zuzzik pisze:kalair pisze:
![]()
![]()
![]()
![]()
Lafi to prawdziwa żona dla szejka
ma perskie umaszczenie![]()
perskie powiadasz Zuziu?


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuzzik pisze:kalair pisze:
![]()
![]()
![]()
![]()
Lafi to prawdziwa żona dla szejka
ma perskie umaszczenie![]()
kropkaXL pisze:No!-bystra jestem jak woda w kuwecie!![]()
![]()
![]()
![]()
20 strona, a ja dopiero zaklepuję miejsce
Samych radosnych postów i dni Bożenko z Kreciami!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Niniejszym zaznaczyłam watek, coby nie zginął mi !
kropkaXL pisze:Tiaa!!-kaskadowa kuweta, jak Ptys zakopuje!-kaskady żwirku lecą wszędzie!
leyla pisze:Witam, jestem nowa na forum, nie wiem nawet w jakim wątku mogę poruszyć temat. Z racji tego, że kicia jest szylkretowa piszę tutaj. Przygarnełam miesiąc temu koteczkę, była zarobaczona, ale wszystko pozostałe wydawało się ok. Teraz jest odrobaczona, ale zaczęło mnie martwić, że szybko się męczy przy zabawie i dyszy. Po krótkiej rozmowie z vetem, postanowiłam poszukać kardiologa, żeby nie czekać na rozwój bezczynnie. Kicia ma teraz około 4 miesięcy. Za tydzień mamy wizytę we Wrocławiu, okaże się wtedy co się dzieję. Martwię się jednak, że to wada wrodzona serduszka:/ Czy może ktoś z was miał do czynienia z kardiologiem i wie jakiego rzędu kosztów leczenia się mam spodziewać- padła nazwa przetrwały przewód tętniczy... jeśli zabieg chirurgiczny, bo wiem, że się robi, to nie znalazłam nigdzie informacji na temat kosztów u kotów, raczej u psiaków. Dziękuje za każdą pomoc!! Tosia również. Pozdrawiamy
leyla pisze:Witam, jestem nowa na forum, nie wiem nawet w jakim wątku mogę poruszyć temat. Z racji tego, że kicia jest szylkretowa piszę tutaj. Przygarnełam miesiąc temu koteczkę, była zarobaczona, ale wszystko pozostałe wydawało się ok. Teraz jest odrobaczona, ale zaczęło mnie martwić, że szybko się męczy przy zabawie i dyszy. Po krótkiej rozmowie z vetem, postanowiłam poszukać kardiologa, żeby nie czekać na rozwój bezczynnie. Kicia ma teraz około 4 miesięcy. Za tydzień mamy wizytę we Wrocławiu, okaże się wtedy co się dzieję. Martwię się jednak, że to wada wrodzona serduszka:/ Czy może ktoś z was miał do czynienia z kardiologiem i wie jakiego rzędu kosztów leczenia się mam spodziewać- padła nazwa przetrwały przewód tętniczy... jeśli zabieg chirurgiczny, bo wiem, że się robi, to nie znalazłam nigdzie informacji na temat kosztów u kotów, raczej u psiaków. Dziękuje za każdą pomoc!! Tosia również. Pozdrawiamy
MonikaMroz pisze:A moze to astma jak kot sie szybko męczy. Przecież też moze mieć chyba astmę czy tylko alergie kociaste maja ?
leyla pisze:. Po krótkiej rozmowie z vetem, postanowiłam poszukać kardiologa, żeby nie czekać na rozwój bezczynnie. Kicia ma teraz około 4 miesięcy. Za tydzień mamy wizytę we Wrocławiu, okaże się wtedy co się dzieję.
MonikaMroz pisze:A moze to astma jak kot sie szybko męczy. Przecież też moze mieć chyba astmę czy tylko alergie kociaste maja ?
kocurzyca41 pisze:MonikaMroz pisze:A moze to astma jak kot sie szybko męczy. Przecież też moze mieć chyba astmę czy tylko alergie kociaste maja ?
Astmę też mają..Ale myślę,że na jakiejś podstawie wet zdiagnozował, lub chociaż podejrzewa w oparciu o coś tę chorobę serduszka..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1447 gości