2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Czarne pindziowate terroryzuje kocich domowników,
może i dobrze robi ,postraszy choć Jacka ,taka ustawka
na zaś :mrgreen:

Z pozoru wygląda i zachowuje się jakby mieszkała w domku
już od dłuższego czasu ,no i fajnie

Przypatrze się w piątek jak sobie radzi w stadzie :ok:

Z Trisią troszkę gorzej ,hodowla czegoś tam jest ,ale poczekam
na dokładny jutrzejszy opis ,czarnowidztwa nie będe siać :roll:

ech koty

**Adopcje: 12 >>**

Pindziocha pokazuje drugie oblicze :wink:

Bakteria jest ,jest bardzo oporna ,antybiotyk tylko
z lecznictwa zamkniętego ,podawanie w żyłę co 8 godzin
wet. już zdobył lek ,teraz należy czekać na dowózkę
i zacząć podawanie .
Trisia odsiedzi swoje w szpitaliku ,już się chyba nawet
z tym pogodziła ,lub przyzwyczaiła żal mi jej strasznie

Cholerny świat

Trzymaj się Trisiu :ok:

to gronkowiec?

Bakteria dosłownie gówniana

E. coli?
Trzymajcie się obie! :ok:

OKI pisze:E. coli?
Trzymajcie się obie!

Ja to się za portfel trzymam :mrgreen:

iwona66 pisze:
OKI pisze:E. coli?
Trzymajcie się obie!

Ja to się za portfel trzymam

To za portfel :ok:

Lek już zaczęto podawać, oby szybko organizm zareagował ,a Trisia wróciła do domku :ok:

Trisia!

**Adopcje: 12 >>**

Biedna Trisunia.
Załapała ,bo tego g...wna wszędzie pełno.Łatwo dać dom e.coli.
Trzymam kciuki za mała :ok:

I za ciebie :ok:

Od piątku byłam uziemiona brakiem sprawnego auta ,
ale już uzdrowione i nadrobię zaległości wizytowe u weta.
Trisia miała ciężki piątek ,miała mocne trudości z oddychaniem ,
dobrze ,że choć była pod okiem lekarzy i wciąż miała podawany
antybiotyk.Lek zadziałał i są już oznaki poprawy.
Trzecia doba za nami jeszcze pare i będzie dobrze.

**Adopcje: 12 >>**

Strasznie szkoda Trisuni.Biedna, biedna mała.Tyle przeszła i jeszcze choróbsko takie paskudne sie przyplątało.
Niech zdrowieje mała :ok:

kciuki

Tak kciuczków nam trzeba inaczej małaczarnapingwineczka o wadze bardzo śmiesznej :mrgreen:

poustawia rezydentów po kątach ,szczególnie lubi ustawiać Jacka ,spierdziela chłopak jakby go diabeł sam
gonił

.A Pindziowaty diabełek poluje chyba w ramach rozrywki i dla sportu.
Wczoraj odwiedziłam Trisię ,bardzo spragniona rączek ,w gardzołku już przestała grać orkiestra ale kroplówki
z antybiotykiem jeszcze pare dni potrwają .Bakteriolog ma się wypowiedzieć skąd wzieły takie bakterie w organiżmie
Trisi .Na zakończenie trzeba zbadać jeszcze krew bo lek jest nie obojętny dla wielu organów

Choroby ,choroby ...........................................

2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Kto przegląda forum