Jest kotem wychodzącym, wyszedł w piątek rano i nie wrócił na noc w sobotę musieliśmy wyjechać więc zostawiłam mu uchylony garaż z jedzeniem, żeby mógł się schować i po powrocie w niedzielę rozpoczęłam poszukiwania.
Zrobiłam ogłoszenia, poinformowałam sąsiadów, chodzę i szukam i nic. Jeden z sąsiadów powiedział, że widział go w sobotę. Mam jeszcze informację od ochroniarza z pobliskiego osiedla (kilka bloków), że od piątku kręci się tam nowy kot podobny do mojego jak będzie go widział to zadzwoni, ja chodzę tam kilka razy dziennie i kiciam ale nic. Nie mam już pomysłu co dalej robić.
Gdyby ktoś miał o nim jakieś informacje to podaje swój nr telefonu 513 146 370, mail adda@o2.pl.
