Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

[Broszka]

Miał chłopak wielkie szczęście że trafił do Was

[Alienor]

Chłopak ma wielkie szczęście, że mam dobry refleks - wiele razy omal nie został rozdeptany, bo heroicznym skokiem lądował właśnie w miejscu, gdzie miała stanąć moja stopa
Od wczoraj wieczór Fuks wymiotuje (m. in. na łóżko ). Kolację zjadł ładnie, a jakieś 2 h póżniej zwymiotował śliną z krwią. I trzeszczy przy gryzieniu. I usiłuje sobie wciąż wydłubać to coś co mu się w pyszczku wbiło i mu się nie udaje. Ale przy pierwszym hafcie prawie zeszłam bo już miałam wizję pp w domu - trochę się uspokoiłam jak zrobił ładną kupę a jeszcze więcej jak porządnie mu się przyjrzałam. Tak że przed pracą zawiozę go do weta i tam zostawię - Ala odbierze jak wróci ze szkoły. Tym bardziej że pewnie "głupi Jaś" będzie konieczny, bo nie daje sobie zajrzeć i pogrzebać przy zakrwawionych dziąsłach. Bo ja potrzebuję atrakcji wg kota to mi je zapewnia .

[Kociama]

Jesoo to takie podobne objawy do tego mutanta witusa który był u nas w domu
też trzeszczenie przy jedzeniu,zakrwawione dziąsła ,cała buzia,gardło,łuki podniebienne
oby to nic poważnego chociaż to dziadostwo też nie było fajne,do dzisiaj Ruduś leczony bo takie powikłania w gębie że szlag trafia
Alienorku ja tez się ciągle zastanawiam czemu koty właża akurat pod nogi
wczoraj musiałam zrobić unik a mój reflex jest doopiaty jak boli i przywaliłam w futrynę coby Kajtulowi kręgosłupka nie przetrącić nogą

Trzymam kciuki za Fuksika

[Alienor]

Nie pojechałam niestety sama, tylko Ala była. Fuks ma silnie powiększone węzły chłonne uciskające na krtań - to stąd te "zwrotki". Dostał żel na dziąsła, tolfinę i pewnie antybiotyk. Więcej napiszę jak do domu dojadę, bo na razie tyle wiem.

[Alienor]

Nadobny Fuks zyskał uznanie pani wet bo i śliczny i waga odpowiednia (4,589), w dodatku ze strachu był spokojny i cichy (tu też ból gardła pozytywnie wpłynął na jego odbiór). Ma powiększone wszystkie węzły chłonne i zapalenie dziąseł. Nie ma gorączki. Dostaliśmy tolfinę, receptę na żel na te dziąsła coś dostał na miejscu (ale Ala już nie pamięta co). W środę (o ile będzie się ładnie leczył) kontrola. Kto wierzy że dotrzymam nerwowo do środy?


Wielka nagroda za naiwność. Ale postaram się opanować i nie jechać jutro. No, chyba że na mnie zwymiotuje.

[morelowa]

Ja tam w Ciebie wierzę
Oj, Alienorku, przecież leki muszą zadziałać i pomyśl jak on nie lubi wetów..
No, chyba, ze zwymiotuje...

[Broszka]

Biedny Fuksik...
Czy powiększone węzły oznaczają uaktywnienie białaczki?

[Alienor]

Mogą, ale nie muszą. Wg pani wet to raczej reakcja na ten silny stan zapalny dziąseł. Jakby to był inny kot wcześnie byśmy zauważyły, ale jak Fuks lata po ścianach (to nie do końca przenośnia niestety) jak torpeda i rzuca się na jedzenie jak wygłodzony tygrys po tygodniowym poście to nie bardzo widać że coś jest nie tak. A w ramach głasków nie otwierał pyszczka... I wcale ale to wcale fakt, że haftuje i że go (zakładam) dziąsła bolą nie przeszkadza w gwałtownym pożarciu swojej porcji, zwróceniu jej, pożarciu reszty porcji Rukii, kolejnej zwrotce i posprzątaniu po haftach . Ten kot nie jest normalny.

[morelowa]

Oj...

[Broszka]

O, rany - niezły jest

[hanelka]

Niezły agent...

[Alienor]

Dla fanów naszych kotów:
Kotori i Rukia:

(niestety nie chciała współpracować, stąd tylko 1 zdjęcie Nakrapianej Cesarzowej)

Leon:

Fuks: - niech Was nie zwiedzie niewinna mina, odpoczywa po wywaleniu kuwety krytej

Śliczny Ciel:


Więcej zdjęć z wczorajszej sesji za kilka dni .

[Dorota Wojciechowska]

No Marzeka jaka różnorodnosć kolorystyczna

[Alienor]

Oj tak, kolorowo mamy - jeszcze czarny Justin, złotobrązowa, pręgowana Julinka i białobura Frania.

[morelowa]

Wywalił krytą kuwetę?? One są stabilne dość... tak myślałam.. Chłopak zdolny jest i tyle.
Leoś ma taki kolor jak na zdjęciach? Śliczny jest, misiowaty

Dlaczego zdjecia za kilka dni?? Wyjeżdżasz czy co?