Lili-słodka, maleńka tri z worka na cement [Łódź]

znaczy zdrowy kociak :ok:

teraz tylko odkarmić, odchuchać i... odbierać fafnaście maili dziennie

a gdzie info na stronę? No gdzie się grzecznie pytam? :wink:

ja tam kolorowych nie lubię, bo kolorowe to sa od cholery jasnej :twisted:

Nie są od cholery jasnej, Lili nawet podłogę ugniata, Milka prosto w nos jej syczała a mała nawet okiem nie mrugnęła tylko ogonek w pion i ugniatać dywan :lol:

Milka piany na pysku dostała...chodzi za nami wszędzie i tylko mruczy :1luvu:

świszczy jej bardzo ten katar i z oczek leci, ale przecież wczoraj dopiero pierwszy antybiotyk. Dziewczyneczka słodka, tylko mimo mikroskopijnej wielkości całą poduchę zajmuje i to oczywiście moją :evil:

Na stronkę tekst i fotki już ślę do Marty :ok:

chyba, że komuś innemu mam to wskazać proszę :wink:

Kasia możesz też do mnie to wstawię teraz
a co do charakteru - on wychodzi dopiero później, kamuflaż jest pełny pewnie na razie :mrgreen:

Georg-inia pisze:znaczy zdrowy kociak teraz tylko odkarmić, odchuchać i... odbierać fafnaście maili dziennie

To będzie dziwna odmiana :roll:

śliczna , szkoda że tak daleko

Liljanka upatrzyła sobie Artura a Artur zakochany po uszy :roll:

jeszcze tego mi trzeba :twisted:

walki z chłopem o przytulaki kocie. Lili ma śmiesznie zadarty nosek i wszystkich owija wokół swego "Mini-Ja" . Biega za nami wszędzie moja mama przyszła i wpadła w zachwyt i fotki i zachwyty :mrgreen:

Porównanie wielkości Lili :roll:

(pomysł Artura, co by nie było)

I u Pańcciusia

no coś w tym jest,
że te trikolorki sobie tż owijają wokół ogonka
moja SuSu tylko do leszka przychodziła,
no i do Henia

Śliczne straszydełko :lol:

Chyba skoczę do sklepu po piwko żeby fotkę cyknąć :mrgreen:

Lili jest chyba mniej więcej taka jak TuTu, może troszkę większa.

Artur, widzę, kupiony na ament :mrgreen:

Georg-inia pisze:Artur, widzę, kupiony na ament

Kochana kupiony, to mało powiedziane, on się rozpłynął z resztą nie dziwię się to małe mikrobi jest przesłodkie, do tego mała jest bardzo kontaktowa, domaga się pieszczot i wdrapuje się na człowieka i od razu ugniata

Najchętniej siedzi na Arturze, który oczywiście kamienieje i siedzi dopóki małej się nie znudzi :twisted:

Co mnie martwi, to wczorajsza kupa z nadzieniem

obrzydliwy, biały, długi glizd jeszcze żywy

i dziwić się, że mała to skóra i kości, sierść brzydka i matowa, jak tyle pcheł na zewnątrz i takie glizdy w środku :strach:

gila się nadal i furkocze w nosku, biedniusia jest z tym wszystkim. Boi się wszystkich zabawek :roll:

najchętniej bawi się sznureczkiem, naszymi palcami i pojedyńczymi małymi klockami, którymi "szura" po podłodze :roll:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

oj ja cie!!!

Kasia ale Ty masz CUDNE CUDO!!!!!!!!!! :1luvu:

a śpioch z szyneczką u Pańcia na ramieniu :love:

siem rozpłynęłam...

Nauczy się co to zabawki, spokojni, tylko czas potrzebny.
Tylko ten robal, fuj, obrzydlistwo, a na kiedy zaplanowane odrobaczenie?
TuTu też znowu kicha i furkoce, mimo że w środę skończył antybiotyk :roll:

Odrobaczanie jak mała się wzmocni (jest niedożywiona) i jak skończymy antybiotyk :roll:

A Tutu niech nie furkocze :ok:

Lili-słodka, maleńka tri z worka na cement [Łódź]

Kto przegląda forum