"I tak człowiek trafił na kota..."

Ceść Wujku Villenie :1luvu:

To ja Koko, mały pingwinek. Duza prosiła Ci psekazać ze ja, Rysia I Pysio mamy swój wontecek.
Wpadnij do nas dobze?

I dziękuję Ci ze napisałeś o nas wiersycek. Ale nam sie podobał. :1luvu:

Sciskam mocnko Koko
ps. wytarmoś od nas swoich chłopaków :1luvu:

-Dziękujemy, z pewnością zajrzymy.

"...jemu się wydaje, że jest na wywczasach w Zoppot!"

I chyba ma rację. :wink:

Villentretenmerth pisze:"...jemu się wydaje, że jest na wywczasach w Zoppot!"

I chyba ma rację.

Albercik, weź sie posuń ja tez bym sie kimnęła razem z Tobom :1luvu:

Śpiąca Koko

Albercik, to ja KOKO

Zapsyjaznis sie ze mną?

Villentretenmerth pisze:"...jemu się wydaje, że jest na wywczasach w Zoppot!"

I chyba ma rację.

Nic w tym dziwnego.
Krótkie dni, mało słońca, to Albert grzeje doopkę w solarium...
Lepiej tak, niż miałaby go dopaść jesienna chandra.

Dialog na dwa ogony.

Mój Albercie, druhu miły
ja już kiedyś Cię prosiłem.
Byś nie biegał jak szalony,
byś powściągnął swe hormony,
byś po łóżku aż do znoju
mi nie skakał. Bo w spokoju
chcę wypocząć - kocie prawa
mówią "Leżeć Kot ma!"...
-Jasna sprawa?

Mój Odiku, mój Mentorze,
ja na szalę tę położę:
prawem Kota jest ODKRYCIE!
Ja to kocham ponad życie,
chcę odkrywać nowe światy.
Wiecej powiem. Ja chcę latać!
Niczym "Buran", "Discovery"!
Chcę przestrzeni - jestem szczery.

Moj Albercie, mały smarku...
Dobry dzień mam, więc w podarku
spełnić mogę Twe marzenie.
(Chociaż sedno jego zmienię).
Za Twe figle, loty, psoty
chęć już dawno we mnie wzbiera,
by z Twojego tyłka zrobić...
Katastrofę "Challengera"!

Villentretenmerth pisze:Dialog na dwa ogony.

Mój Albercie, druhu miły
ja już kiedyś Cię prosiłem.
Byś nie biegał jak szalony,
byś powściągnął swe hormony,
byś po łóżku aż do znoju
mi nie skakał. Bo w spokoju
chcę wypocząć - kocie prawa
mówią "Leżeć Kot ma!"...
-Jasna sprawa?

Mój Odiku, mój Mentorze,
ja na szalę tę położę:
prawem Kota jest ODKRYCIE!
Ja to kocham ponad życie,
chcę odkrywać nowe światy.
Wiecej powiem. Ja chcę latać!
Niczym "Buran", "Discovery"!
Chcę przestrzeni - jestem szczery.

Moj Albercie, mały smarku...
Dobry dzień mam, więc w podarku
spełnić mogę Twe marzenie.
(Chociaż sedno jego zmienię).
Za Twe figle, loty, psoty
chęć już dawno we mnie wzbiera,
by z Twojego tyłka zrobić...
Katastrofę "Challengera"!

Agusiu L.
Koko cudeńko. Cudny szkrab-pingwinek. Jak dorośnie - będzie gwiazdą na kocich salonach. Rycha - wiadomo, ninja - strach się bać.
A Pysionek piękny, zjawiskowy. Ma piórko za uchem i kałamarz w ogonku. Może coś napisze?

Villentretenmerth pisze:Agusiu L.
Koko cudeńko. Cudny szkrab-pingwinek. Jak dorośnie - będzie gwiazdą na kocich salonach. Rycha - wiadomo, ninja - strach się bać.
A Pysionek piękny, zjawiskowy. Ma piórko za uchem i kałamarz w ogonku. Może coś napisze?

Wies co Wujku Villenie, Pysion to taki nieśmiały chłopak jest :wink:

Ja tu gadam za wsystkich bo ja taka gadułka jestem

uroca Koko

Wujek a Twoje chłopaki to myślis ze sie ze mną zakolegują?

...chłopaki to myślis ze sie ze mną zakolegują?
Jak Rycha pozwoli... Kto wie, kto wie?

Villentretenmerth pisze:...chłopaki to myślis ze sie ze mną zakolegują?
Jak Rycha pozwoli... Kto wie, kto wie?

No pewnie ze pozwoli

Ona taka stywniara jest to moze chłopaki jom rozrusaja

Klasyczna "krewetka". Odik przy ulubionym zajęciu.

Villentretenmerth pisze:Dialog na dwa ogony.

Mój Albercie, druhu miły
ja już kiedyś Cię prosiłem.
Byś nie biegał jak szalony,
byś powściągnął swe hormony,
byś po łóżku aż do znoju
mi nie skakał. Bo w spokoju
chcę wypocząć - kocie prawa
mówią "Leżeć Kot ma!"...
-Jasna sprawa?

Mój Odiku, mój Mentorze,
ja na szalę tę położę:
prawem Kota jest ODKRYCIE!
Ja to kocham ponad życie,
chcę odkrywać nowe światy.
Wiecej powiem. Ja chcę latać!
Niczym "Buran", "Discovery"!
Chcę przestrzeni - jestem szczery.

Moj Albercie, mały smarku...
Dobry dzień mam, więc w podarku
spełnić mogę Twe marzenie.
(Chociaż sedno jego zmienię).
Za Twe figle, loty, psoty
chęć już dawno we mnie wzbiera,
by z Twojego tyłka zrobić...
Katastrofę "Challengera"!