Mamy Kota: Potrzebne głosy w konkursie Krakvetu

Zapraszam na bazarek, zbieramy na budki: viewtopic.php?f=20&t=148201

Zaznaczam wątek.

Kociaki z Rabki wkrótce przyjadą do Krakowa. Jedna mała trafi do DS, a druga szuka DT. Na wejściu zaszczepimy je. Najważniejsze, że nie będą już marzły i siedziały same.

przedstawiamy wam koty, które ostatnio zasiliły grono kotów, którym próbujemy znaleźć dom..

Leoś, młody (około półtoraroczny kocurek) znaleziony na ulicy na początku wakacji. Bardzo prosił o pomoc, więc przypuszczalnie jest ofiarą wyjazdu wakacyjnego. Bardzo lubi ludzi i inne koty (szuka domu, gdzie będzie miał kocie towarzystwo). Ma świetny charakter i jest do schrupania

Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony, FeLV i FIV negatywne.
Obrazek

Gerda, szylkretka oddana przez ludzi, którzy wybrali do mieszkania inne państwo.
http://tablica.pl/oferta/gerda-kto-ja-p ... 44e46;r:;s:

a ostatnio.. dom znalazły :kotek:

Mila, 13 letnia kotka, po śmierci Pani oddana do schroniska. Zaalarmował nas o niej dom Murzynka i Ciotki.
Filc, młoda koteczka znaleziona na klatce schodowej.
Giulietta, mała biało-szaro-czarna koteczka.

Ciesze się zwłaszcza z powodu Filc (-a?)

Filc sie trafiło i imię i dom

kiedyś był taki czarny, co miał być Bigosem, ale z uwagi na poranne mdłości stał się Imbirem.. już jakiś czas w domu, aby szczęśliwy..

a dzis zabieg sterylizacji 4 dziewczyn: Piki (ze Słowenii), Chechlaczki (tej z czwórki murzyniątek, która razem z mamą wróciła do "znalazców"), kotki z Gurgacza i jej koleżanki, z którą wkrótce trafi do domu w Wieliczce.

lutra pisze:a dzis zabieg sterylizacji 4 dziewczyn: Piki (ze Słowenii), Chechlaczki (tej z czwórki murzyniątek, która razem z mamą wróciła do "znalazców"), kotki z Gurgacza i jej koleżanki, z którą wkrótce trafi do domu w Wieliczce.

hurtowo..

Malutkie koteczki z Rabki przyjechały dzisiaj do Krakowa

W piątek zostaną zaszczepione i jedna z nich pojedzie do DS, a druga posiedzi chwilę w TDT i pojedzie do DT z opcją, że to będzie DS.

A po sterylkach panny wróciły do dt. Pika zrobiła numer i miała zapaść - już jest ok - ale to pewnie przez to, że nie zrozumiała, co doktor do niej mówił.

Pewnie mówił za cicho, albo niewyraźnie. To na pewno była wina doktora

Dymna koteczka z Rabki pojechała dzisiaj do swojego domu, który obiecał informować o małej i przesłać jakieś zdjęcia. Malutka od razu zabrała się za dokładne zwiedzanie swoich 120 m mieszkania

Super. A czarna?

Mamy Kota: Potrzebne głosy w konkursie Krakvetu

Kto przegląda forum