SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

Czy jest ktoś, kto mieszka w pobliżu Sky Towera?

Skontaktowała się ze mną Pani, której po leczeniu kotki zostało kilka saszetek preparatu typu convalescence (proszek do rozrabiania z wodą). Postanowiła nam go oddać, ale ma bardzo napięty grafik i powiedziała, że w piątek zostawi go na barze w knajpie "Sombrero" w sky towerze właśnie. Od 15 w piątek można je będzie odebrać w godzinach kiedy lokal jest czynny (wejście od Powstańców Śląskich).
Czy dałby radę ktoś podejść i przejąć preparaty? Myślę, że bardzo by się przydały np. Ince...

Ja nie dam rady w ten weekend tam podjechać, a szkoda, żeby się zmarnowało.
Anyone?

Spytam się Gibutkowej i dam znać

Mam dobre wieści o Ince

już wróciła ze szpitalika, ma stan zapalny otrzewnej - najprawdopodobniej wynikający ze starego urazy. Bardzo dobrze reaguje na leczenie, brzuszek jest już o wiele mniejszy

Chciałam bardzo podziękować Oli za dary dla Inki :1luvu:

Dzięki wielkie za informacje o Ince! Cały dzień mi chodziła po głowie

JaEwka pisze:Spytam się Gibutkowej i dam znać

Mam dobre wieści o Ince już wróciła ze szpitalika, ma stan zapalny otrzewnej - najprawdopodobniej wynikający ze starego urazy. Bardzo dobrze reaguje na leczenie, brzuszek jest już o wiele mniejszy
Chciałam bardzo podziękować Oli za dary dla Inki

za malutką!!!

Znacie może jakieś gospodarstwo, które by przygarnęło rudzielca z mojego podpisu? Rudy szaleje u viris, od poniedziałku się przeprowadzam, nie mogę go zabrać ze sobą, a na dodatek Tato jeszcze u mnie zostaje na kolejny tydzień, a myśli że mam 3 swoje koty i 1 kota koleżanki (a to mój czwarty kot) rudy na przechowaniu u viris i mocno daje jej się we znaki, a czarne bliźniaki są na przechowaniu u koleżanki 60km od wrocka...

Wczoraj po ponad trzech latach u nas pożegnałam białaczkową cyklopeczke Kizię ,dzielna mała mamke maluszków jakie przyjechały razem z nią...Z tego transportu żyje tylko kaleki i głuchy Peja

Saszka,Antonio i Omarek maja się dobrze.

Bożenko przykro mi :cry:

Kizia na pewno spędziła u Ciebie trzy fantastyczne lata... Brykaj koteńko za TM [*]

Strasznie smutno, brykaj kiciu [']
Nie odchodziła samotna, dostała szansę na kochający dom, zawsze będzie za krótko (choć te trzy lata to i tak wiele dla tak chorego kota) ale dla niej to było najlepsze co dostała od losu - kochający dom. Trzymaj się Bożenka.

Dziewczyny potrzebna jest rada ,a właściwie dobry wet dla kota w okolicach Wrocłwia.Chodzi o dobra diagnostyke i leczenie.Zdiagnozowano"osłuchowe zap.tchawicy".Watek tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=148113

sroka7 pisze:Znacie może jakieś gospodarstwo, które by przygarnęło rudzielca z mojego podpisu? Rudy szaleje u viris, od poniedziałku się przeprowadzam, nie mogę go zabrać ze sobą, a na dodatek Tato jeszcze u mnie zostaje na kolejny tydzień, a myśli że mam 3 swoje koty i 1 kota koleżanki (a to mój czwarty kot) rudy na przechowaniu u viris i mocno daje jej się we znaki, a czarne bliźniaki są na przechowaniu u koleżanki 60km od wrocka...

kurcze ja nic niestety nie znam

Czy ktoś był w ten weekend w schronisku?

Teraz jest czas kiedy już się skończyły maluchy a jak są to jest ich niewiele. Trzeba to wykorzystać do wyadptowania dorosłych kotów. Przypominam, że w tamtym roku udało się prawie wszystkie dorosłe koty posłać do domów, do tego stopnia, że na 3 były chyba ze 3 koty adopcyjne na już i reszta to strachulce i półdziczki. Byłoby cudownie gdyby teraz się to powtórzyło. Dlatego tak ważne jest, aby ktoś był w schronisku co najmniej co 2 tydzień (nie jedna osoba tylko chociaż na zmianę).
Ja raczej będę mogła znów wrócić do chodzenia dopiero w lutym

ale muszę brać pod uwagę to, że może się to przedłużyć w zależności od stanu zdrowia Niny który w tej chwili jeszcze się pogorszył.

Zaraz się zabiorę za wrzucanie zdjęć Viris na FB :mrgreen:

w końcu mam kurcze momencik edit: Zdjęcia wrzucone :ok:

przepraszam, że zaśmiecam ale znacie może kogoś kto karmi koty na Stabłowicach ( okolice ul. Góreckiej lub Olbrachtowskiej)? Koleżance zginął tam kocurek

niestety poszukiwania nie przynoszą efektu.... ogłoszenia wiszą...
wydarzenie na FB http://www.facebook.com/#!/photo.php?fb ... =1&theater

Na FB napisała do nas chętna osoba do robienia zdjęć w schronisku. Czy ktoś w najbliższym czasie wybierałby się? Fajnie by było aby za pierwszym razem ktoś poszeł i pokazał co i jak

Ja jutro w ciągu dnia mogę być i pokazać co i jak. Ale nie widzę na fb tej wiadomości.

Oferowałam ogłoszenia na talbicy, gumtree i alegratce dla 5 kotów maks. Podtrzymuję

SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

Kto przegląda forum