Proszę o pomoc-nieaktualne :( Oddam RC Urinary.

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lis 22, 2012 23:16 Proszę o pomoc-nieaktualne :( Oddam RC Urinary.

Bardzo proszę o pomoc co mogą oznaczać poniższe badania moczu kota. Pytam, gdyż wet wskazał już tyle diagnoz, które następnie wykluczał, że nie wiem czy można mu już zawierzyć. Kotka ma teraz powiększony i napięty brzuch (wodobrzusze?) ale FIP po testach został wykluczony. Teraz lekarz kazał podawać inną urologiczną karmę (wcześniej miała RC urinary s/o), przepisał lek (jeśli dobrze odczytuje z recepty) Amoksiklav 375, który mam kupić w aptece oraz dał płyn o nazwie Lespewet, który też mam jej podawać 2x dziennie. Proszę o waszą radę czy to dobry sposób leczenia czy lepiej skonsultować się z innym weterynarzem?

Barwa żółty
Klarowność lekko mętny
Ciężar właściwy 1,025
pH 7,0
Białko 1,0
Glukoza/Bilirubina/Ketony/Azotyny/Erytrocyty nieobecne
Urobilinogen 0,2
Leukocyty ślad
Nabłonki płaskie pojedyńcze
Leukocyty 2-4 wpw
Erytrocyty świeże 1-2 wpw
Kryszt. fosfor. am-magnez d. liczne
Fosforany bezpostaciowe liczne

Aktualizacja 28/03/2013
Odeszła. Odeszła zabierając kawałek mojego serca. Odeszła i pozostawiła pustkę, którą wiem, że nikt nie zapełni. Odeszła i co najgorsze już do mnie nie wróci. Kocham Cię Bandziorku! Tęsknię!

Obrazek

P.S.
Do oddania mam RC Urinary s/o (mam nadzieję, że dobrze pamiętam nazwę) nieco ponad 0,8kg
Ostatnio edytowano Czw mar 28, 2013 12:50 przez AntoninaBandzioras, łącznie edytowano 4 razy

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pt lis 23, 2012 0:27 Re: Pilne! Proszę o pomoc

Najważniejsze: czy kot mial robione badania usg jamy brzusznej? (nerki, pecherz, okoliczne narządy?) to mi się wydaje w tym wypadku dość ważne
Weterynarz najprawdopodobniej podejrzewa infekcję pęcherza. Osad, który ma kot może być skutkiem infekcji albo i przyczyną. Warto soprawdzić, czy w nerkach nie ma kamieni
Amoksiklav to antybiotyk, dość mocny. Czy wet badał posiew moczu czy dal lek "na oko"? Czy kot ma gorączkę? czy miał badaną krew (mocznik i kreatynina chociażby)?Warto by to było sprawdzić, zanim zaczniesz podawac antybiotyk. Antybiotyk w takim wypadku nalezy podawac nawet przez 4 tygodnie, zeby wybić wszystkie bakterie
Lespewet to lek poprawiający pracę nerek i moczopędny Jak kot sika (czy sie nie blokuje)
Kot powinien przede wszystkim duzo pić, no i sikac też musi. Jeśli kot nie dostaje wystarczająco dużo wody albo blokuje się mu pęcherz, ze środkami mocopednymi nalezy zachowac ostrożność
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lis 23, 2012 8:26 Re: Pilne! Proszę o pomoc

Kotka nie miała robionego USG ale miała za to robione badania krwi (nie mam jeszcze papierowych wyników, a nie znam i nie wiem czy akurat w każdym jest badany mocznik i kreatynina). Natomiast mocz był badany w laboratorium. Kot nie ma gorączki. No i przede wszystkim sika, sika, sika bo od tego się zaczęły badania bo posikuje również poza kuwetą.

Wet najpierw podejrzewał problemy z pęcherzem, a gdy pojawiło się wodobrzusze - FIP (nasza poprzednia kotka na to umarła, więc możliwe, że się zasugerował) ale testy wyszły ujemne. Teraz skoro to nie FIP to mam wrażenie, ze strzelił "chore nerki". :(

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pt lis 23, 2012 10:55 Re: Pilne! Proszę o pomoc

Koniecznie
1) zmień weta (najwyraźniej przynajmniej w sprawach moczowych jest niekompetentny. Poza tym sprawa z FIP - jak wet nie wie, co kotu jest diagnozuje FIP) Poza tym pisałaś, że kot miał robiony test na FIP. Nie ma testu na FIP, który daje pewność diagnozy :( chociaż zazwyczaj przekłamanie jest w taką stronę, że stwierdza się FIP, gdzie go nie ma - popularne testy wykrywają koronawirusy, które nie muszą powodować FIP
2) Koniecznie PILNIE zrób usg. Kot najwyraźniej ma coś z układem moczowym (kamica? infekcja?) ale wodobrzusze może być spowodowane nie tylko przytkaniem kamieniem, ale i czymś innym, np nowotworem czy ropomaciczem.
Pozdrawiam
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lis 25, 2012 11:10 Re: Pilne! Proszę o pomoc

A to na pewno wodobrzusze??
Jak zostało potwierdzone?

Brzuszek mógł się powiększyć od wielu rzeczy - jeśli jest to nagłe i nie wynika z otyłości - z powodu silnych wzdęć, obrzęknięcia jakiegoś organu np. wątroby, śledzony, zalegania kału w jelitach, u kotki szczupłej, niekastrowanej - z powodu ropomacicza etc.
Zdarza się też jakiś wielki guz - szczególnie jest to widoczne u kotów bardzo szczupłych.
Pomijam ciążę (jest możliwa?).

Badanie moczu nie jest złe - jest sporo kryształów, ale one tak swoją drogą mogą wogóle nie dawać objawów tudzież ograniczać się do bycia przyczyną posikiwania poza kuwetą.
Na pewno nie są przyczyną powiększenia obwodu brzuszka.

Kotce koniecznie trzeba zrobić porządne usg lub choćby rtg opisane przez radiologa.

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 28, 2013 11:56 Re: Pilne! Proszę o pomoc

Bandi 31/12/2012 przegrała walkę z chorobą.
Dopiero teraz piszę ale wcześniej nie byłam w stanie w ogóle myśleć o Bandi nie wylewając morza łez. Choć minęły prawie 3 miesiące wciąż płaczę jak o niej myślę.
Przeklejam moje posty z chatulowego forum, gdyby ktoś chciał poznać naszą historię, a gdzie na bieżąca starałam się relacjonować nasz walkę z de facto nie znanym do tej pory przeciwnikiem.

20/12/2012
To był najgorszy tydzień w moim życiu, a tu dopiero czwartek.
W skrócie... Bandi jest dalej leczona.

Poniedziałek
Wet, do którego zawsze chodziłam w poniedziałek miał zrobić jej USG i pobrać krew do dalszych badań ale... no właśnie ale (aż mnie ciarki przechodzą)... w poniedziałek na współe z drugim wetem stwierdzili, że to niewydolność nerek i kot nie ma szans na przeżycie tym samym nie zrobili USG i nie pobrali krwi do badań. Potraktowali nas okropnie, więc wybiegłam z lecznicy z Bandi cała zapłakana i mnie tknęło - skonsultuje się z innym wetem. W innej lecznicy zrobiono jej USG - stwierdził lekarz, że jedna nerka raczej nie pracuje ale druga jest zdrowa, więc pobrał krew (ledwo ledwo bo kicia ma słabe ciśnienie) by zbadać kreatynine i mocznik. Powiedział, że od tego badania zależy wszystko.

Wtorek
Wet mówi, że ma dla mnie dobrą wiadomość :) nie jest co prawda idealna ale dobra. Bandi nie ma chorych nerek! Mocznik w normie, a kreatynina poniżej normy ale to oznacza, że nerki pracują! Pan doktor też się zdziwił bo na co innego wskazywały badania moczu ale zrobił drugie USG (już za darmo), po którym stwierdził, że musiał pomylić niby chorą nerkę z ... właśnie nie pamiętam z czym... W każdym bądź razie nerki są zdrowe - obydwie! Sprawdził tym samym wątrobę i bingo :) Bandzior ma chorą wątrobę i ma szanse na przeżycie. Dostała zastrzyk, drugi, trzeci i kroplówkę bo ma też anemie.

Środa
Kolejny zastrzyk i kolejna kroplówka i tak będziemy jeździć aż do Świąt. Dostaje też jakieś tabletki na podleczenie wątroby. No i sika nam sporo i to wszędzie (dostaje leki na zbicie wodobrzusza, więc to z tego powodu) ale niech sika jeśli temu ma być zdrowa :)


22/12/2012
Lekarze z dystansem mówią o rokowaniach Bandi. Jeszcze nie jest pewne, że wyzdrowieje. Na pewno jest lepiej niż było, widać to po jej zachowaniu. Mam wrażenie, że woda schodzi, że brzuch jest mniejszy ale nie wiem czy sobie tego nie wmawiam. Jutro wet zamknięty, więc sami będziemy musieli podać kroplówkę (już się boję!) i pozostałe leki. Za radą Pana doktora zrobiłam przegląd swoich kwiatów i cztery są do oddania ze względu na swoją szkodliwość dla kotów (skrzydłokwiat, lilia, petunia, azalia). Jeśli z mojej winy Bandytka z tego nie wyjdzie to nigdy sobie tego nie daruję!

4/01/2013
Zabieram się do tego od Sylwestra ale dopiero dziś jestem w stanie coś konkretnego napisać.
Bandi odeszła właśnie w Sylwestra, rano jak byłam w pracy. Po przebudzeniu wiedziałam, że jest źle ale wciąż miałam nadzieję... Rano ją wymiziałam, a w ostatnich minutach była z TŻetem. Strasznie mi smutno! Była taką kochaną kotką, bardzo się do niej przywiązałam i nie potrafię zrozumieć dlaczego...

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Czw mar 28, 2013 20:54 Re: Proszę o pomoc-nieaktualne :( Oddam RC Urinary.

Przytulam mocno... :cry:
A karmę chętnie przygarnę (jeśli nadal jest aktualna)... :roll:

Sava

 
Posty: 220
Od: Czw lis 23, 2006 22:26
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości