo długaśny dzionek przede mną.

Ewuś ,podziwiać nie ma co.Ale dziekuję :1luvu:

Rude posesjowe przywitało mnie radosnym skrzekiem. Cholera.
Sekutnik czekał na mnie jak wracałam z obchodu.Albo za mało jedzenia dostał albo mu Cholera Tri wyżarła.
Mamunia znów nie pojawiła się na śniadaniu. Łajdaczy się pewnikiem aż jej pusty łep odskakuje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 26, 2012 9:54 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Jak to nie ma za co podziwiać (ikonka sapiąca z oburzeniem ;-)!!!!!!!!

Pomijam już sprawność fizyczną, ale to że miałaś czas i ochotę na takie ekscesy...

Ponieważ tamtego wąta już nikt nie czyta, napiszę tu: kota wydaje się dziko dzika. Spędziła u mnie trzy godziny w transporterku, zanim pojechała dalej. Nie było mowy nawet o pomacaniu ani zajrzeniu pod ogon - rzucała się dosłownie do oczy ciekawskiego ludzia. Biedna... nie rozumie że to wszystko dla jej dobra.

Głaski Asiu i spokojnego dnia!
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pon lis 26, 2012 11:32 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

I ja w końcu dotarłam nadrabiam zaległości w czytaniu i pozdrawiam z Mazur.Asiu jesteś niesamowita. :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon lis 26, 2012 14:32 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Asiu jesteś niesamowita! Potem doczytałam, że jeszcze pomagałaś w innej akcji u Agnieszki :1luvu:
Dziewczyny jak to jest z kastracją? Dostał coś na S... czego nie mogę odczytać i Tolfine. Czy jest potrzebne wożenie na wizytę kontrolną i następny antybiotyk? - Jak robicie?
Całość tematu opisuję od piątku :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2012 14:36 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Wszystko zależy od weta jakie daje zalecenia.Jesli nakazuje przydreptać to idziemy.

Ewuś, ja nie jestem niesamowita.To zwykła rzecz tutaj na miau. Po prostu trzeba było pomóc.Sama pomoc otrzymuję jak jej potrzebuję.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 26, 2012 14:43 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Dziękuję - czyli muszę tam zadzwonić - co innego słyszałam podczas przyjmowania a co innego od kogoś całkiem innego przy odbiorze a to jest stosunkowo daleka i jazda "metro" + daleko na piechotę a kicio podróży nie znosi...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2012 15:02 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Asiu - pozwoliłam sobie wystawić bazarek kurtkowy na Cię ;)
viewtopic.php?f=20&t=147866&p=9414933#p9414933
(bywasz na forum częściej niż ja, to zernknij proszę czy nie spadł za daleko..)
:ok: mam nadzieję, że coś się uzbiera i chociaż na kilka puszek może z tego będzie! :D
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon lis 26, 2012 15:07 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

kussad pisze:Asiu jesteś niesamowita! Potem doczytałam, że jeszcze pomagałaś w innej akcji u Agnieszki :1luvu:

A to cała ASK@ - kto krzyknie, że w potrzebie, to zawsze może liczyć na pomoc. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lis 26, 2012 15:26 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Agneska pisze:
kussad pisze:Asiu jesteś niesamowita! Potem doczytałam, że jeszcze pomagałaś w innej akcji u Agnieszki :1luvu:

A to cała ASK@ - kto krzyknie, że w potrzebie, to zawsze może liczyć na pomoc. :1luvu:

Liczyłam na plemnikowanie :mrgreen:
Bo takowy zespół był. :lol:
I na pizze.

Rakeo, dziękuję bardzo :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 26, 2012 16:53 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Za Julcię, Szyszkę i resztę stada :ok: :ok: :ok:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Wto lis 27, 2012 8:11 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Noc okropnie nie wyspana za szybko się skończyła.Dziś źle sie czuje i nie wiem ile w tym zmęczenia a ile ryby po grecku,którą sobie fundnęłam. :mrgreen:

W nocy obudziła mnie...Julka.Namolnie pchała sie na mnie kichając i posapując. Myślałam,że TZ ją wypuścił jak Maszę i Misia do snu ułożył. Ale chrakoczące odgłosy dało mi do myślenia.Zewlokłam się.Co było robić. Wśród kotów królowała...Szyszka 8O nic sobie nie robiąc z otaczającego ją stada. Warkoliła swe zadowolone mruczando każdego kota chwaląc z osobno. Jakaż ona była szczęśliwa,że jest wśród swoich.Jaka ona jest maleńka wśród kotów.
No wiadomo, najmniejsze są eMeczki ale ona też drobnica. Musiałam robić za złego luda i obie dziewczyny zatargać do pokoju. To Juleczka uwolniła kociaste.Drzwi jak drzwi.Zdesperowany kot sobie z nimi poradził.

Obśledziłam też mieszkanie bo któreś odgłosy haftowania wydawało w nocy. Bardzo się starało by mnie obudzić. Śladów nie znalazłam.Jeszcze.

Wczoraj zdesperowana pani zadzwoniła o 21.30 w sprawie kota.Byłam padnięta i mało przytomna.Czy ludzie umiaru nie mają?Każda godzina dobra na telefon. :cry:

Idąc do pracy chyba słyszałam miaukolenie kocie. Albo to zatruta toksynami rybimi wyobraźnia :roll: Pobiegałam rączo jednak po okolicy, pokiciałam...NIC.Spóźniłam się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości