
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nelka83 pisze:Mam 7 bezdomniaczków pod swoją opieką. Piątka mieszka w garażu, dwójka gdzieś w pobliżu, ale raczej na dworze. Nie mam problemu ze zrobieniem podwójnej budki dla tych z dworu lub po prostu dwóch budek, ale tak zaczęłam się zastanawiać jaką budkę zrobić do garażu? Cała piątka jest ze sobą zaprzyjaźniona - czwórka to kocie dzieci/młodzież + Staruszka, dorosła kotka. Nie wiem czy zrobić im podwójną budkę czy może lepiej jedna z dużym pomieszczeniem. I jakiej grubości styropian kupić? Budka będzie w garażu, raz dziennie palę im w piecyku, ale wiadomo, na długo tego ciepła nie starcza
Prakseda pisze:nelka83 pisze:Mam 7 bezdomniaczków pod swoją opieką. Piątka mieszka w garażu, dwójka gdzieś w pobliżu, ale raczej na dworze. Nie mam problemu ze zrobieniem podwójnej budki dla tych z dworu lub po prostu dwóch budek, ale tak zaczęłam się zastanawiać jaką budkę zrobić do garażu? Cała piątka jest ze sobą zaprzyjaźniona - czwórka to kocie dzieci/młodzież + Staruszka, dorosła kotka. Nie wiem czy zrobić im podwójną budkę czy może lepiej jedna z dużym pomieszczeniem. I jakiej grubości styropian kupić? Budka będzie w garażu, raz dziennie palę im w piecyku, ale wiadomo, na długo tego ciepła nie starcza
Razem będzie im cieplej. A jak zobaczysz, że nie wchodzą wszystkie, to można zrobić w dużej budzie ścianki działowe i odzielne wejścia. Styropian chyba 5 cm będzie optymalny.
Ewa JANCZUK pisze:Witam,
przypadkowo trafiłam na ten wątek.
Bardzo interesuje mnie zimowanie pół dzikich kotów.
Na działce od września dokarmialiśmy kotkę z 5-ma kociętami. Niestety dwa kotki już nie żyją. Jeden, chory trafił do dobrych ludzi, którzy go wyleczyli i tam już zostanie. Pozostały jeszcze dwa maluchy-siwy i czarny z krawatką oraz matka. Jest to bardzo młoda kotka. Ale bardzo dobrze do tej pory sobie radziła, choć była chuda jak szkielet. Odkąd dostaje jedzenie w weekendy boki jej się zaokrągliły. Wygląda zdrowo. Choć martwię się, bo ma wzdęty, twardy brzuszek. Albo pasożyty, albo jest w ciąży. Oby nie!!!!!!!!!!!
Odrobaczę je za tydzień.
Ponieważ działka jest ok. 100km od Warszawy, nie możemy jeździć tam co tydzień zimą. Po prostu nie dojedziemy do domu polną drogą.
Co zrobić?????? Co z jedzeniem???????
Zrobiliśmy jej budkę, ocieploną styropianem. Z budki bardzo chętnie korzystają maluchy, kotka czasem do nich zagląda, może mają za ciasno. Częściej śpi na wierzchu budki.
Co będzie jak przyjdą mrozy???
Mam jeszcze takie spostrzeżenie.
Budka stoi na tarasie. Wejście na taras jest otwarte. Wczoraj nad ranem, na naszej działce widziałam 2 wałęsające się psy. Co będzie jak zwęszą pokarm, który zostawiamy kotom. Nie chcę nawet myśleć, co mogłoby się stać.
Zdjęcia wstawię następnym razem,
Pozdrawiam.
EJ
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertDielm i 58 gości