czy to był FIP? pewnie tak... Mirabelki nie ma już ze mną :(

dostałam taki wynik, szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś innego, ale może coś mi się już pokręciło... (i nie mam tu na myśli, że PCR jest pozytywne ale myślałam, że jakieś liczby będą)
Obrazek

i co dalej?
:cry:

Jest pozytywny. Tylko nie wiem, co to do końca znaczy. Czy, że Mirabelka jest zarażona koronawirusem (jak napisano Feline Coronawirus RNA) jak 70% kotów, czy jest postać FIP (zmutowana). Z wyniku wygląda, że chodzi o koronawirus. Poniżej jest napisane, że u 5,10% zainfekowanych koronawirusem rozwija się FIP (feline infectious peritonitis). Plus uwaga, że pozytywny wynik jw. może być pomocny w ustaleniu diagnozy (nie rozpatruje się go osobno, tylko patrzy na cały zespół objawów).
Nie wlewam w Twoje serce nadziei, ale nadal uważam, że trzeba próbować sprawdzić te bolesne jelita, bo dla mnie wynik powyższy nie jest zdecydowanym potwierdzeniem FIP jako takiego. Bo (wg mnie) takiego jednego testu nie ma.

Edit: może napisz do laboratorium pytanie, że ten opis nie jest jasny i czy jest on potwierdzeniem FIP (zmutowanego koronawirusa) czy obecności samego wirusa.

no właśnie, to że Mirabelka jest nosicielką koronawirusa było dla mnie oczywiste, ale czy ten wynik mówi coś więcej?

Ja mam angielski na poziomie upper-intermediate i tak zrozumiałam wynik, jak napisałam.

Marcelibu, dzięki za podpowiedź, już wysłałam pytanie do laboratorium;

Ja zawsze wolę 5 razy zapytać, żeby się upewnić, jeżeli czegoś do końca nie rozumiem :twisted:

.

Ale skup się na pozostałych problemach i próbuj dążyć do rozwiązania (diagnozy). Ktoś tutaj pisał, że wszystko u kota wyglądało na FIP, a po sekcji okazało się, że to nie było to. Ale kot umarł. Mając to na uwadze poszukała bym tak, aby wykluczyć wszystkie inne możliwości. Jeżeli jest to faktycznie FIP - to na to już nie ma rady

.
Coś lekarze powiedzieli na temat tej "zmiany" na jelitach i bolesności? Jak z posikiwaniem?

Już pisałam, że jestem bardzo skupiona, od prawie trzech tygodni nie skupiam się na niczym innym...

Mira jest na kroplówce, coś więcej będę wiedzieć gdy ją odbierzemy i mam nadzieję, że będą wyniki badań, bo to podstawa...
lekarz mówił o zajrzeniu do brzuszka, też o tym pisałam, na razie jest bardzo słaba, może kroplówki ją wzmocnią...
no i lekarz chciał też znać wynik z Niemiec, pozna go gdy będziemy odbierać Mirabelkę;

sentimenti pisze:Już pisałam, że jestem bardzo skupiona, od prawie trzech tygodni nie skupiam się na niczym innym...

Nie, ja nie w tym sensie. Chodzi mi tylko o to, aby potencjalny FIP nie zasłonił innych spraw.

Zapytaj lekarza co myśli o wyniku: czy jest to FIP czy koronawirus.

Przesyłam najcieplejsze słowa otuchy i zrozumienia. Życzę jak największej wytrwałości w walce!
Nam lekarz tłumaczył, że wynik pozytywny nie oznacza zmutowanego wirusa, tylko nosicielstwo - i że nie powinno być uznawane za jednoznaczną diagnozę.. U nas niestety wynik okazał się jednak diagnozą, jednak życzę Wam z całego serca, aby u Was tak nie było!

wiesz, dwóch lekarzy, którzy widzieli Mirabelkę powiedziało, że to FIP, trzeci, który badał ją bardzo dokładnie (i bada nadal) nie powiedział mi tego wprost ale gdy zapytałam kiwnął potakująco głową, konsultowałam wyniki i objawy internetowo z chyba trzema lekarzami, wszyscy twierdzą to samo, a ja nadal drążę, podpowiadam lekarzom, szukam, sprawdzam, pytam, korzystam z Waszych cennych podpowiedzi...
no nie poddaję się tak łatwo, jest 5:1, bo pięciu profesjonalistów nie ma większych zastrzeżeń do diagnozy, a ja jedna widzę inną chorobę, a nie FIP, ale dzisiaj poznam więcej wyników badań i może się okazać, że ten lekarz załamie jednak ręce, zobaczymy...

nie mają ze mną łatwo

zaraz jedziemy po kotę i szkoda, że nie mam odpowiedzi z laboratorium, ani od lekarza, który zlecał to badanie, co oznacza ten wynik: obecność koronawirusa czy już chorobę? miałabym następny argument albo wiedziałabym, że już mi argumentów prawie brak;
tzn. lekarz twierdzi, że to FIP ale może tak w uproszczeniu tylko napisał...

Ja też nie twierdzę, że to nie jest FIP. Ale trzeba rozpatrywać również inne objawy. FIP jest w ogóle niespecyficzny jako objawy (postać wysiękowa i tzw. sucha), jest oczywista sprawa płynu i jego konsystencji. Nie ma jednak jednego testu, są koty, u których stwierdzano FIP, a sekcja po śmierci pokazywała inną przyczynę. Bo dopiero podczas sekcji można się utwierdzić w diagnozie.

sentimenti pisze:zaraz jedziemy po kotę i szkoda, że nie mam odpowiedzi z laboratorium, ani od lekarza, który zlecał to badanie, co oznacza ten wynik: obecność koronawirusa czy już chorobę? miałabym następny argument albo wiedziałabym, że już mi argumentów prawie brak;
tzn. lekarz twierdzi, że to FIP ale może tak w uproszczeniu tylko napisał...

Możliwe.
Spisz sobie wszystkie pytania na kartce. Zapytaj o tylną łapkę, o jelita, czy zabieg otwarcia brzuszka byłby możliwy, co można teraz podawać.
:ok:

dzięki

wiecie, ja też mówię, że to nie FIP na zasadzie, że lepsze to niż mówić sobie, że to FIP...

czy to był FIP? pewnie tak... Mirabelki nie ma już ze mną :(

Kto przegląda forum