» Nie lis 25, 2012 20:55
Re: podejrzenie "osłuchowo ZAPALENIE TCHAWICY" Prosimy o pom
Nic nie wyszło w RTG, żadnych przewężeń w tchawicy, żadnych narośli, serce, płuca, oskrzela OK. Podejrzenie albo podniebienie miękkie, albo zapadanie tchawicy albo jeszcze jedna opcja, nie pamiętam już. W każdym razie w każdym przypadku zabiegi są na tyle inwazyjne, że czeka się z nimi jak najdłużej, szczególnie, że Franciszka jest FIVkiem. Ona nie rzęzi, nie kicha, nie kaszle. Ma dwa objawy - czasem oddycha jakby miała katar w nosie ale nic w tym nosie nie ma, nic nie cieknie, czyszczony rożkiem chusteczki czy wacika (a mam manię grzebania kotom w nosie) - czyściutko. Dla nawilżenia nosa zakrapiam Disnemare dla dzieci (niebieska butelka), robię to raz-dwa razy w tygodniu, po tym nos się "odtyka". Objaw ten występuje czasem dwa razy w tygodniu, czasem raz na dwa tygodnie, ciężko mi też dokładnie określić, bo Franciszka jest stale na immunostymulantach (ostatnio kuracja TFX, jak nie ma terapii mocniejszymi specyfikami to dostaje końskie dawki betaglukanu). Drugim objawem nie jest rzężenie tylko, ja to nazywam buczeniem - jak stara pralka przed wirowaniem zanim się rozpędzi takie "buuu, buuu". To zdarza się właśnie w momencie stresu albo szaleństw, czasem podczas intensywnego mycia trudno dostępnych miejsc. Ja bym stawiała na coś jednak mechanicznego, po takiej baterii leków coś powinno pomóc gdyby to były bakterie czy wirusy. RTG to podstawa - górne drogi oddechowe, płuca, serce. U nas to trochę skomplikowane ze względu na to że Frania jest pozytywna ale być może jakiś zabieg, może bronchoskopia (choć na dobrym RTG powinno być widać zmiany/narośla nowotworowe).
EDIT: Frania chrapie też czasem ale to kwestia ułożenia w czasie snu. Chrapanie przy wdechu to chyba jeden z objawów sercowych. Na RTG powinno wyjść czy ma przerośnięte serce.
Bajdełej - Franciszka leczy się u doktora Czerskiego w Legwanie (ul Wiśniowa).